Gosia, Was (regionalnie) lato z suszą doświadczyło mocno. Ostatnie dwa tygodnie - doświadczyło chyba wszystkich
U nas pomimo bardzo mokrego lata i hektolitrów wody danych z nieba, ostatnie dni też były ciężkie. Temperatury ponad 30 stopni, plus (przynajmniej u mnie) wysuszający wszystko wiatr. O tym, że wcześniej padało rośliny zapomniały...
Dziś pada od południa. Fajnie, ale zrobiła się momentalnie jesień - i jak tu nie narzekać?
Osobiście usiłuję się jakoś odnaleźć w tej dziwnej aurze - bo z jednej strony ostatnie dni należało i podlewać i kosić, ale tak samo grabić już liście i opadające z sosen igły - nie mogę się przyzwyczaić, że to wszystko się skumulowało
Miałam wielkie plany rabatowe na ten sezon - ale sobie powtarzam sto razy na godzinę, że ogród dla mnie, nie ja dla niego Zrobię to zrobię, a jak nie to świat się nie zawali
Za rok pewnie lepszej pogody nie będzie
P.S. Zakładam, że na fotach masz to co najlepiej wygląda - i dobrze, czymś się trzeba pocieszyć
Ja mam mało traw, na razie nie mam co focić.
Popadało więc mam nadzieję, że w końcu rośliny odżyją
Do Ciebie jadę dopiero w piątek.
Na zakupy się nie nastawiam, chociaż na pewno cos przytargam ze sobą, bo w twoim rejonie nie sposób wyjechać z pustymi rękami.
Bardziej zależy mi na zwiedzaniu ogrodów i na spotkaniu z zaprzyjaźnionymi ludźmi.
Plan na szkółking jest taki na sobotę
1. Szkółka Zielone Wzgórze,
2. Majewscy
3. Szkółki Kurowscy,
4. Szkółka Piech,
5. Szkółki Roślin Bracia Dębscy
A w niedziele Ryki
Magarku, to lato było dla mnie tragiczne. Moi znajomi mnie nie rozumieli. Taka piekna pogoda, a ja narzekam. A ja myślałam o swoich biednych roślinach i o sobie, bo się gotowałam razem z nimi. Cały czas mam nadzieje, że u nas nie bedzie klimatu śródziemnomorskiego, bo nie lubię tamtych roslin. Wolę nasze zielone.
To co na zdjęciach to rośliny z początku sierpnia.
Jak robiłam mase zdjęć zdo końca lipca, tak od sierpnia ilość zdjęc spadła drastycznie, a pod koniec sierpnia zanikła całkowicie. Do tej pory nie zrobiłam ani jednego zdjęcia.
Także wstawiam jeszcze te, które mam.
Mimo wszystko liczę, że ogród jeszcze pokaże swoje dobre strony, bo zawsze jesień mi sie w nim podobała.
Ja bardzo chciałam robić tetrisy, ale pogoda nie pozwalała, a teraz kiedy w sumie jest temperatura dobra do pracy, nie mam czasu. Znowu wyjeżdżam w weekend, a w kolejnym idę na wesele.
A mam mały projekcik do zrobienia
Aniu, troszeczkę popadało, ale beczek nie napełniło. Mało.
Podobno ma od jutra znowu padać. I tu liczę na więcej.
Zdjęcia są z początku sierpnia. Ogród wyglądał jeszcze wtedy w miarę, chociaz ja uważałam, że nie, ale pod koniec sierpnia wyglądał jeszcze gorzej. Przestałam robić zdjęcia.
Liczę jeszcze na jesień.
Pogoda nareszcie jest dla ludzi. Gdybym tylko mogła popracowac w ogrodzie.
Ciesze sie, że zajęłam sie żywopłotem w weekend. Powinnam jeszcze obciąc czereśnię, ale musze odłożyć to do przyszłego tygodnia. Mam nadzieje, że nie będzie za późno.
W weekend wyjeżdżam na kolejny szkółking. Przy okazji odwiedzę kilka ogrodów. Tym razem jadę na Lubelszczyznę.
Ma padać, ale trudno.
Zdjęcia z sierpnia
Tak urosła obiedka. Zajęła całą ścieżkę.. Dzisiaj została wykopana. Częściowo oczywiście.
Pójdzie w dobre ręce. Ścieżka od razu odżyła