Gosiu, wcale nie jest tak źle u ciebie. Ja już sobie wyobrażałam zaorane pole, a tu proszę… trawniczek posiany i iglaczki rosną. Jak dokonasz kilku zmian (te ostatnie twoje rysunki mają sens i ładnie to wszystko się ze sobą komponuje) to będzie ok. a nawet bym powiedziała, że będzie super. W sprawie tuji moją opinię już znasz bo Iwonka (Iwk4) wkleiła link ze swojego wątku. Czekaj więc na odpowiednia pogodę, zbieraj siły, kupuj nowe roślinki…i do pracy…samo się nie zrobi… Pomalutku, małymi kroczkami…a już nie długo ogród na pewno ci wynagrodzi twój wysiłek!!!
Będę monitorowała twoje postępy ...trzymam kciuki. Pa, pa
Ja też bym sie bała bluszczu , może sa różne odmiany ale u mnie we wsi zarósł pół ogrodu i ciągle wyłazi na drogę, nikt kto to widzi nie chce go u siebie.
Witaj Bogdziu, ja wlaśnie widziałam u koleżanki na betonowym ogodzeniu, tragedia, nie sposób go okiełznać, jeszcze na tylu metrach, to już w ogóle nieporozumienie.
PS Już nie mogę się doczekać pokazu u Ciebie - rododendronków
Dziewczynki, a jak ożywić tą rabatkę? Dwa cyprysy szczepione na pniu dwukolorowe, chociaż na zdjęciu nie widac, bo je przycięlam (bez komentarza;-0)i niestety jalowiec zielony,płożący (wiem jakie zdanie macie na ich temat, ale póki co muszą zostać- czy nie?), miejsce od wschodu, raczej malo slońca, przy murze domu.
na drugim zdjęciu w rogu widać wiciokrzew pomarańczowy kolor kwiatów, tam gdzie piach ma byc wysypany kamyk jak będzie robiony podjazd z kostki.
Witaj Gosiu
Przepraszam, że tak późno, ale odpisałam u siebie - potwierdzam, że tuje sadzone są co 65cm
Masz kawał fajnego terenu do obsadzenia
Jeśli mogę Ci doradzić - prześledź dokładnie wątek any_art (rabaty faliste) przeanalizuj sobie te same rabaty w różnych porach roku
Powodzenia
Jałowiec i tak wcześniej czy później wytniesz bo bedzie brzydki. Szczerze powiem ze lepiej go wyrzucic wczesniej bo łatwiej a jak sie rozrośnie to cięzka robota i on uczula przy dotyku. Ja bym wyrzuciła i od razu zrobiła inaczej na stałe. Rady co do nasadzeń dadza Ci inni bo ja w projektowaniu nie czuje sie mocna.