Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

W oflisowym ogrodzie 12:24, 29 sty 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12223
Do góry
Też mam kompostownik na widoku i planuję go trochę obsadzić trawami, które zrobią za wyższe piętro rabaty
W oflisowym ogrodzie 11:36, 29 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
Do góry
Zakładam jeszcze, że kompostownik zostanie prawie tu gdzie jest ale przyklejony do wierzby będzie przesunięty o metr w prawo. Gdybym przed nim posadziła jakąś trawę w stylu zebrinus ale niższą byłby częściowo przysłonięty. Wiosną trawa jest ścięta więc nie byłoby problemu z jego opróżnianiem.
W oflisowym ogrodzie 21:45, 28 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
Do góry
Narysowałam dzisiaj plan ogrodu
To co jest zakreślone ołówkiem to plany tegoroczne. Przesuwam kompostownik bliżej warzywnika. Będę także kombinować z placem zabaw dla młodego

Pomarańczowym kolorem zaznaczyłam podjazd i ścieżki
Różowym kolorem bloki granitowe, warzywnik i drewutnie - elementy nietykalne
Na zielono rabaty.
Biały pozostaje trawnik i dom
Sprzeczność w ogrodzie 22:28, 27 sty 2017


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
Do góry
Kasiek napisał(a)
Przyszlam zobaczyc miejsce na nowego powojnika, pokazesz? Moze wspolnie cos zaradzimy
szkoda, że nie mam fotki zrobionej..posadziłam kolejnego (chyba 3 czy 4) tym razem Montanę pod siatką, w bardzo słonecznym miejscu, w nogach ma krzewuszki więc ma trochę cienia niestety niedaleko sąsiad ma kompostownik i miałam ciągle inwazję ślimaków, jeśli go nie zeżarły (posadzony rok temu) albo nie przemarzł (okryłam go trochę) to już chyba ostatni raz, prostuję przedostatni
Ogrodowe szaleństwo ... 09:31, 27 sty 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Teraz będzie zimny prysznic.

Elu, popełniasz typowy błąd początkującego ogrodnika: zaczynasz od kupowania roślin, gdy tymczasem to jest ostatnia rzecz, jaką powinnaś robić.

Właściwa kolejność jest taka:
1. Zrobienie porządków na działce:
- wyrzucenie tych różnych komóreczek, płotków i innych wątpliwej urody ozdób, które odziedziczyłaś po poprzednich właścicielach;
- wykopanie pni i karp (tak, wiem jaka ciężka to praca - bez wynajęcia jakiegoś "silnorękiego" raczej się nie obejdzie);
- zrobienie przeglądu roślin i zlikwidowanie tych nierokujących
- odmalowanie i doprowadzenie do porządku altanki (wiem, że to ostatnia rzecz, jaką masz ochotę teraz robić, ale zapewniam, że jak ją obsadzisz roślinami, to będzie dużo trudniej, a jak tego nie zrobisz, to będzie kłuła w oczy).

2. Zbadanie, jakie masz warunki glebowe na działce: glina czy piach? urodzajna czy słaba? wilgotna czy sucha? do tego: gdzie jest dużo światła a gdzie mało? Jak będziesz to wiedziała, to będziesz też wiedziała, jakich zabiegów potrzebuje Twoja ziemia i jakie rośliny najlepiej będą się na niej czuły. Widzę np., że masz na działce stanowisko z rododendronami. To spadek czy sama je wsadziłaś? Czy zapewniłaś im kwaśną i wilgotną ziemię?

3. Określenie, czego potrzebujesz na działce, co powinno się na niej znaleźć (to już w zasadzie wiemy: warzywnik, kompostownik, miejsce na grilla, czy coś jeszcze?) i gdzie. Ty byś chciała miejsce na grilla zrobić przy altance - poniekąd słusznie, bo nie będziesz musiała nosić tego grilla daleko. Ale z drugiej strony: będzie wciśnięty pomiędzy ogrodzenie a altankę, gdzie nie ma wcale dużo miejsca i nie będzie z niego widać całej reszty działki. Dlatego moim zdaniem placyk lepiej zrobić po drugiej stronie altany, gdzie jest więcej miejsca. Zaproponowałam lewy dolny róg, bo ma wystawę południowo-zachodnią, którą osobiście najbardziej lubię, ale równie dobrze może być przy samej altanie. W tym miejscu decydujesz również, gdzie potrzebujesz ścieżek, gdzie ma być trawnik a gdzie rabaty, gdzie trzeba zasłonić widok a gdzie wyeksponować.

