Drażnił mnie ten pasek z kostki ale mam problem z ręką, po operacji nie mam ochoty za bardzo szaleć. I do tego z kolanem, bardzo długo doprowadzam je do sprawności i jest już spora szansa na obejście się bez operacji. Rok 2023 był też dla mnie owocny w kilka różnych "epizodów". Już nie mam mocy. Więc ustaliłam w głowie plan akceptacji. Rośliny rozrosną się, zasłonią. Ale już wiem, że nie zaakceptuję tego i plan w tym roku mam się jej pozbyć. Na nieszczęście położona na betonie, mojej roboty. Ale powolutku może ją rozwalę w tym roku. Dosadziłam jakieś trawki, paprocie. Część roślin była tam już posadzona między tymi kulami wcześniej.
Ale niebawem okazało się, że to nie o taką kompleksową zmianę chodziło

Poszliśmy o kilka kroków dalej. Część cisów udało się wykopać i wykorzystać w innym miejscu.
Z boku domu też kompleksowa robota