Dzięki Aga za miłe słowa.
Tą moja kalina pochodzi z czasów"przedogrodowiskowych" i o ile dobrze pamiętam to jest to kalina Eskimo.
Zaczyna kwitnienie na bladoróżowo a w miarę jak rozwijają się te jej kule to stają się bielusieńkie. I mocno, słodko pachną - szczególnie wieczorem. Późną jesienią liście przebarwiają się jej na ciemnoczerwone, ale nie co roku. Czasem zostajeppa takie brunatno zielone na całą zimę. Nie wiem od czego to zależy...
Małgosiu, jaka piękna i kolorowa wiosna u Ciebie
Jaka to kalina? Jest piękna. Ja właśnie kupiłam sobie kalinę 'koreańską' i 'Brukwooda', pachną nieziemsko, ale nie są szczepione na pniu jak twoja, to krzewy takie od ziemi, jeszcze młode.
Zmieniam tuje na krzaczki bo mam za zielono muszę zbastować z pracą w ogrodzie bo zdrowie nie bardzo pozwala .nie dokładaj pracy bo i tak jej jest dużo .Moja siostra powiada że zielsko to też rośliny.A u derenia czekam na dalszy rozwój bo w środku tych płateczków różowych /to chyba podsadki ----muszę się doszkolić/to są małe kuleczki i czekam aż się rozwiną .
Jabłonka Cheal's Wepping taka jakaś w tym roku bez koloru. Raz tylko miała cudowne ciemne kwiaty. teraz jakaś wyblakła.
Kalina angielska ma słownie 1 kwiatek i przestała pachnieć ;( dodatkowo jest oblepiona przez mszyce. Zaczynam się zastanawiać, czy kaliny to dobry wybór.
Palbin i czosnki w blokach startowych. Mam wrażenie, że w tym roku wszystko szybciej.
Basiu, Twoją Kalinę widziałam dwa dni temu, z tego zdjęcia trudno wywnioskować co to za jedna. Może gdyby udało Ci się zrobić zbliżenie listka i kwiatka byłoby łatwiej.
Ostnica sieję się u mnie w dozwolonych ilościach.
Natomiast z Kłosowcem walczę każdego roku, mimo ścinania kwiatów zawsze się małpa wysieje, jest plenny jak Werbena Patagońska.
Wiosna to piękna pora roku, po tych deszczach które przeszły nasze roślinki pokażą swoje piękno.
Mieszkam 60 km na południe od Wrocławia,na Przedgórzu Sudeckim. Wegetacja rozpoczyna się u nas 2 tygodnie później niż we Wrocławiu.
Mój ogród tez jest w szczerym polu. Mam 20 m do rzepakowych połaci. Zaciszności jeszcze nie ma, ale pewnie jest lepiej niż 5 lat temu.
Nieformowany żywopłot ma ok. 2 m.
Ten formowany ma ok. 1,5 m
Najszczelniej jest od wschodu, gdzie rosną sąsiadowe tuje, ale tam akurat mam tylko jedną wąską rabatę.
Rozplenicami się nie martw. U mnie też niektóre rozpoczynają od wypuszczenia zewnętrznych liści.
A niektóre są już całkiem okazałe. To zależy od stanowiska.
Ewo, spacerując po Twoim ogrodzie zobaczyłam kwitnąca kalinę. Czy to taka sama jak moja? Zajrzyj bardzo proszę na str 132 zdjęcie 4. Bo ja nie znam nazwy odmiany mojej a przeczytałam, że Twoja to kalina Burkwooda. Może i moja taka sama?
Jesli chodzi o tępienie kłosowca to ja w zeszłym roku tępiłam miliony siewek ostnicy. Były wszędzie. Tak im u mnie się spodobało. Ale udało się, na wiosnę nie widzę żadnej. I niech tak już zostanie.
Pięknie, wiosennie u ciebie Ewo. Pozdrawiam.
Nie samowity
Już w pąkach bardzo urokliwy był.BARDZO
Zarażasz nic bardzo.ale twarz muszę mieć przemyślane nasadzenia.
To nic ,że mam większy areał.Kwiatowe zostają tutaj.
Rabat jest i tak dużo.Pracy też z nimi sporo
.Nie mogę sobie dołożyć więcej niż mogę to przerobić.
Widzę tez ciągle kusisz się na nowe roślinki .Kalina piękna
W takim razie dziękuję za ostrzeżenie - przygotuję się psychicznie
Wszyscy piszą, że cudny deszcz u nich wczoraj padał, a u mnie tymczasem paskudne słońce przez calutki dzień. Tyle dobrego, że lipowa całkiem przyjemnie w tym słońcu wyglądała, więc od razu po pracy złapałam za aparat.
Najpierw zakupy:
zapomniałam, że jeszcze hosta sum and substance wpadła mi w ręce:
kalina bodnanteńska charles lamont całkiem duża - jest szansa, że za dwa lata odgrodzi ogródek od podjazdu
i nawet kwiatki jeszcze trzyma
Haniu, w końcu muszę się zapytać, gdzie mieszkasz? Tzn. chodzi mi o rejon. Jak patrzę na Twoje zdjęcia, to wszystko jest jakby miesiąc dojrzalsze. U Ciebie kalina ma już kwiaty, a u mnie dopiero co liście wypuściła ... Tylko u mnie jeszcze ogród w polu. Mam nadzieję, że jak drzewa urosną i zrobi się zaciszniej to też wszystko będzie szybciej startować.
Chciałam się też zapytać o rozplenicę, bo dopiero ją poznaję - posadziłam u siebie 12 sztuk Hameln w zeszłym roku (malutkich). Pięknie urosła i kwitła. Teraz widzę, że wypuszcza zielone źdźbła po bokach, ale środek jest brzydki i suchy. To normalne? Ona się tak szybko starzeje? Nie wiem, czy ją tak zostawić, bo jak urośnie to nie będzie wyglądać źle, czy ją dzielić? Myślałam, że to dzielenie raz na kilka lat się przeprowadza.
Zaczęło padać i u mnie,wreszcie! Co ważne nie jest to ulewa, ale spokojny deszcz. Pada od rana. Rośliny odżyły. Rzodkiewka potroiła od wczoraj wielkość, a hortensje już całe w liściach. Wykiełkował koper, buraczki i fasolka.
A niektóre piwonie już prawie gotowe do kwitnienia.To pewnie te majowe.
Potem opowiadanie o kompozycji - sosna, trzmieliny, kalina, cis
Następnie warzywnik i moja ewidencja roślin
Układnie warstw
Tyle nagrań z 15 i 26 maja (po ciuchach widać że były 2 )