Asiu, strzelam w ciemno:



czarne - to domek, scieżka do wędzarni i wędzarnia; popraw wymiary, bo na pewno się rąbnęłam
szare - kompostownik
brązowe - ogrodzenie (wersja full wypas - z cegły; wersja realna - takie panele jak Iwonkowe, które Ci już dziewczyny podrzuciły)
jasny brąz - placyk

Przy wejściu do kompostownika można zrobić furtkę (wystarczy nawet taka "obrotowa", jak w saloonach na Dzikim zachodzie

Asiu... na zielono, żywopłoty ok, drzewo przy placyku odpada. Między domkiem a płotem jest altana i na drzewko nie ma miejsca.
Brązowy kolor musi Asiu jeszcze być za kompostownikiem, tak jak pisałam cały ten narożnik musi być ogrodzony. Ale powolutku dochodzimy do sedna

Daj znać jeśli mam usunąć

Sąsiadka ma zrobiony ekran z bluszczu na siatce, a na górze ma jeszcze deseczki a'la pergola


Na grubość to jest takie (trzy/cztery razy w roku tnie)

Haniu, dziękuję Ci za fatygę
Fajnie to wygląda, ale zanim mi zarośnie tak wysoko, to troszkę czasu minie.
Dlatego bardziej jestem za płotkiem ażurowym, który od razu mnie zasłoni. A bluszcz jak najbardziej można wsadzić i niech sobie powolutku rośnie

Cała przyjemność po mojej stronie

To co widzisz ma 3 lata i jest wysokie na 4 metry - oj nie rośnie powolutku

Fajne pnącze jeszcze widziałam -Clematis Pink Swing PBR. Zastanawiam sie nad nim do siebie. Nie wymaga cięcia (a to lubię )
https://e-clematis.com/pl/p/Clematis-Pink-Swing-PBR/1018

No, jak na 4 m, to rzeczywiście rośnie szybko. Ale ja też wolę mniej obsługowe
Clematis fajny, ciekawe jak z jego mrozoodpornością?

Ponoć strefa 4-9.

Ja jestem z dolnego śląska i mniej na to spoglądam. Jak coś jest polską odmianą to zakładam z góry, że u mnie da radę

Ja muszę zwracać uwagę na mrozoodporność, by móc cieszyć się roślinką

Asiu, cofnęłam się trochę i chyba to ogrodzenie z listewek będzie tu dobre. Ja bym tak ostro nie zasłaniała kompostownika, tylko dołożyła drugą komorę, a na zewnątrz dała podobne listewki, jak na ogrodzeniu. Tak, by były atutem. Ja mam 3 komory, jedyne, czego dla estetyki pilnuję, by kompost nie wychodził poza brzeg kompostownika. To sygnał, by zacząć zapełniać kolejną komorę. Wtedy przewalam wszystko do drugiej komory z pierwszej, czyli odwracam do góry nogami. W połowie wybierania pokazuje się cudny kompost, który wyrzucam na rabaty.
Do kompostu musisz mieć bardzo dobre dojście, ja mam na taczkę i mnie z widłami. Musi być wygodnie. Na taczkę kładę grube sito - dostałam od zaprzyjaźnionego pana murarza, przesiewam kompost z grubsza. To, co na sicie zostaje, wrzucam do kompostownika z powrotem. Reszta leci na rabaty. Jak blisko zasłonisz, nie dojdziesz taczką, a trzeba jeszcze wyjechać, wycofać się itd ...
Taczką też dowożę odpady z ogrodu i obornik...
Zobacz Asiu u mnie. Wstawiłam fotki wokół kompostownika

U mnie bluszcz pnie się po murze, ale wolno. 4 lata temu cały wymarzł przy temperaturze -27 stopni i musiał zaczynać od nowa. Na murze ma osłonę, na siatce nie