Ja nie mam nic przeciwko radźcie i podpowiadajcie a ja będę realizować a jeśli chodzi o drzewo to tuż przy piwnicy czereśnia a za nią morele a tam za szklarnią dopiero orzech ale mniejszy w porównaniu do tego co przy bramie jest
Patrząc na rzut Twojego ogrodu to masz też trójkątny ogród - no to jest nas dwoje. Podobał mi się oddział do zadań specjalnych - no ostro "wymiata" i trzymam za Ciebie kciuki w realizacjach na ogrodzie.
Witaj Janie, oddział do zadań specjalnych jest lepszy niż nie jedne grabie
Jak znajdę zdjęcia z wiosny, kiedy szykowany był grunt pod trawnik, pokażę Ci "Grupę szybkiego reagowania"
Pozdrawaiam również i miłego dnia
Aguś, uwzględnię Twe rady. Byłam wczoraj u Ciebie w odwiedzinach, rewelacja, piękny teren do zagospodarowania i jakie warunki, świetnie Wam wyszło, cudne skalniaki i kompozycje i ten kamień... miód malina po prostu
Dorotko, kanami mogę się z Tobą podzielić jeśli Ci się podobają
A co do ogrodu Any, to masz racje, jest piękny. Zaczęło się od tego, że kupiłam sobie czosnek ozdobny i szukałam informacji o nim. tak trafiłam do ogrodu Any, a tu takie ilości hurtowe... , piękne kolorowe dywany... rewelacja i jaki efekt.
I tak od Any do innych ogrodów skakałam aż się sama zaraziłam
Mój ogródek to taka szara myszka, daleko mu do doskonałości, miło jednak gdy ktoś zajrzy i coś podpowie, podsunie jakiś wątek, myśl czy wyrazi swoje zdanie, takie rady bardzo są pomocne
Witaj Beniu----- teren wspaniały do realizacji pomocników w drapaniu masz a jak pamiętam z dziecinnych lat to po nich ziemia pulchniutka aż miło iiiii niczego nie ma ha ha Piękne masz szpalery kolorowe .Dasz radę bo jesteś dzielna Pozdrawiam cieplutko i będę zaglądać
ale masz Beniu fajny różnoraki przychówek te gęsi siodłate też kiedyś miałam i kaczki i kurki a nawet cielątki, psiuny fajne czy jeden to spaniel? pozdrówka
Tak to Cocker spaniel angielski tu trochę podłamany bo nie wypuściłam go w pogoń za całą ekipa psów z całej okolicy...
Taka akcja u sąsiada z suczką...
Też poczuł zew natury
A ten zapracowany to mieszaniec to taki nie do końca Jack Russell terrier, tylko by kopał i specjalista od gryzoni brał udział w akcji i wrócił głodny i z pogryzionym uchem ale to mu nie przeszkadza, też tylko czeka żeby się wymknąć
Piwnica to ich centrum dowodzenia i punkt obserwacyjny, tu też czekają na nas jak wracamy z pracy