więc centrum no i jestem jak na dłoni Kiedyś rosły tu drzewa, krzaki, orzechy i wierzby, więc było więcej prywatności
ja przynajmniej czuję taką potrzebę ale wszelkie rady jak i słowa krytyki także przyjmę
więc nic nie jest pewne póki nie staną fundamenty. Na razie robię obrzeża działki, które wiem, że nie zostaną naruszone przez budowę. 
ja też działam tylko tam gdzie wiem, że na pewno nie będą toczyć się roboty budowlane. Napisałaś,że masz spadek na południe, fajnie, tylko pozazdrościć bo to wymarzone miejsca na jakieś wrzosowiska, skalniaki niektóre roślinki lubią się tak pod południe wygrzewać.
Mam taką samą ziemiankę u siebie, na razie jeszcze jej nie pokazałam, bo sama szukam na nią pomysłu. Na razie mam tam 3 jałowce pośrednie i powiem Ci, że się sprawdzają, bo lubią suche miejsca. Rozważam jeszcze w komponowanie tam jałowców płożących i czegoś kwitnącego, ale to dopiero w przyszłym roku. U Ciebie chyba jest w pełnym słońcu? Tak? Na pewno znajdziesz coś fajnego . tylko musisz poszperać, bo teraz nie mogę odszukać akurat tych zdjęć. Stąd ta piwniczka u mnie, bo teraz takie rzeczy się rzadko buduje.Fajnie ogarnęłaś ogródek. Ato dopiero początek
Nie od razu Rzym zbudowano... Aż mi serce ścisnęło, bo widzę wszystko jakby u mnie było A powiem, Ci że u mnie wyglada to chyba gorzej Może jutro się zmobilizuje i wrzucę do siebie jakieś foty. Też zaczęłam na dachu skalniaka robić, ale u mnie w cieniu gorzej niż u Ciebie Z biegiem czasu drzwi nowe zrobicie i będzie fuul wypas. Zobaczysz
a od strony wjazdu w głąb podwórka, północ no i dylemat bo tkie byliny skalne, słońca by chciały