Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku emerytki

W ogródku emerytki

Basilikum 06:40, 21 wrz 2018


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21758
Grazynko nie rozumiem z tymi marcinkami, u mnie takie piekne co roku, nawet mi do glowy nie wpadlo, ze moga corowac. Da mnie to zelazne rosliny, mam ich pelno w roznych kolorach.
Deszczowo mam podobnie, chociaz wrzesien sie troche poprawil. Od jutra ma ponoc znow padac.

Machm lapka z Zapracowanic Wielkich
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
gogo 12:52, 21 wrz 2018


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Sylwio, ja do podlewania mam tylko deszczówkę, bo dalej zakręcają wodę. Nie ma jej od ok. 18 do ok. 9 następnego dnia, więc nie można podlewać ani rano, ani wieczorem. A ciśnienie jest tak słabe, że z węża woda ciurka, a to żadne podlewanie.
Zobaczcie jak wyglądają moje astry, floksy i łubin. Zdjęcia kiepskie, ale widać szare, a nie zielone liście astrów.
A na ostatnim zdjęciu na dole widać liście orlika, też pobielone.

____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
gogo 13:00, 21 wrz 2018


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
I tu też widać szare liście a dół kwiatów wygląda okropnie i to nie przez suszę. Bo w poprzednich latach było tak samo.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
gogo 13:15, 21 wrz 2018


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Uzmysłowiłam sobie, że na środki przeciwgrzybicze wydałam mnóstwo kasy, bo nie są tanie.
Coroczne, kilkakrotne pryskanie i zero efektów
A mogłam za te pieniądze kupić rośliny, które nie łapią mączniaka.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
sylszu 15:20, 21 wrz 2018


Dołączył: 17 cze 2018
Posty: 526
Moje Marcinki - bidy tak jak Twoje a tegoroczne...na wiosnę chyba wykopię.

____________________
Sylwia Rodos-trochę inaczej
gogo 19:19, 21 wrz 2018


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Ja swoje usunę jeszcze przed wyjazdem, niech mi się ten grzyb nie roznosi. I od razu spalę, krócej będzie żal.
Jeśli Twoje nie mają mączniaka, to je zostaw, ale posadź coś przed nimi. Zasłonią brzydkie nogi, a będzie widać ładną głowę. Mają ładny kolor.
Tak mi żal różanki na podjeździe, że może ją zrobię w wersji mini, w miejscu po astrach. I z trawami. Zostawię tylko irysy, choć żółte się kładą i tojeść kropkowaną, bo jej trudno się pozbyć.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
marba 20:02, 21 wrz 2018


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Grażynko, też mam zamiar pozbyć się floksów. Z tymi zagrzybiałymi liśćmi bardziej szpeci, niż zdobi.
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
gogo 21:19, 21 wrz 2018


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Basiu, floksy też kasuję i łubiny.
Zastanawiam się nad orlikami, dam im szansę, bo może tylko się zaraziły.
Twoje floksy pewnie wyglądają tak samo jak moje
Gdzieś czytałam, że nowsze odmiany floksów są pozbawiane genetycznej skłonności do tej choroby, podobnie jest z surfiniami. Te odmiany surfinii, które kupuję nie chorują.
Najbardziej złości mnie to, że roślin nie załatwiła susza, tylko mączniak. A przecież bardziej rozwija się jak jest ciepło i mokro, a tak nie jest.
Rozpętała się burza, wieje i pada, a ja skaczę z radości
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
anabuko1 21:56, 21 wrz 2018


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24107
U mnie było lato dziś piękne.A u ciebie już burza, leje..
To pewnie do mnie jutro to dojdzie
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
AgataM 21:59, 21 wrz 2018


Dołączył: 19 gru 2017
Posty: 4906
gogo napisał(a)
Basiu, floksy też kasuję i łubiny.
Zastanawiam się nad orlikami, dam im szansę, bo może tylko się zaraziły.
Twoje floksy pewnie wyglądają tak samo jak moje
Gdzieś czytałam, że nowsze odmiany floksów są pozbawiane genetycznej skłonności do tej choroby, podobnie jest z surfiniami. Te odmiany surfinii, które kupuję nie chorują.
Najbardziej złości mnie to, że roślin nie załatwiła susza, tylko mączniak. A przecież bardziej rozwija się jak jest ciepło i mokro, a tak nie jest.
Rozpętała się burza, wieje i pada, a ja skaczę z radości


Grażynko, nie usuwaj floksów. Zetnij je nisko. Za rok rozkrzewią się i piękne Ci zakwitną. Ja też mam podobną sytuację, ale nie zrażam się. Powodzenia
____________________
AgataM Przedziwny Ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies