Chętnie wypróbuję ten sposób. A Ty się chyba za bardzo przejęłaś słowem reklamuje Danusia pewnie myślała o kosztach polecając tañsze produkty,nie zastanawiając się nad zgłębieniem tematu.chciała mi pomóc żeby znaleźć tańsze rozwiązanie.
Co do oprysków chemią też wolałabym nie robić.
A co zrobiły gąsienice po oprysku wieczornym Mospilanem....przeniosły się dziś piętro niżej i tam zaczęły tworzyć oprzędy. Widocznie środek im trochę przeszkadzał. Więc dalej zbieram
Toszko, a jaką konkretną odmianę masz na myśli. Zaczęłam czytać, ale przyznam, że jest ich sporo, a informacje są sprzeczne. Chodzi mi właśnie o taką na patelnię.
Powiem szczerze, że niezmiernie przykro mi się zrobiło, jak przeczytałam, że "reklamuję Lepinox".
Pragnę podkreślić, że nie mam w zwyczaju niczego reklamować i pieniędzy, ani żadnych innych profitów z tego nie mam. Może i szkoda
Za polecanie cisów, hakonechloa macra, siarki, Korzonka, obornika i mączki bazaltowej, liści na ściółkę i innych powinnam zapewne dostawać działkę...ale nie dostaję
Zawsze, ale to zawsze jesli piszę o czymś (od przygotowania gleby, wzbogacenia, po rosliny i opryski) piszę na podstawie wyuczonej i wypraktykowanej w swoim ogrodzie wiedzy.
Poleciłam Lepinox, bo mam z nim rewelacyjne efekty, a w całej bukszpanowej mojej okolicy rośliny masowo zamierają. Są to potężne krzaki, topiary i żywopłoty na ponad 2m.
W zeszłym roku stosowałam i Spintor, Mospilan, Decis i inne. Problem jak bumerang wracał, a rośliny traciły na kondycji.
Zakupiłam (za namową Tessy) Lepinox i pułapki. Moje bukszpany w tym roku są w znakomitej kondycji, co na oczy widziały kilka dni temu niektóre forumki.
Ponieważ cała długa ulica walczy o bukszpanowe skarby i leje chemię na potęgę (Spintor, Mospilan, Polisekt etc) to zauważam jedno niepokojące zjawisko. Otóż w tym roku lata bardzo mało wszelkich bzyczków, biedronek, skorków etc. Wszystko od ponad dwóch lat jest wytruwane chemią i jak tak dalej pójdzie to będziemy na wzór Chińczyków zapylać pędzelkami nasze rośliny Zwłaszcza owocujące. Problem jest na tyle poważny, że pierwszy raz w życiu zmuszona byłam dokarmiać ptaki do połowy maja. Okres lęgu, a ptaki nie miały co jeść!
tu pokazałam w zeszłym roku efekt po pierwszej nocy pułapek lejkowych. To też dowód na to, że bezpośrednio mam kontakt z ćmą i swoje rady opieram na empiryce. Zwłaszcza, że mam w ogrodzie prócz ponad 30-letnich krzaków (w tym roku mocno podciętych o 2/3), ale także bukszpanowe rarytasy od Faulknera, Glauka pendula, chińskiego, aureovariegata, aurea i innych. Mam o co walczyć i dbać
Dodam tylko, że dla mnie Lepinox także ma zaporową cenę, ale już przy zrzutce w kilka osób zakup jest znośny dla portfela. Natomiast skuteczność i ilość oprysków rekompensuje wszystko. W tym roku pierwszy raz opryskiwałam buksy w połowie maja. Ostatni raz pryskane były w grudniu. Ćma lata, jest i będzie póki do końca nie padną sąsiadów rośliny
Wspomniana Hakonechloa macra (zielona i najwyższa) absolutnie może rosnąć na tzw. patelni. Jest najbardziej odporna ze wszystkich i mrozoodporna także.
Natomiast czym bardziej żółte to tym mniejsze i do cienia, bo żółty kolor podatny jest na przypalenia słoneczne.
No i jak wyżej pisałam kluczowym jest przygotowanie ziemi.
I jeszcze dodam, że czym starsza kępa tym ogólnie bardziej odporna na suszę.
Hakonechloa sama pokazuje, że potrzebuje podlania - liście zwija w rurki.
Przyznam się, że bardzo lubię tą trawę. Lubię też za to, że skutecznie osłania ziemię i chwasty nie rosną. Wyjątkiem jest perz i na niego trzeba uważać, bo nie sposób jest go wyciągnąć, a długo udaje, że jest hakonką
Z hakonechloa macra można zrobić pas długi. Na przykład pod rzędem hortensji. Albo posadzić po okręgu. Dużym okręgu. Pod drzewami można. Kurcze, ona wszędzie pasuje. I co najważniejsze widać ją, bo jest duża
Haniu, dziękuję że zajrzałaś! Hakonechloa właśnie bardzo mi się podoba i zaplanowałam je w moim projekciku ale nie wiedziałam o tym że dobrze im w cieniu - to super wiadomość dla mnie
Podczytałam trochę o tym cieniu u Ciebie pod drzewkami - a myślałaś o Hakonechloa macra? Jest kilka odmian - rosną u mnie i w cieniu i na słońcu Mają też uniwersalny wygląd jak dla mnie - mogą grać i w sielskich klimatach i w nowoczesnych
No właśne u dziewczyn jest czysto limonkowa... hmm Tu widać jej przebarwienia na powiększeniu rośliny a na plantacji jak stoja są żółciutkie, może one jak młode są to takie żółte a potem nabieraja kolorków.
