na pewno nie!
U Ciebie jeszcze nie byłam, a nie wypada łazić po cudzym ogródku bez gospodyni

Agatko, cieszę się ze spotkania. Jak udała się zapakować rośliny?
Muszę nadrobić Twój wątek, pozdrawiam serdecznie

Żwirowych ścieżek nie posiadam tylko coś w rodzaju suchego strumienia,raczej się nim nie chodzi (ale mozna tylko to jest ogrągły żwir ,nie klinuje się ,rusza sie) pod spodem nie mam utwardzenia tylko folia ,moja ziemia to glina taka na garnki twarda

W warzywniku cegła na piasku mejscami trochę zwiru i kostki granitowej.Wszytko na piasku bez betonu.

Haha, ja się teraz boję Was do siebie zaprosić, za duży kontrast po ogrodzie Kwartecika, do mnie to tylko na kawę można przyjechać, nie na oglądanie ogrodu