Mirelka nie bój się, będziesz miała piękne bukiety

. Twoje Vintage Wine widziałam, są śliczne

. Czekam kiedy moje się tak w pełni rozwiną. Ja swoje też przesadzałam z przechowalnika jak już miały pączki. Trzy sztuki w ogóle tego nie zauważyły, a jedna niestety odchorowuje tę operację, ale trzyma się. A na przechowalniku zostały jeszcze dwie sztuki, byłam pewna że kupowałam łącznie sześć, ale coś mi się pomerdało przy przesadzaniu i na rabatę trafiły cztery. Te dwie dosadzę już chyba na wiosnę.
Haniu o cieszę się, że potwierdzasz moją skromną obserwację. Czyli wniosek na przyszłość, lać wodę ile wlezie jak będzie suche lato. Rabatę podokienną czeka zmiana (kiedyś!). Dojdą jeszcze dwie takie hortensje, sporobolusy, szałwia i żurawki zmienią miejsce, a pod hortensje jak na dzisiaj planuję zieloną hakone i hosty. Nie wykluczam jednak zmiany koncepcji
Iwonka no właśnie, to natchnienie!! Róże dzisiaj jeszcze powrzucam, ale Lemon jeszcze nie rozwinięty, a Eisvogel jakieś zdeformowane ma kwiaty, chyba przez deszcze.
Gosia powiem Ci, że wielkość tych kul mnie powaliła

. Są ogromniaste i nie dziwię się, że się trochę kładą. Oby mi się tylko nie połamały.
Kasja jak będziesz miała je kiedyś to pamiętaj: woda, woda, woda!