Sezon 2017 u Hanusi
21:18, 26 paź 2017
Dzisiaj dzień okazał się przyjazny dla mnie. Rano prognoza pokazywała opady i wiatry dość silne, ale na obrazkach sie skończyło. Wylądowałam jeszcze w ogrodzie. Zawsze jest co robić. Kompostownik już prawie pełny, i już niewiele do niego dosypię. Może jeszcze resztkę liści.
Azalie już liście mają na ziemi, i borówka prawie tez bezlistna. Co nie uleciało z wiatrem leży na ziemi. Ze sprzątaniem tego wstrzymam się jeszcze tydzień.
Moją rozplenicę zaplotłam w kulkę. Niech tak trwa do wiosny. Róże ogołocone z liści, i tez im tylko kopczyki zafunduję bliżej zimy.
Azalie już liście mają na ziemi, i borówka prawie tez bezlistna. Co nie uleciało z wiatrem leży na ziemi. Ze sprzątaniem tego wstrzymam się jeszcze tydzień.
Moją rozplenicę zaplotłam w kulkę. Niech tak trwa do wiosny. Róże ogołocone z liści, i tez im tylko kopczyki zafunduję bliżej zimy.