4. Jak już wiesz, gdzie co ma być, to wybierasz, jakie kształty - czy linie faliste, czy proste itd. i rysujesz konkretny plan.

5. Dopiero w teraz wybierasz rośliny, biorąc przy tym pod uwagę takie czynniki jak:
- ich rozmiary docelowe (w stosunku do posiadanego miejsca)
- ich upodobania siedliskowe
- terminy kwitnienia i ich wygląd w trakcie całego sezonu wegetacyjnego
Do tego, nasadzenia trzeba przemyśleć tak, żeby rośliny wzajemnie podkreślały swoją urodę (tekstura, wysokość itp.)

6. Przygotowujesz glebę pod rośliny, robisz elementy stałe, takie jak ścieżki czy pergole, sadzisz rośliny. Ten etap najlepiej podzielić na kawałki, np.: w tym roku doprowadzam do porządku ścieżkę do altanki i rabatę na prawo od niej, w przyszłym: altankę i rabaty dookoła niej itd.

O rany, ale mi wykład wyszedł. Mam nadzieję, że się nie wystraszyłaś. to wszystko skomplikowanie brzmi, ale jak już zaczniesz, to jakoś idzie
Ogród za grosze 23:05, 25 sty 2017


Dołączył: 30 gru 2016
Posty: 1341
Do góry
Permakultura zrobiona, grządka podwyższona zakończona i obsiana czas kupić kompostownik. No to kupiłam.
Sama go złożyłam, psina zaakceptowała i popatrzyła na mnie z uznaniem



było trochę gruzu, kontener kosztuje 700 zł, szkoda forsy, będzie na chciejstwa. Usypałam górkę, obsypałam ziemią. Niestety miałam już tylko martwicę glebową czyli ziemię z wykopu. 3 worki próchnicy kwaśnej ze sklepu i podlewanie rosahumusem. Muszą sobie rośliny radzić jak chcą u mnie mieszkać. Kupiłam trochę kostki betonowej, resztę dostałam za darmo w składzie budowlanym jako materiał odpadowy (powstały z tego schodki).



Górka obłożona i obsadzona moją starą podzielona hortensją przywiezioną z ogródka przy bloku w którym mieszkałam.



reszta hortensji poszła pod płot i nawet zakwitła











Ogrodowe szaleństwo ... 22:51, 25 sty 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Tak, fasolkę posiałam na pełnym kompostowniku, który miał się macerować. Problem w tym, ze w połowie sezonu zapełniłam drugą skrzynię i nie miałam miejsca na odkładanie kolejnych odpadów. W tym momencie powinnam otworzyć pierwszy kompostownik i przesiać kompost. A tam sobie w najlepsze rosła fasolka. Otworzyłam po zbiorach. To co wybrałam, było super kompostem. Kwiczałam z radości. Róże kompostem obsypywałam w grudniu
Może wygospodarujesz w przyszłości więcej na warzywnik. Chodzi o plan. A plan możesz realizować etapami przecież.
Ogród leniwej o. 18:20, 25 sty 2017


Dołączył: 27 kwi 2014
Posty: 4174
Do góry
Jakoś niekoniecznie to czy trawnik jest czy go nie nie ma kojarzy mi się ze stylem ogrodu, ale to nieistotne . Pomysł jadalnego lasu bardzo mi się podoba . Co do piaskownicy to musicie popracować nad użyźnianiem gleby, założyć kompostownik i może posiać poplon.
Działeczka Asi :) 13:52, 25 sty 2017


Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 8518
Do góry
Dzisiaj dokupiłam jeszcze troszkę nasionek kwiatów... bratki, cynie
Już mnie łapki świerzbią do roboty I strasznie jestem ciekawa moich tulipanków, czosnków, bratków... niech już jest wiosna
W tym sezonie czeka nas jeszcze dużo pracy. Mąż ma zamiar zrobić podbudówkę pod szklarnią, bo jest trochę niska (szklarnia). Dla mnie dobra, dla niego niekoniecznie
Będziemy budować nowy kompostownik i może ogrodzenie z jednej strony działki, bo jest okropne. A jeszcze takie odsłonięte i mnie denerwuje ten płot, który jest w tej chwili taki łatany z siatki, sztachety drewniane. Po prostu jest stary jak świat
Ale z ogrodzeniem, nie wiem jeszcze, jak mój mąż się zapatruje na to
Czeka nas dużo pracy, ale już się nie mogę doczekać Boleję nad tym, ze pracuję do 18, bo zostaje mi bardzo mało czasu na działkę. A mogłabym siedzieć na niej od rana do wieczora Nie byłoby ani jednego chwaścika
No, ale cóż... realia są inne I trzeba się dostosować
Oby do wiosny

Ranczo Szmaragdowa Dolina 19:55, 24 sty 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86233
Do góry
Kurcze , a tak ładnie się do tych mrozów trzymały, na korzeniach mają nasypane liście, a ziemię rodzimą zmieszałam z czarnoziemem z worka i piaskiem, więc woda nie stoi....ten mróz chyba dał w kość, choć tam zasłania je od zachodu kompostownik i grab w liściach.
No nic trzeba czekać do wiosny.
Jurajski Ogród 10:52, 21 sty 2017

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Do góry
Kasiu, Jolu, Doniu, miło, że wpadacie, dziękuję za wszystkie ciepłe słowa


Danusiu, sprawy układają się jako tako, raz gorzej, raz lepiej, jak to w życiu, ale daję radę (na razie)

Aniu, pewnie, że schodzimy, nawet zimą, bo na dole jest kompostownik. Jest po stoku taka łagodna ścieżka 'w zygzak', więc nie ma problemu

Elu
, miło mi Cię gościć w wątku. Lepiej oglądać te ostatnie zdjęcia niż te wcześniejsze, bo ogród się sporo zmienił od tego czasu. Boniki to świetny wybór na początek przygody z różami, potem apetyt rośnie "w miarę jedzenia"...
Ogród w mieście-ogrodzie 20:31, 20 sty 2017


Dołączył: 06 paź 2016
Posty: 1267
Do góry
Mary napisał(a)
Witaj Andrzeju,

Wyczytałam w wątku Mój ogród pod lasem Twoj wpis z 20 listopada o rozdrabnianiu liści kosiarką z funkcją mulczowania.
Mam w ogrodzie jesienią mnóstwo liści. Używam odkurzacza, ale nie sprawdza się. Gdy liści jest dużo lub są mokre (a tak było tej jesieni) to można to robić godzinami, bo odkurzacz wciąż się zapycha. Próbowałam też wybierać liście z rabat, wysypywać warstwę na ubitej powierzchni i rozdrabniać kosiarką bez funkcji mulczowania. Ta metoda jest lepsza, ale nadal to pochłania mnóstwo czasu. Mam starą kosiarkę i już trochę myślę o zakupie nowej. Napisałeś o funkcji mulczowania. Czy Twoim zdaniem kosiarka z funkcją mulczowania lepiej się nadaje do rozdrabniania liści.


Cześć!
Do "przerobienia" opadłych liści używam kosiarki ustawionej na mulczowanie, właśnie po to by liście mocno rozdrobnić i pozostawić na miejscu. Można je też zbierać do kosza kosiarki bez mulczowania i wyrzucać na kompostownik - trawnik z pewnością będzie bardziej czysty; ponieważ u mnie rośnie kilka wielkich orzechów to nie robię tego, bo ich liście spowalniają rozkład odpadków w kompostowniku, poza tym prawie nigdy nie zbieram pokosu.
Ogród mały, w cieniu i na ciężkiej glebie 12:51, 20 sty 2017


