Spaceruję sobie wolnym krokiem po forum... podczytuję tu i tam i... chyba rozumiem, dlaczego niektórzy nie mają ochoty zakładać swoich wątków. Kiedy szperam u Was - nie ma mnie u siebie. Mam wtedy więcej czasu na lekturę, a ona sporo daje
Wiem, co w trawie piszczy, jakie panują trendy, gdzie spadł śnieg... Fajnie jest spacerować po forum...
AnnoCh - chyba bym odradzała kulistą Catalpę... Widzę w mojej wsi szpaler takich drzew w przedogródku pewnego domu i... niestety chorują. W dodatku tak dziwnie, że część korony jest zdrowa, a część po prostu nie ma liści - jakby je ktoś wypalił... Sterczą takie suche gałęzie i nie wygląda to dobrze...
Zastanowiłabym się na Twoim miejscy nad Platanem Alphen's Globe /mam u siebie/ lub Ambrowcem GumBall. Jest też kulista odmiana tulipanowca, w dodatku z polskim rodowodem: Edward Gursztyn.
MariBere - już wszystko wiesz.
Iwonko - te różowe anabellki mają taki specyficzny, nieco pudrowy kolor. Podsadzone są u mnie szaro-niebieską kostrzewą i uważam, że te kolory ładnie ze sobą wyglądają. Pomyśl, czy jesteś w stanie tak zakomponować swoje, by dać im do towarzystwa chłodny kolor - jeśli nie kostrzew, to może Morning Light? (Za lub obok?)
Kokesz - misz-maszu u mnie może nie widać, bo ogród jest tak duży, że spontaniczne zakupy znikają w tłumie
Zapewniam Cię jednak, że też mam takie "miłości od pierwszego wejrzenia" na rabatach. I są to czasem nawet "wielkogabarytowe" rośliny - jak choćby 3 sztuki złotej odmiany szmaragdów, czy przysadzisty żywotnik /nie pamiętam nazwy/ o żółtych końcach gałązek /rośnie przy szopce, widać go na fotkach/. No ale nie wyrzucę przecież...
Danusiu - w poziomie pisałam, że ciąć nie chcę, bo dom Sąsiada ma okna nie tylko na parterze. Poza tym wycięcie przewodnika sprawi, że serby będą rosły wszerz, a tego nie chcę. Ciąć w pionie, tak jak pisałam, na pewno będę.
Borbetko - pięknie, Monia! Wiem, że Ty też lubisz taki klimat. Na mojej rabacie, na kolejnym zakręcie, też rosną derenie. A w trawniku być może w przyszłości powstaną wyspowe rabaty, więc... inspirację kradnę do ulubionych. Dzięki!
AgatoP - dlatego właśnie nie robię już dokładnych planów. Na papierze rysowałam frontową rabatę, kiedy pojawiłam się na forum. W zasadzie wymalowałam ją sama dla siebie i w takim układzie posadziłam rośliny. A potem przesadzałam
Teraz mam jednak więcej luzu i... naprawdę nie rysuję z linijką w ręku, bo wiem, że w realu i tak trzeba weryfikować takie plany. Trzymam kciuki za Twoje wizje
Dominiko Malinowa - przynosisz moje ulubione owoce, więc tym serdeczniej Cię witam i zapraszam
Madżen - dzisiaj było dla odmiany ciepło, ale wietrznie. Jak tam Twoje informacje na temat zimy? Nie kopczykowałam róż, więc mam nadzieję, że niczego skandalicznie mroźnego nie zapowiadają?
jazzy - i tak sobie podziwiamy - ja Ciebie, Ty mnie... i choćbyśmy nie chciały, to się nam kółka adoracji zawiązują w tak naturalny sposób, że chyba nie można mieć do tego pretensji
siakowa - Wszelki Duch! Aleś mi zmalowała niespodziankę, zapracowana Kobieto
Widziałam u Polinki fragment ciekawej łazienki Twojego autorstwa
Brawo!
AniMa - piszesz o gwiazdach? czy o dyniach? Jesli o tych pierwszych to cena bardzo dobra, a jeśli o dynkach - to swoje kupowałam za 1,50zł
Gruszko - też mam takie odkrycia na swoim koncie... I wiesz... chyba się starzeję, bo mądrości życiowe, którym hołduję dzisiaj, tak niedawno jeszcze wydawały mi się gadaniem starszego pokolenia
Ale... Ty już wiesz, że jestem mentalną 60-latką
Basiu Kosimkowa - witam serdecznie, rozgość się
poli - takie dzielenie się to jakaś forma próżności, do której z uśmiechem się przyznaję. Przecież gdybyśmy się były dumne z tego, co pokazujemy, nie umieściłybyśmy fotek w wątkach. Powtarzam jednak, że moje dekorowanie jest odtwórcze. Tu podpatrzę, tam połączę i... cieszę się, że efekt mnie zadowala.