I liatry uwielbiam i floksy, a perovskię wiesz, że można rozmnożyć z patyczków?
Hortensje z patyczków mi się nie przyjęły za to jedna perovskia juz rośnie w gruncie od zeszłego roku.
Kasiu witam po dlugiej nieobecnosci juz wczesnjej bylam, ale tylko zagladam.
Mam kilka roz z supermarketu np ta przy altanie co tak obficie kwitnie.
Moja synowa kupila mi 3 szt na dzien matki np Maria Briksen biala przepiekna roza. Jeszcze 2 szt teraz nie pamietam nazw ale mlode tego riczne i pieknie zakwitly. Twierdzi bo w super czyli obi trzeba czytac etykiety.
To ona mi powiedziala, ze najpierw trzeba patrzec na odpornosc na choroby a pozniej na inne zalety.
Co z tego, ze niektore piekne jak grzyby sie jej imaja.
Kupilam w tym ruku roze Ashley przepiekna rozowa podobna do tej co w tym roku kupowalas mam skleroze nazwy zapomnjalam.
Roza grafin diana jeszcze mala juz kwitla miala 2 kwiaty, ale te upaly jej platki schły.
Mam floksy ale nie pokazuje, w tym roku maczniak na nich grasuje mimo oprysku nie znika.
Na nowej rabacie ... przetaczniki rozrosły się w 2 miesiące.
Floksy podlewane codziennie, potrzebują jeszcze więcej wody, to pierwszy rok po rozsadzeniu, dlatego takie wymagania.
Tu się musi wszystko zaklimatyzować w pierwszym roku.
Dorotko pokazywałam, ale bukszpany były nie cięte, więc może złe światło na ten fragment rzucały
U mnie na jeżówkach i floksach nie ma. Ja dwa lata temu pożegnałam pysznogłówki ze względu na mącznika, ale w Wojsławicach kupiłam kolejną , bo mnie oczarowała. Pan zapewniał, ze nie łapie. Zobaczymy.
Dwa dni pobytu na wsi po prawie dwóch tygodniach nie bytu to zdecydowanie za mało, żeby cokolwiek podziałać.
Ograniczyliśmy się tylko do wykoszenia a raczej wygryzienia w bardziej reprezentacyjnej części ogrodu trawy nie dość, że duża to jeszcze praktycznie większość dnia rosa. I do powycinania tego co przekwitło, co deszcz poniszczył.
Na mojej niby bylinówce w tej chwili prym wiodą floksy i aksamitki oraz dużooo zieleni
Na jesień przegorzan sobie pójdzie aut na trawiastą rabatę, której jeszcze nie ma a na jego miejscu posadzę hortensje
Najlepsza była by taka wielka od razu jak ta ale pewno zadowolę się mniejszą
Hmmm, w takim razie te choiny niech zostaną na froncie rabaty, a pod hortensją zaryzykowałabym z laurowiśnią.
Jeszcze mnie wcześniej te brzozy karłowate kusiły, ale jeśli mają być zielone, to mi niepotrzebne
Floks na tej mikro-rabatce faktycznie dał czadu - widać, że mu przypasowała miejscówka i przygotowana ziemia
Dla odmiany, floksy które wsadziłam pod wiatę, są bardzo marne. Ledwie po dwie łodygi puściły. I tawuły, które tam rosną, też w tym roku bardzo marnie kwitły. Cholerny świerk się kłania:/.
Martwię się w związku z tym o hortensję, którą tam wsadziłam.
Trzeba będzie co roku tonę obornika tam wsadzać...
właśnie mam problem z tym jego wyginaniem się. podobno to skutek zbyt małej ilości światła. dopytam się jeszcze Chell, ona piękne łany. Jeśli potwierdzi, to chyba się z nim pożegnam, bo światła tu będzie coraz mniej, a nie coraz więcej
Gosiu, z przysłanego przez Toszkę atlasu wynika, że to rzeczywiście bodziszek.
Poczytam jak go zwalczyć. Trochę boję się użyć selektywnej chemii bo w pobliżu kwiaty rosną.
Z drugiej strony ręczne plewienie takiej ilości trochę mnie odstrasza. Dzisiaj plewiłem rabatę i niewiele udało się zrobić. Wolno idzie. Dobrze, że ziemia pulchna
Gosiu no wszędzie dookoła pada, a u nas bardzo skąpo pod tym względem, ja już mam ziemię suchą jak pieprz Dziś słonko i wiatr suszyły jak nie wiem co. Kolorów już na całym ogrodzie nie ma dużo, hortensje dalie lilie i floksy z jeżówkami tylko ratują sytuację