I mój ...
Fajnie umieć wyczarowac cos z ...niczego, no prawie z niczego
Bardzo zachęcająco to twoje wejście wygląda, zachęcająco żeby wejść

Co do rozplenic to ja mam i Hmmeln, i Moudrou i Liitle Bunny....i zadna mi sie nigdy jeszcze nie rozsiała...u mnie im chyba cos nie bardzo pasuje....

Adela - takim czymś mogę zarażać, bo dekoracje to fajna sprawa
Rozplenic w trawniku nie zaobserwowałam, a trawa, o której piszesz, przypomina mi chwastnicę jednostronną, z którą walczyłam po założeniu trawnika. Spójrz na jej zdjęcia w Googlu - być może to jest chwast, który męczy Twoją trawę.

Moniko, Iwonko - moje dynie pochodzą ze sklepu i kosztowały 1,5zł - 1,7zł za sztukę. Mając możliwośc kupienia ich za taką kwotę oraz w różnych rozmiarach i kształtach, nie zastanawiam się nad wysiewem. Jeśli jednak szukacie nasion, to można je kupić także w polskich sklepach, choćby u Kasi "Na Ogrodowej" (polecam też Jej blog).

Danusiu - jak zawsze czuwasz i dzielisz się swoją wiedzą. Dziękuję

AniMa - dzięki za namiary. "Googlowałam" nasiona i widzę, że nie są trudne do zdobycia.

Beta - Czyli nie jestem sama w takich klimatach. Zawsze pisałam Wam, że bliżej mi do wnętrzarskiego stylu zza wielkiej wody, niż panującemu od wielu lat klimacie Skandynawii. W Europie pod tym względem chyba najbardziej cenię artystyczny Paryż (zupełnie inny od cukierkowej Prowansji), ale też Danię i Belgię.
Ech... mogłabym godzinami...

Margarete - zatem specjalnie dla Ciebie poniższa fotka sprzed kilku chwil, czyli pudrowy róż moich kuchennych róż To zabawne, ale lubię, kiedy spory bukiet po kilku dniach traci świeżość i można mu wtedy nadać taki "przytulny" charakter

Pytaliście o krzesło stojące na ganku. Tu mam resztę "kompletu"

I cuda natury, czyli nic nie kwitnie, a jednak coś się zmienia

Zajęcia spóźniaja się mi juz 50 minut i z uwagą oglądam Twoje zdjęcia
Fajna jesień - u mnie dziś jjuż świątecznie się zrobiło, a co tam

Zielona napisał(a)

Adela - takim czymś mogę zarażać, bo dekoracje to fajna sprawa
Rozplenic w trawniku nie zaobserwowałam, a trawa, o której piszesz, przypomina mi chwastnicę jednostronną, z którą walczyłam po założeniu trawnika. Spójrz na jej zdjęcia w Googlu - być może to jest chwast, który męczy Twoją trawę.

Dziękuję za wskazówki Po nitce, do kłębka... dotarłam tu na forum do wątku: chwasty w trawniku. U mnie to jest wiechlina. Chwastnicę też mam na pustej działce obok, łatwo ją usunąć.
Pozdrawiam

Marto, kiedy dzielisz się tymi wyjątkowymi widokami ze swojego ogrodu, wracam myślami do Twojego poprzedniego wątku. Ogarnia mnie refleksja, że był inny. Pełen ruchu, działania, zmian, wielostronicowych dyskusji, wątpliwości, rozwiązań, pełen "przygód", pytań, różnych odpowiedzi...

Ten obecny odbieram jako dojrzały, pełen nostalgii do którego zagląda się po spokój. Dobrze oddają to słowa piosenki Jonasza Kofty:

"Bluszczem ku oknom,
Kwiatem w samotność,
Poszumem traw,
Drzewem co stoi,
Uspokojeniem wśród tylu spraw.".

Świetie te snopki traw wyglądają. I jeszcze otulone lekkim szronem.

Zielona napisał(a)

Lubię tą część Waszego ogrodu!