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Do góry
Mój stan wiedzy na ten moment jest taki:
1) aby roślina była zdrowa musi być gleba zdrowa
- nawozy sztuczne np. niszczą wiązania w próchnicy i wtedy trzyma ona krócej wilgoć
- nawozami sztucznymi łatwo jest przenawozić rośliny czyli je spalić, ale niszczymy też mikroorganizmy w glebie
- jeśli chore liście zostają na zimę na glebie to te zainfekowane liście dżdżownice wciągaj w ziemię i zarodniki mogą się rozmnażać, w następnym sezonie korzenie przenoszą grzyby chorobotwórcze do roślin i kółko się zamyka
- dlatego tak ważne jest kompostowanie rabat, czyli uzupełnianie mikroorganizmów, składników pokarmowych ale też możemy polewać nawozami zawierającymi mikroorganizmy; czyli Astvitem, EkoDarPolem, Humusem... ( ważne mikroorganizmy są wrażliwe na słońce i należy je mieszać z glebą)
2) niewiele możemy zrobić jeśli roślina jest podatna na dana chorobę, nawet opryski chemiczne nie pomogą
3) ważne jest ph gleby, jeśli jest nieodpowiednie korzenie nie mogą pobrać potrzebnych im składników pokarmowych
4) nie pryskam chemią bo wtedy zabija się florę wokół roślin, wszystkie pożyteczne żyjątka
5) obłożyłam róże obornikiem na jesieni 2015, i np. Pomponella wypuściła piękny gruby pęd z mnóstwem pączków kwiatowych, który wiatr złamał już w czerwcu - za dużo azotu spowodowało, że pędy był wybujały i wiotki, obornik daję od tamtej pory na kompostownik
6) nawożenie mikroorganizmami powoduje to że roślina pobiera tyle ile potrzebuje i tworzy zdrowe struktury komórkowe, a nawozić musimy, bo na gęsto posadzonych rabatach potrzeba dużo składników pokarmowych
7) na stan roślin ma wpływ sąsiedztwo i stan powietrza i....





... Kiedy czegoś gorąco pragniesz... 12:18, 19 sty 2017


Dołączył: 20 kwi 2016
Posty: 446
Do góry
Witajcie dziewczyny u mnie Dziękuję za ciepłe słowa.
Wendy siedzę od Twojego wpisu u ciebie w wolnej chwili, przebrnęłam przez około sześćdziesiąt parę stron i jestem pod wrażeniem
Cudny masz warzywnik. Domek mam ciut większy od Ciebie, ale ogród dużo mniejszy niestety. Wolałabym większy, mogłabym poszaleć z drzewami, a tak pozostają mi tylko szczepione i karłowe.
Agdulko podczas przeprowadzki z tyłu domu moje chwaściory też zarosły na wysokość ludzką, bo nie miałam czasu wtedy zajmować się ogrodem. Na szczęście tata z bratem wtargnęli z pomocą i szybko utworzyliśmy w większości lebiodowy kompostownik.
W porównaniu do mojego stanu psychicznego z początku wątku, do stanu, w jakim jestem dziś - wiele się zmieniło. Na ogół jestem wielką optymistką. Pierwsze wykopaliska w ogrodzie przysporzyły u mnie chwilowy kryzys, ale już jest dobrze
Mozolna praca, po której widać efekt choćby najmniejszy - daje ogromną satysfakcję.
Nic nie podnosi mi tak poziomu endorfin, jak praca w ogrodzie, taniec i jazda na rowerze. No i może jeszcze bliskie chwile z mężem, które powinnam wymienić na początku
Zostanę tutaj, bo dobrze być wśród ludzi, którzy podzielają moje zamiłowanie. Z chęcią będę słuchała dobrych rad i odwiedzała inne ogrody.
Od momentu przeprowadzki nie ma wolnej chwili w dzień i w nocy, żebym nie myślała nad roślinami, nie czytała, oglądała programów ogrodowych.
Dostałam na głowę, przepadłam po prostu. Ogród stał się dla mnie chyba ważniejszy, niż wnętrza domu

