Miro
ja z werbeną w sianie domowe nie będę się bawiła, rośnie u mnie prawie w jednym pasie jak się wysieje to przerwę mocniej jak w tym roku bo było za gęsto.
Piwonie w tym roku już Ci zakwitną nie martw się, przecież jak sadziłaś w szpaler to wiedziałaś jak, a świeżo kopana ziemia osiądzie i znajdą się 5 cm pod nią.
Gosiu
Kompost wywoziłam na rabaty w dołku po wykopkach i nierównościach.
Przy sadzeniu i przesadzaniu roślin dawałam w dołek po dwa szpadle.
Okrywałam róże.
Wywożenia było

oj było

Kompostownik mam duży nie znam wymiarów ale zrobiony jest z palet.
W jedną stronę dwie palety i na 4 palety w druga stronę, a był pełny na całą wysokość.
Od wiosny gromadziłam wywożone z ogrodu resztki w inne miejsce.
w Dołki wcale nie musi być przesiewany, jeszcze lepiej większe frakcje do ziemi więcej powietrza w glebie będzie.
Asiu
te mniejsze doniczki z hiacyntami to do pędzenia wstawiłam w duże płaskie pudło i wyniosłam do budynku gospodarczego, gdzie przetrzymuję hortensje ogrodowe.
Po 10 tygodniach może w połowie lutego połowę przyniosę do domu, a później resztę wszystko na parapet pójdą w osłonki.
Ja myślałam że mam kilka róż, kiedy zliczyłam wyszło ponad 100.
Zostały jeszcze do okrycia na poprzecznej rabacie, ale nawet jesli nie zdąże to mocne odmiany i zacisznym miejscu są.
Miskanty też zdążyłam powiązać, jest ich 35 szt nie liczę rozplenic, ale one nie związane jeszcze.
Śnieg ich przygniótł, Na trawiastej brązowych nie wiążę jest tam gęsto.
Mam złe doświadczenie kiedy związałam dwa lata temu wszystkie zniszczyły się.