Dzisiaj i ja ciachnęłam kilka traw, nie wszystkie, bo reszta czeka na test porównawczy sprzętu

Wycięłam dzisiaj kilka drobnych trawek przy użyciu sekatora i nożyc elektrycznych „widelec” (młodziutka rozplenica gold Hameln) i z tego porównania wolę elektryczne. Tnie się jak nożyczkami tylko szybciej, sekunda i gotowe.
Wycięłam też kilka sztuk miskantow Lenda. W tym przypadku „widelec” nie dał rady, ale nóż-piła już tak. Cięłam jednym ruchem całą kępę, raz, może dwa nóż chwilowo przyblokowało, ale generalnie poszło, więc dla mnie sprzęt się sprawdza. Czy moc akumulatora przekłada się na moc cięcia - to trzeba przetestować w porównaniu.
Wkleję na chwilę zdjęcia do zobrazowania zadania, później usunę. Rękawiczka w roli skali porównawczej (damskie S/M

) do oszacowania wielkości kępy i średnicy trawy.
Na chwasty i bałagan nie patrzymy