To teraz trochę opowiem o nim.
Chciałabym kiedyś osiągnąć efekt sielski, anielski, wiejski, romantyczny, trochę angielski. Nie lubię ogrodów "pod linijke", nawet kiedy M kosi trawę jestem niezadowolona, bo wole, kiedy rośnie jak chce. Niestety rośnie jak szalona, ale z czasem przybędzie innych roślin, a trawnik ograniczę do minimum.
Przed domem jest ziemia dość gliniasta, wymieszana z warstwą ziemi piaszczystej. Strona północno-wschodnia, wschodnia.
Planuję dużo kwiatów, nie będę tu wypisywać za bardzo, ale podam przykład, że posadziłam łubin, kocimiętkę, naparstnicę, ostróżki, maciejkę, itp. Mam tam magnolię George Henry Kern na środku trawnika, przed oknem sypialni oraz lilaka przy granicy działki, po drugiej stronie prowizorycznej ścieżki mam kalinę koralową opulus. W narożnej części od strony północy mam część, która była "łąką kwietną", w rezultacie front stanowiły ogromne kosmosy, reszta to wysoka trawa z zielskiem, chyba muszę kupić inną mieszanką, tą się zawiodłam.
Nad ścieżką prowadzącą na werandę mam pergolę na pnące róże.
Idąc dalej - bok domu od strony garażu, północny zachód. Dostęp światła od południowego zachodu i północnego wschodu. Latem słońce praktycznie cały dzień.
To największe śmieciowisko. Jeszcze całe nieprzekopane. Tata siał mi tam groszek i wyrósł W części bliżej frontu jeszcze glina i zastoiska wody. Myślę, że to najlepsze miejsce na wykonanie jakiegoś suchego strumienia lub oczka wodnego w przyszłości. Raczej nie obędzie się bez mini koparki, bo ręcznie nie będę mieć sił tego zrobić.

Z boku domu wzdłuż była ścieżka pod ścianą, teraz ją pofałdowałam i w narożniku, koło rynny zrobiłam lekko uniesioną rabatę, na którą powędrowała jedna anabelka i pójdą byliny do cienia.
Dalej, w głąb ogrodu były truskawki ( przeniosłam do tyłu na jesieni)i warzywnik ( przenoszę do narożnika ogrodu na fundamencie od stodoły będą jak już pisałam podniesione grządki). W tamtym miejscu posadziłam lipę drobnolistną Lico szczepioną. Pod nią w przyszłości przodem do oczka, tyłem do warzywniaka będzie ławeczka.
Między ławką, a warzywniakiem będzie małe poletko lawendy i przeniosę pod płot dziką różę caninę, którą gwizdnęłam z nasypu kolejowego i na razie rośnie z tyłu.

Tył ogrodu ma jakieś 7-8 m od domu do płotu i 25 m szerokości, na razie to głównie trawa.
Pierwotnie miał powstać taras, ale teraz się zastanawiam, czy nie postawię stołu i ławki na trawie, a wyjście tarasowe zrobię tylko ze dwa schodki z drewnianą poręczą " na krzyż".
Z okna tarasowego widzę ( na środku pomiędzy domem, a płotem) posadzoną jesienią brzozę doorenbos szczepioną ( chciałabym jeszcze ze dwie na powieszenie kiedyś hamaka, ale mało miejsca chyba by miały), pod którą są bodziszki, trawa miskant mornig light i proso northwind. Myślę jeszcze nad dereniem sibirica. Pod płotem po długości mam jeszcze anabelkę lilaki i dalej ognika. Sądzę, że ta kompozycja nie zostanie tak na stałę, coś mi w niej nie będzie grało.
Idąc w kierunku południowo-zachodnim mam malutki sad karłowych drzew: malinówka, papierówka i reneta, a także śliwka węgierka. Przed nimi teraz są truskawki.

Strona południowa, południowo-wschodnia to wąski pasek ziemi od sąsiadki na granicy działki stoi szopka, pod ścianą domu mam winogrona, ukrywam tam śmietnik oraz suszarkę na pranie .
Priorytetem jest osłonięcie się od strony okna tarasowego na przyszłą budowę.
Cały czas rozważałam, czy sadzić żywopłot, czy luźne nasadzenia, które bardziej mi się podobają.

