U mnie trampolina jest co roku rozbierana i chowana i co zauważyłam w okolicy wszyscy chowają u mnie strefa 6a. Muszę tylko zamek od siatki ochronnej wymienić.
Ja nie mogę za długo poskakać bo zaraz siku mi się chce
Blyxa, moi chłopcy koniecznie chcą mieć domek ze zjeżdzalnią więc skoro chcą... No i obowiązkowo basen i trampolina.
Ja znalazłam takie inspiracje, może coś Cię zainteresuje: http://www.greenthinking.pl/dzieci-w-ogrodzie/
Jumping fitness - niestety w mojej wsi takich zajęć nie ma.. musi wystarczyć zwykły fitness, a do miasta jeździć mi się nie chce
W moich czasach musiała wystarczyć piaskownica osiedlowa i jedna huśtawka .. a o współczesnych dzieciach uczę się na wnukach Mam basen i wiem, ze to jest to co tygryski kochają.. łącznie z babcią
A w kwestii irysków, to mogłaś kupić iryski holenderskie, one kwitną latem i czasami nie kwitną .. Mogły być cebulki przesuszone. Irysy żyłkowane są głupotoodporne
Tylko liście potem długaśne denerwują, wiec najlepiej sadzić za czymś co je przysłoni.
Bywa zwodnicze Co jakiś czas pojawia się prawdziwy mróz i czasem kilkuletnie okazy potrafią się przenieść do niebiańskich ogrodów łamiąc przy tym serce właścicieli Ale mogę w tej strefie spokojnie pielęgnować moje lenistwo i niczego na zimę nie okrywać
Dziękuję
Za wszystkie opinie o trampolinach jeszcze raz dziękuję - cały czas się zastanawiam (i czekam na projekt tarasu, aby biec z metrówką do ogrodu i mierzyć czy się trampolina zmieści). Dziś dzieciaki chyba z godzinę skakały mi po łóżku w sypialni - coraz bardziej myślę, ze mogłaby się sprawdzić
Jeśli chodzi o Jumping fitness to u mnie na wsi jest ale się spóźniłam z zapisem i niestety nie załapałam na miejsce.Musi być fajny, bo coś nikt z grupy nie chce zrezygnować
Kacha123 - witam i zapraszam
grunt to dobra amortyzacja!
Marga - dziękuję za link. Przyznam się szczerze, że w piaskownicy o kształcie łodzi zakochałam się już dawno, ale niestety - nasza musi być przykrywana z uwagi na koty.A tablica do pisania kredą będzie I huśtawkę wymieniam właśnie dzieciakom na taką jaka jest w linku.
Mala_Mi - dzięki za informacje iryskowe. Przyznaję, ze miałam zupełnie do nich nie wracać ale co to ogrodowisko robi z człowiekiem. łamie charakter i postanowienia Ledwie założyłam watek i się zaczęłam udzielać już planuję dać kolejną szansę iryskom, clematisom - strach się bać co będzie dalej
Ja tym razem w przeciwieństwie do reszty forum nic w ogrodzie nie zrobiłam (no dobrze - śliwka obcięta,a le to 30 min roboty więc się nie liczy). Jak nie miałam czasu było słońce, jak pełna zapału pognałam do ogrodu - pada deszcz. I tak ogólnie zimno i beznadziejnie jeszcze. W nocy przymrozki. Wiosno przychodź natychmiast!!!!
____________________
moje włości w wiecznym remoncie;
zapraszam do ogródu mamy - ogród kwieciem malowany ;)
Blyxa, też prawie nic nie zrobiłam. Jestem uziemiona w domu, bo chłopaki maja chorobowe Do przedszkola jeszcze nie chodzimy i d..a, nic się nie da zrobić.
Huśtaweczkę koło też planuję. Moi mówią, że są małymi pajączkami i muszą mieć huśtaną pajęczynę Kombinuję jeszcze żeby im takie warcaby w kostkę wkomponować.