Właśnie wczoraj oglądałam program o szachownicach występujących w naturze. Łąk z szachownicach jest coraz mniej, a to dlatego, że są często koszone, liście nie mogą samoistnie zwiędnąć, No i łąki są coraz bardziej suche. Pokazywano jedną łąkę gdzieś na Bawarii, gdzie wiosną specjalnymi groblami łąka była zalewana. Potem te groble zamykano i łąka latem była sucha. Cała łąka pełna była właśnie tych szachownic. One lubią czasowo zalewane, ciężkie ziemie w pełnym słońcu. Można je spotkać na brzegach zbiorników wodnych.
Co do szachownicy perskiej to pochodzi ona z bardziej suchych rejonów. W literaturze hodowcy są zgodni co do tego, że potrzebuje gleby bardzo żyznej, ale bardzo przepuszczalnej, tak jakby bardzo żyzne piaski i pełnego słońca.
Dziękuję za tę mega porcję informacji.
Szachownica kostkowata
Porównując warunki co do gleby to są spełnione.
Co do wilgotności to przy ostatnich zimach i suchych wiosnach nie jest tam aż tak mokro. Było w poprzednich latach dlatego rododendrony tam rosnące są na lekkim podwyższeniu i z dużą ilością przepuszczalnej ziemi plus żwirek na spodzie.
Natomiast słońca tam nie ma, trochę rano i potem wieczorem.
Mogłabym się pokusić o przygotowanie im specjalnie terenu nad brzegiem oczka, tu jest pełne słońce. Pomyślę, pomyślę
Szachownica perska
Tu akurat słońca mnóstwo ale ziemia zbita, czyli wystarczy ją rozluźnić, prosta sprawa. To zrobię jak zaczną zasychać listki.
Ewa jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. Ta grupa roślin jest mi jakoś bardzo bliska i warto stworzyć im idealne warunki.
Pozdrawiam
Jak tak sobie dyskutujemy o wymagających roślinach to mam takiego irysa luizjańskiego Black Gamecock. Kupiłam w maju 2016 roku 4 sztuki.
Stworzyłam mu idealne warunki czyli posadziłam do donic w oczku do ziemi gliniastej, zasobnej plus słońce non stop. Jak się łatwo domyślić kwiatów się nie doczekałam.
Dlatego też jesienią wsadziłam go na rabacie ale pamiętam o obfitym podlewaniu. Zobaczymy czy w tym roku zakwitnie
Tutaj rzeczywiście problemem mogą być ograniczające korzenie doniczki. Na grupie specjalizującej się w irysach doczytałam, że te irysy maja wyjątkowo długie kłącza idące tuż pod powierzchnią ziemi.
Jednak czasem zdarza się i tak, że mimo doskonałego przygotowania stanowiska, roślina nie chce w nim rosnąć. Takie życie ogrodnika
Z irysem zostało mi pokombinować jeszcze z ph gleby.
Nieco kwaśną podobno lubi.
Tak czy siak potrzebuje teraz znów czasu aby się zaaklimatyzować.
Wracając do szachownicy kostkowatej to doczytałam, że w Polsce jest rezerwat szachownicy w Krównikach (gmina Przemyśl) utworzony w roku 1974, na powierzchni 16,67 ha. Ten teren to właśnie wilgotna łąka a szachownicy towarzyszą takie rośliny jak: śmiałek darniowy, jaskier rozłogowy, koniczyna łąkowa, mniszek lekarski, kosaciec syberyjski, wiązówka błotna, krwiściąg lekarski, ostrożeń siwy czy rdest wężownik.
Jesienią zimowit jesienny.
To musi być wspaniały widok. Do tego mnóstwo owadów.
Edytuję, bo jest jeszcze jeden rezerwat. Utworzony został w roku 2001, na powierzchni 13,63 ha, we wsi Stubno (gmina Stubno), w powiecie przemyskim.
Szachownica perska, tak jak pisałam nie zakwitła w tym roku ale pięknie się podzieliła. Wsadziłam 6 cebulek jesienią 2017.
To ona i czosnek Red Mohican stanowią skarpety od przodu dla powojnika Stolwijk Gold. Teraz na zdjęciach widzę, że uciekł na forsycję zamiast iść po siatce.