barbara_krajewska napisał(a)

Pozdrawiam, ale miesięcznych zaległości nawet nie próbuję zgłębić. )

Ja nawet nie próbuję nadrabiać nigdzie..

I obrazki..

AlKa napisał(a)

Aniu szalona babciu Czytałam,że zrobiłaś kiedyś 12 l aroniówki, więc masz pewnie sprawdzony przepis
Dostałam właśnie prawie 1,5 kg aronii i myślę o nalewce

Odp. u Ciebie

I czytam u Cie o perwoskiej.. moja powiązana, ale ma 2 metry jak nic.


Niska odmiana stoi sama.. do pierwszego deszczu

sylwia_slomczewska napisał(a)

Fajny sposób na floksy

Pamiętam, żę wiele lat temu przycięłam i ładnie odbiły... i nawet mam je do tej pory.... czyli 6 lat się trzymają..


Róża dopiero się zbiera po wiosennej eksmisji..

A widzisz to moja chyba wysoka odmiana, tylko nie tak wyrośnięta jak twoja i leży, mus ją podwiązać lece do siebie

Obiecałam pokazać lawendy.. podlewane i nie podlewane..
Te nie podlewane.. i przycięte tylko na kawałku, na resztę czasu brakło.. wiec nie patrzeć na to.. zetnę wiosną i też będzie... tylko wyższa.


A ta podlewana.. niby na górce lekkiej, niby ziemia z piaskiem, ale dalej to gliniaste jest.. foto i tak wygląda dobrze. Zgniła, liście poskręcane, żółte.. słabo odbija.. porażka...
Odmiana ta sama.


A to na stromej górce.. podlewana..też dobra. Tylko nie przycięłam z powodów jak wyżej.. kwiatki tylko przyciachałam.

U mnie juz wieje, cżekam na deszcz, ochłodzenie do ciebie idzie. Mózgi się odlasują...

AlKa napisał(a)

A widzisz to moja chyba wysoka odmiana, tylko nie tak wyrośnięta jak twoja i leży, mus ją podwiązać lece do siebie

Od kiedy ją mam to ją podwiązuję.. a jest cięta, a łodygi przy ziemi ma już grube, jak krzew.

Rozpław w oczku jeszcze kwitnie.. to porządny kwiatek ..

Madzenka napisał(a)

U mnie juz wieje, cżekam na deszcz, ochłodzenie do ciebie idzie. Mózgi się odlasują...

U mnie też wieje..... fale nawet były

Widoczek jakiś na chybił trafił i dobranoc...... skoro świt pobudka..

Mala_Mi napisał(a)

Ja nawet nie próbuję nadrabiać nigdzie..

I obrazki..

obrazek piękny innym też niczego nie brakuje !
a ja próbuję nadrabiać, ale nie wszędzie, bo to niemożliwe...ale i tak nie daję rady...

z tymi ślimakami ..to moje życzenie było ....że słońce je wysusza i populacja maleje ...wczoraj pochmurno ...ciut zrosiło (deszczu nie było) ...i ślimaki powyłaziły ...oblebiły mojego węża ogrodowego ....granultki muszę kupić!!!