Witaj, sałata, rzodkiewka, koperek, pietruszka liściowa, rukola i szpinak to zestaw żelazny Dlatego muszę spróbować hodowli pionowej ogórków, bo po prostu się nie mieszczą I dlatego kombinuję z miejscem pod pomidory Ściskam serdecznie!
Widzisz, mi bardzo odpowiada takie podejście, trochę jak u człowieka Jak dobrze odżywiony to nie choruje, ale jak coś poważnego złapie, to leki trzeba wziąć i herbatka z sokiem malinowym nie da rady
Te Twoje wszystkie rady są bardzo cenne, bo idzie za nimi doświadczenie. Ja powoli zaczęłam stosować naturalne metody w zeszłym roku, kompostownik dwukomorowy mam i pracuje na pełnych obrotach (a raczej dżdżownice kalifornijskie w nim) wykorzystujemy go do wszystkich nasadzeń, obornik zwożę skąd tylko się da, granulowanego też używam, liście dębowe macerują się w workach, fusy od kawy i inne resztki zbieram. Jeszcze nigdy natomiast nie robiłam gnojówek, wydawały mi się bardzo absorbujące, a czasu miałam niewiele. Liczę, że w tym roku nadrobię te zaległości.
Ale z dobroczynnymi składnikami skórek od bananów spotkałam się dopiero tej zimy Będę zbierać
Baardzo serdecznie Cię pozdrawiam, Haniu!
Gnojówki łatwo i szybko się robi Tniesz rośliny, zalewasz wodą stawiasz kija obok i tylko raz dziennie przez dwa tygodnie zamieszać kijem, a potem gotowe do rozcieńczania i konewkowania pod rośliny, starczają na dość długo, bo rozcieńczenie spore. Większy zbiornik nastawić, jakieś wiadro lub beczkę( ważne, żeby nie metalowe Ja do mojej kanki worek na śmieci gruby wkładam, bo to plastik, a i wywalanie resztek na kompost łatwiejsze
Witaj Sylwia, dzięki za wskazówki Mam nadzieję, że zapału mi wystarczy I kręgosłup pozwoli Muszę zajrzeć do Ciebie, bo nie wiem, jak tam Twoja Babcia Ściskam serdecznie
Stosowałam gnojówkę ze skrzypu w zeszłym sezonie regularnie, prawie co tydzień, z moich obserwacji wynika że mączniak wystąpił na różach tylko później, na opryskiwanych bylinach prawie go nie było, opryskiwane bukszpany pochorowały się bardzo na grzyba, ale ponoć wszędzie ten rok dla bukszpanów był nieprzyjazny.
W tym roku spróbuję zamiast gnojówki robić wyciągi, czy wywary ze skrzypu. Muszę jeszcze na ten temat trochę poczytać.
U mnie przebojem jest jeszcze cukinia.Sadzę dwie sztuki ,nie nadąrzamy z jedzeniem.
Niby dzieciaki twierdzą,że nie lubią,ale jak dodaję do sosów,lazani,mielonych to wszystko znika w przyspieszonym tępie.
Mamy taką za bawę obiadową, najpierw się pytam czy smakowało, a potem zgadują co tym razem dodałam(tym sposobem ustaliliśmy,że mielone to wszyscy z cukinią wolą)
Drugi hit to marchewka,dzieciaki idą do ogródka wyciągają z ziemi i chrupią na miejscu
O widzisz, a u mnie, nie wiem czy promanal na wiosnę był tak skuteczny, ale bukszpany wyjątkowo nie chorowały Ale coś mi kołacze, że jakiś jeden oprysk chemią poszedł w sezonie...