Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Mazan 21:10, 24 lis 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Sprawdzałem i sądzę, że mogło wystąpić zakłócenie pobierania potasu oraz miedzi. Dowodzą tego nieliczne brązowe plamy na bokach liści oraz chloroza. Niedobór miedzi zawsze będzie związany torfem, a oprócz deformacji występuje charakterystyczne usychanie końcówek liści i często upośledzenie kwitnienia z powodu nie wykształcenia pąków. Oprócz tego wszystkiego rośliny te są bardzo uzależnione od mikoryzy, o czym nie zawsze pamiętamy.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Napia 21:22, 24 lis 2014


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9065
Mazan napisał(a)
Napia

Powinnaś sprawdzić czy nie ma plam na łodygach w pobliżu szyjki korzeniowej. Po wyeliminowaniu tej możliwości przyjrzyj się liściom co oznaczają zatokowe wyżery i jeśli to tylko możliwe sprawdź glebę przy korzeniach. Eliminując 'gości' można przystąpić do ostatniej ewentualności - chlorozy z powodu zbyt wysokiego pH. Możliwy jest wówczas niedobór żelaza, miedzi lub magnezu.


Pozdrawiam


Dziękuję za szybką odpowiedź, ale sprawdzić będę mogła dopiero w sobotę. Wiosną miałam problem z mszycami, które spowodowały deformację niektórych listków, ale po zastosowaniu oprysku, pozostałe zaczęły się już ładnie rozwijać.
Gości niestety nie można wykluczyć - pod trawnikiem mam pędraki.
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Napia 21:24, 24 lis 2014


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9065
kachat napisał(a)
Z tym złym pH przy żółknięciu to nie (zawsze) prawda - mnie jedna roślina zaczęła tak żółknąć, a pH ma idealne, rośnie w świeżym kwaśnym torfie. Zastanawiam się, co się stało, że nagle w ciągu dwóch tygodni tak mocno zmieniła kolor. Może za dużo ściółki dałam, której rozkład azot zabiera..? Nie mam pojęcia - inne krzewy są śliczne ciemnozielone, a ten tak się zbuntował.. Rośnie też najbardziej na słońcu i ogólnie ma najcięższe warunki do życia.

To tak jak u mnie - tylko jeden najbardziej eksponowany na słońce, pozostałe wyglądają zielono i ładnie, wykształciły też ładne pączki kwiatowe.
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Napia 21:27, 24 lis 2014


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9065
Iwonko i Toszko - dziękuję , muszę poczytać jeszcze na ten temat.

Danusiu - sprawdzę ph, gdy dotrze kwasomierz. Ale kupowałam torf kwaśny, wiadomo jednak, że w środku mogło być coś innego.
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Napia 21:29, 24 lis 2014


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9065
Mazan napisał(a)
Sprawdzałem i sądzę, że mogło wystąpić zakłócenie pobierania potasu oraz miedzi. Dowodzą tego nieliczne brązowe plamy na bokach liści oraz chloroza. Niedobór miedzi zawsze będzie związany torfem, a oprócz deformacji występuje charakterystyczne usychanie końcówek liści i często upośledzenie kwitnienia z powodu nie wykształcenia pąków. Oprócz tego wszystkiego rośliny te są bardzo uzależnione od mikoryzy, o czym nie zawsze pamiętamy.



Pozdrawiam


Wiosną ten rh nie kwitł w odróżnieniu od pozostałych, a kupowałam w fazie pąków. Ponieważ wszystkie rh tej odmiany słabo rozwinęły kwiaty, specjalnie się tym nie przejęłam, myśląc, że może muszą się zaaklimatyzować w nowym miejscu.
Wiosną pomyślę też o mikoryzie.
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Napia 21:30, 24 lis 2014


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9065
Wszystkim dziękuję bardzo za pomoc i pozdrawiam serdecznie.
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
kachat 21:36, 24 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Napia, to może to słońce jest przyczyną..? Gdzieś czytałam, że odbarwienia liści mogą być właśnie przez słońce, ale przecież jest tyle RH rosnących na słońcu a są ciemnozielone... Więc może słońce plus jakiś mniejszy stres spowodowany np. zbyt suchą glebą? Z tego co czytam, to tylko niedobór azotu (ewentualnie siarki) lub nadmiar słońca mogą dawać takie objawy. Chyba trzeba poczekać do wiosny i dopiero wtedy, jak będzie ciągle nienajlepiej, zainterweniować.
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
agnieszka_itd 00:17, 25 lis 2014

Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 9
Witajcie! Bardzo proszę o pomoc. Jakoś w maju dostałam piękną, obsypaną kwiatami azalię. Wyglądała wtedy tak

Gdzieś do lipca czy nawet sierpnia siedziała sobie w doniczce i wyglądała... jakby jej nic nie dolegało. Wtedy wsadziłam ją w grunt. Teraz jestem przerażona tym, co się z nią stało.... Wygląda tak:

Dodam, że po opadnieciu kwiatów była gęsta i zieloniutka od listków. Teraz zostają jej gołe gałęzie (oprócz czubków). To zdjęcie robiłam kilka dni temu, dziś byłam na działce i...muszę stwierdzić, że wyglada jeszcze gorzej. Przecież to (chyba ) niemożliwe, żeby to było normalne, bo nie sądzę, żeby jej te liście wiosną odrosły.
Proszę Was o opinię i ewentualnie o poradę czy jeszcze teraz coś z nią robić, czy zostawić tak do wiosny?
Gardenarium 09:22, 25 lis 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Ta azalia jest półzimozielona, a więc częściowe gubienie listków to objaw naturalny, jednak może być spotęgowany zbyt skąpym podlewaniem. Wygląda na to, że wsadziłaś ja pośród trawnika, bez ściółkowania, gleba wygląda na piaszczystą i suchą, to nie jest dobre stanowisko dla azalii i nie wróży jej dobrze. Ona lubi kwaśne podłoże jak różaneczniki i systematyczne nawadnianie. Nie za mokro, ale też nie pustynia. Dlatego skup się nad poprawą jej warunków siedliskowych, wypiel te rzadkie trawki i chwasty, żeby jej dodatkowo nie zabierały wody. Podlej przed zimą koniecznie, bo nie przeżyje zimy taka sucha, wyściółkuj korą sosnową przekompostowaną (ciemną, mieloną)

Czerwony kolor liści to sprawa jesieni (przebarwienia jesienne - bardzo atrakcyjne).
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Malgosik 09:52, 25 lis 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
agnieszka ja jeszcze zapytam czy jak sadziłaś to bryła korzeniowa nie była przerośnięta? taka zbita od korzeni?
rozerwałaś korzenie przed sadzeniem?
____________________
Ogród na glinie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies