I kilka myśli na koniec podsumowania.
Dwie kamienne donice przy których była pergola zostają. Posadzę w nich kule cisowe. Będą pasowały do reszty kul, a zwłaszcza dwóch obok. I ładnie zaakcentują przejście do kolejnego "pokoju" w ogrodzie. Donice i mocowania pergoli zamaskuję zieloną hakone Greenhills.
Żółty klon Shirasawy:
- chciałabym odsunąć 0,5 m od stożka cisowego. Ale mam pietra przed kolejnym jego przesadzaniem.
- ładnie się przebarwił na różne odcienie brązu, pasuje do glediczji i czerwonego (pomarańczowego) klona obok. Ale czy warto dla 3 tygodni spektaklu trzymać go na patelni?
- może lepiej przenieść na skarpę północną, gdzie zabieram kamienie, robię rabatę cienia i mam starego klona jesionolistnego, pstrokatego jak dereń, który ledwo zipie
- wtedy na miejsce Shirasawy posadzę klona z zielonymi, delikatnymi listkami. Na razie nie widzę tam pustej przestrzeni, patrząc z okien i z tarasu, drzewko ciekawie przysłania drewutnię
Na nowej części rabaty posadziłam kilka gaur, takich jak na przodzie, żeby połączyć obie części. Takie samo zadanie ma stipa.
Sesleria i siwy czyściec nawiązują do sąsiednich rabat. Tak samo jak kocimiętka, szałwia i jeżówki w kolorze kremu i fuksji.
W przyszłym roku na rabacie pojawi się bordowy rozchodnik Cherry Truffle, jako powtórzenie z dużej rabaty. Wahałam się teraz co do miejsca sadzenia.
Proso Shenandoah jest strzelistym akcentem rabaty, wybarwienie czerwone gra z klonem.
Trzy hortensje anabelle: 2 pink i 1 ciemniejsza ruby nawiązują do innych na dużej rabacie. Zmiksowałam kolor aby nie było zbyt mdło.
Arcydzięgiel - zobaczymy czy się pojawi

Byłoby super znów go mieć jako przyciągającą wzrok, pojawiającą się z zaskoczenia wysoką strukturę. Lubię przełamania w klasycznym stopniowaniu.
Na rabacie jest też nowość u mnie - 5 jeżówek pallida. Mają nadać lekkości rabacie i stanowić nieco wyższy akcent niż niskie trawy.
Na razie upieram się i zostawiam duży stożek z cyprysika.
Względy praktyczne: lubię jego gałęzie na stroiki.
Estetycznie nie przeszkadza mi w tym miejscu a nawet pasuje. Przynajmniej na razie

Nawiązuje do dużych stożków, robi formę na planie.
Odcina i cieniuje kawałek rabaty która jest pozostałością po górce, na której posadziłam rośliny cienia.
To chyba tyle na ten moment, jeśli idzie o nową rabatę. Nie przeszkadza mi jej duża płaskość z jednej strony, myślę, że kolejne dwa lata pokażą czy to dobry kierunek nasadzeń czy jednak nie.
Awaryjnie przymierzyłam tam kiedyś cisy, które poszły na dużą rabatę.