Znów u Kasi jest limonkowa, nie żółta...
Witaj Ewo, piękne masz już wiosenne widoki. Iryski, krokusy. Patrzę z zazdrością bo u mnie takie rośliny jakoś się nie bardzo sprawdzają. Za mało słońca.
Długo nadrabiałam zaległości, ciekawa byłam o co chodzi z tą drabiną i ciemiernikami. Fajnego masz eM-a, że ci takie niespodzianki sprawia. Też od jakiegoś czasu uwielbiam ciemierniki i nawet udało mi się zrobić rabatę ciemiernikową w lesie sosnowym. Trochę to trwało ale kwitnie już z 8 kępek, w tym dwie ciemne, bordowe. Obsypuję co jesień dolomitem i fajnie się rozrastają. Ciekawa jestem jak swoje posadzisz, co im dasz do towarzystwa. Ja obsadziłam Hakonechloa macra. A ty jaki masz pomysł?
pozdrawiam
Dziękuję
Fajnie, niech wzrośnie sprzedaż, będzie piękniej
Wiosną magnolie zachwycają mnie najbardziej
Ja mam posadzony pod nią barwinek variegata,a w zeszłym roku dosadziłam hakonechloa macra....więc w korzeniachh nie będę grzebać,tylko wiosenne cięcie i tyle....
Zana a jak podsadzić tego buka purple fountain tymi Hakone? jak ja tam mam już pasy bukszpan i rozplenicy?
jeszcze jeden pas hakone? czy to nie będzie za trawiasto względem tych bukszpanów? czy mam całkiem je poprzesadzać?
A czy mogłabyś mi jeszcze jakoś jaśniej napisać o tej prawej stronie?
Żeby tu do szamba te wiśnie ale co oprócz nich? i dalej mam lecieć z klonami?
Witaj Kasiu,
Widzialam w watku o hakone ze masz odmiane Beni Kaze. Czy ona jest zielona wiosna i latem ? Jesli tak to jaki jest to odcien zieleni? Podobny do hakonechloa macra?
Chcialam do siebie trawke ladnie przebarwiajaca sie na jesieni i nie moge sie zdecydowac miedzy beni kaze a Nicolas.
Pozdrawiam
Tak jak Paweł napisał, też mi brakuje tego jednego graba za chatką.
Buka Purple Fountain bardzo lubię i znalazłaś dla niego bardzo dobre miejsce, to typowe drzewo na soliter. Proponowałabym go podsadzić jakimiś niskimi trawkami typu Carex montana, Hakonechloa macra Greenhills, Hakonechloa macra Albostriata (jasno paskowana).
Patrząc na to, że świerki masz w rozstawie co 4 metry, to raczej trudno będzie tam wcisnąć po trzy hortensje. Oczywiście teraz jak będą małe to ok., ale świerki dosyć szybko rosną i dla 3 sztuk nie będzie tam miejsca (one też spore rosną). Do podsadzenia jasna trawa Hakonechloa macra Aureola (piękna).
Będę szczera i powiem, że nie za bardzo podoba mi się prawa strona. Na tak długim odcinku miskanty, kosodrzewina i szałwia to jak dla mnie trochę aż nazbyt minimalistycznie. Po drugie masz w górnej części 2 m szerokości rabaty - kosodrzewinę narysowałaś jako wąski paseczek, ona będzie potrzebowała docelowo z 80-100 cm, na miskanta też trzeba około tyle liczyć.
Brakuje mi drzew po prawej stronie. Masz wąskie rabaty, mogę zaproponować kolumnową wiśnię Amanogawa, posadziłabym 3 sztuki między drewutnią a przyszłym garażem. Przepięknie kwitną wiosną a jesienią ślicznie się przebarwiają.
Oczywiście to są moje uwagi, z którymi masz absolutne prawo się nie zgadzać.
Dlatego jest tak trudno, bo rabaty są jamnikowate, czyli za wąskie.
Sensownie to nie da się tu nic zaprojektować, niż tylko pod sznurek
Ja bym to wszystko poszerzyła.
A jak to poszerzyć zależy od tego, jak jest pozostały ogród zaprojektowany/poprowadzony.
I tu leży cały szkopuł.
Rozchodniki, jeżówki, Carex oshimensis 'Variegata', Hakonechloa macra zwykła zielona, Pennisetum alopecuroides 'Moudry' Cotoneaster Major albo nieco wyższa.