Mam do zagospodarowania jeszcze choinkę, którą dwa lata męczyłam w donicy. Sporo urosła i muszę dać jej wreszcie spokój. Nie mam pojęcia, gdzie będzie pasowała
Prawdopodobnie to świerk srebrny, chociaż ona jest raczej zielona, niż srebrna ( najbardziej lubię zielone liście na roślinach, za kolorowymi latem nie przepadam, co innego jesienią)
Poniżej wymieniam rośliny, które chętnie będę widzieć u siebie w ogrodzie, wiem, że jest ich za dużo gatunków i dlatego tak ostrożnie podejmuję jakiekolwiek decyzje.
- Róża Mme Alfred Carriere
- róża okrywowa THE FAIS
- róża Pnąca NEW DAWN
- BERBERYS RED PILLAR
- Berberys GREEN CARPET
- HORTENSJA BUKIETOWA PHANTOM
- Kalina koralowa Compactum
- Ostnica trzcinowata Anemanthele Pheasants
- Wełnianka Pochwowata
- Trawa Włosowata Muhlenbergia Capillaris
- Imperata Red Baron
- Miskant Gracillimus
- ROZPLENICA JAPOŃSKA HAMELN
- MISKANT GIGANTEUS
- TRZCINNIK KARL FORESTER
- Turzyca ceglasta Carex Prairie Fire
- Długosz królewski ( do cienia na rabatę pod anabelkę)
- TOJEŚĆ ORSZELINOWATA
- Betula utilis 'Long Trunk'
- Betula pendula 'Fastigiata'
- Brzoza Ermana Betula ermanii
- BRZOZA TROST'S dwarf
- BRZOZA MAGICAL GLOBE
- Świerk pospolity Inversa szczep
- JODŁA KOREAŃSKA
- SYBERYJSKI KOSACIEC ( oczko wodne)
- Jodła balsamiczna
- Świerk SERBSKI
- Świerk SERBSKI Pendula Bruns
- CIS POSPOLITY
- SOSNA CZARNA PINUS NIGRA GREEN TOWER
- GRUJECZNIK JAPOŃSKI
- Wiąz holenderski HILLER
- Budleja Dawida NANHO BLUE
- HIBISCUS syryjski
- TAWUŁKA ARENDSA PEACH BLOSSOM
- TAWUŁA van HOUTE'A
-Tawułka chińska Pumila -
- ASTILBE TAWUŁKA ARENDSA WHITE
- KARMNIK OŚCISTY na ścieżki
- RUNIANKA JAPOŃSKA
- ITEA WIRGINIJSKA 'HENRY's GARNET'
- PĘCHERZNICA KALINOLISTNA ZIELONA
- Głóg dwuszyjkowy Paul's Scarlet
- KRZEWUSZKA WEIGELA CANDIDA
- Leszczyna purpurowa
No i tak bym jeszcze pewnie wymieniła wiele, bo co mnie zainteresuje - dodaję sobie jakieś zakładki w tablcie, itp.

Teraz będę wdzięczna za wszelkie rady jak się osłonić ładnie i szybko przed budową od strony tarasowego okna.
Co z tych roślin nadawałoby się u mnie i w jakie miejsce, a co absolutnie odpada, bo np. jest za trudne, za bardzo się rozrasta wzdłuż i w szerz, itp.

Postaram się jak najszybciej narysować jakąś mapkę ze stronami świata i tym co już jest, to na pewno będzie łatwiej sobie wyobrazić.

Acha zapomniałam dodać, że prócz śmieci i tej gliny z przodu i kawałek z boku ziemia jest ładna, czarna, klasa 3B.

Z góry dziękuję pięknie za każdą radę


Zaczynam dodawać załączniki.
Pierwszy, to moje bazgroły z oznaczeniami stron świata.








Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą 22:19, 17 sty 2017


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)
Małgosiu bardzo dziękuję. Ze zdjęcia b. ładne chyba wybiorę róże Tommelise. Chodzi mi właśnie o zwarty krzak i dużo kwiatów.
W jesieni kupiłam róże "Bonica" bardzo mi się podobają pełne różowe różyczki i chciałam coś przeciwnego ciemniejszego aby kwitły non stop tak jak "Bonica".
Kupię w Rosarium albo Rosacwik.

Napaliłam się na Lotosy. Na forum jest wątek oczka wodne i tam jest taki Mariusz który się tym zajmuje i wszystko dobrze opisuje jak i co robić w jakiej kolejności.
Najważniejsze, żeby nasiona zeszły, potem to już Kastra błotko i parapet słoneczny. W maju kastrę wstawiamy do oczka, jesienią pobieramy tylko tegoroczne przyrosty i znowu w styczniu-lutym wstawiamy do błotka i na parapet. Nie taki diabeł straszny. Mam warunki to się trochę pobawię.

Wiesz nigdy nie wiadomo gdzie dany krzak będzie dobrze rósł.
Miałam daturę - nie rosła przez kilka lat, więdły liście blada, kwiaty marne i wyrzuciłam ją do kompostownika. Przychodzę za tydzień a ona wypuściła tak piękne liście aż czarne urosła olbrzymia, kwitła jak szalona przez całe lato do późnej jesieni w tym kompostowniku, co miałam zrobić zabrałam ją do domu i zimuje w doniczce.

Elu! Myślę, że z Tommelisy będziesz zadowolona
Bonica bardzo mi się podoba, jedynie mnie zastanawia czy po deszczu nie zagniwają kwiaty i czy same opadają kwiaty, czy trzeba je obrywać. Przyznam, że coraz częściej zerkam w kierunku róż więc nie wiem czym to się skończy Fakt, że najchętniej widziałabym u siebie niekłopotliwe i długo kwitnące róże. Jakie Ty masz o niej zdanie? A może masz u siebie jakieś jeszcze inne godne polecenia?

Zaciekawiłaś mnie lotosami. Hmmm, muszę poczytać na forum

A co do datury - to chyba są żarłoczne i stąd spodobał jej się kompostownik

Jestem w polu 19:54, 15 sty 2017


Dołączył: 18 sie 2014
Posty: 11771
Do góry
Warmia napisał(a)


Aniu, jakaś Ty czujna Muszę przenieść warzywnik w inne miejsce. Chcę zrobić go w skrzyniach. Musimy zlikwidować stary kompostownik i postawić nowy. To samo zrobić z foliaczkiem. Planujemy też nareszcie postawić domek narzędziowy. Trochę roboty będzie i mam nadzieję, że damy radę

A nowa miejscówka foliaczka gdzie będzie?
Jestem w polu 19:30, 15 sty 2017


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 8120
Do góry
Makao_J napisał(a)
A co zaplanowałaś?


Aniu, jakaś Ty czujna Muszę przenieść warzywnik w inne miejsce. Chcę zrobić go w skrzyniach. Musimy zlikwidować stary kompostownik i postawić nowy. To samo zrobić z foliaczkiem. Planujemy też nareszcie postawić domek narzędziowy. Trochę roboty będzie i mam nadzieję, że damy radę
Ogród od nasionka... z widokiem na Lanckoronę 18:20, 28 gru 2016


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Do góry
Wendy79 napisał(a)
Pytania mam:
1. Gdzie masz kompostownik?
2. Co to za owalna rabata po prawej stronie tarasu?
3. Jak masz zakończoną rabatę z klonem strzępolistnym od strony ogrodu? Jak ona jest szeroka?
4. Masz już taras czy podobnie jak ja w fazie marzeń i planów? (jeśli tak, z której strony najczęściej schodzisz z niego na ogród?)
5. Planowane ognisko, gdzie dokładnie po prawej, bliżej sadu?

Lubię i mam proste linie, może przyjdzie mi coś do głowy...

Aga,
Ad. 1 kompostownik jest w sadzie (obecnie to raczej pół sadu to jeden wielki kompostownik)
Ad. 2. Owalna rabata to obecna różanka, kropeczkami zaznaczona, bo to nie jest jej docelowy kształt, a róże też do przesadzenia, bo jasnych na tle jasnej elewacji nie widać.
Ad. 3. Rabata z klonem będzie zakończona od strony ogrodu żywopłotem z cisa, tak jak wzdłuż ścieżki - jak sadziłam ostatnio. Po stronie klona będzie rabata cienista. Od strony ogrodu - pełne słońce do ok. 16.00 w lecie.
Ad. 4. Taras w planach, kiedyś...
Ad. 5 Ognisko widziałabym dokładnie tam, gdzie znak "?" po prawej stronie.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies