A ja mam dwie kuchnie Ogród mały ale za to blisko Pisarzowice i Kapias i Pszczyna
To może moja kuchnia teraz co? A Krzyś to nawet po ciebie zajedzie Buziaczki
Róże, wiadomo
Sprzedawca to Kapias, dba o wizerunek
Tak się rozpędziłam z tymi spotkaniami Teraz w sobotę też jadę na spotkanie Właścicielkę ogrodu znam, ale ogród zobaczę po raz pierwszy Już się cieszę
U Ciebie ładnie buki rosną, u mnie to eksperyment, wilgotna, gliniasta ziemia. Może nie aż taka jak u Małej Mi, ale ciężka. Spróbuję
Wiesz, ze ja tez? Chociaz niepokoi mnie forsted curls, jakos po zimie w tym roku nie bardzo sie chce zazielenic Tam grasowal kret, pewnie ja podgryzly krewety
Kasiu, te suche sie trzymaja Nie chce go uszkodzic, wiec musi na razie zostac jak jest
Gosiu, milo mi. Uwierz - nie smierdzi Te podklady sa bardzo, bardzo, bardzo stare
Kolejowa od podkladow Tak juz do niej przylgnelo
Jest niemozliwy, to prawda
Jak to przekopac Aniu??? Nie przyciac tylko przekopac??? Bo ja na jesieni juz ja ostrzyglam przy ziemi, to teraz na wiosne mam ja przekopac szpadlem??? Wyrosnie???
No musi lifting byc szybko dokonany, bo mnie ten blaszany daszek mocno uwiera
Kasiu, juz 5 lat ma
Juz som Buziaki
Elcia, dzieki Kofffffffana Moje naprawde nie smierdza Jak bumcykcyk
Fiesz, ja tam kreta nie kocham zbytnio, ale nabralam szacunku A jaszczurki tez mam tylko nie tresowane, bo je futro hania i pozbawia ogonow Dostal juz za to mokra sciera, ale jaszczurki sie ruszaja no to on nie ma wyjscia przeciez
Ja też uwielbiam kolejową ... Na temat zapachu napisze że w słynnych ogrodach Kapias prawie wszystkie rabaty są wygrodzone podkładami i wcale nie pachną...
Lecę jeszcze tojeści poszukać , bo jeśli to aurea , to bardzo chcę ją zobaczyć
Buziaki Bociuś
O Twoim Krecie pogromcy opuchlaków poczytałam .. Może przybić piątkę moim jaszczurkom
Matuuuluuuu ... Toż tu siem trup gęsto ściele a mnie nie ma ???....
Noo wiecie coooooo..... wprawdzie była kiedyś dyskusja jak tu pozbyć siem zwłok nielubianego sąsiada / nauczyciela / szefa.. Niewłaściwe skreślić ...ale żeby aż tak. ?...
Niepotrzebnie włożyłam kij w mrowisko z tymi podkładami.. Prawda jest taka ,że one od dawna mi sie podobały i w sumie zdania nie zmieniłam..ale po wycieczce wąchaniowej do Kapiasow juz wiem ,że podkłady mogą wydzielać zapach albo i nie...( sprawdzone organoleptycznie ) moje niestety wydzielały i stąd zdecydowałam sie je oddać.. Musze też dodać ,że moje " klocki " choć bezzapachowe , wizualnie się do podkładów nie umywają .. Ale to juz koniec dyskusji na ten tamat..wiele osób ma podkłady w ogrodach , nawet Kapias.. Ja sie nie zdecydowałam i mam atrapy i finito
Ściskam Was , ależ Wy charakterne Kobitki jesteście ..dobrze ,że Juźka taka opanowana
Ale ten buk nie będzie za wielki tam??? Mnie ostatnio Pan Kapias zapytał, jaki mam duży ogród i gdy odpowiedziałam 1200m2, to stwierdziła "a to na buka za mały".
Super te cisy, od razu będzie żywopłot, jak i ten tujowy. Dziewczyno ruszyłaś z kopyta, a przy jakiej pogodzie!
Ale nakupowałaś...........
Ten bez fajny, jak w ub. roku byłam w ogrodach pokazowych Kapias w Goczłkowicach to zwróciłam uwage na jego urode, kwitnie na taki jasny kolor a te liście bardzo ciemne, fajny kontrast.
A te skalne roslinki posadzisz na tym żwirku "na wyspie" czy gdzieś indziej ?
Zrobiliśmy sobie dzisiaj wycieczkę do ogrodów KAPIAS ale niestety pogoda nie nastrajała do zwiedzania bo było bardzo zimno a i zakupy nieciekawe bo jak coś wpadło w oko to cena powalała. Moje zainteresowania kierowały się w nowościach klonów japońskich ale nic szczególnego nie pokazało się a ceny starych 8 letnich olbrzymów była atrakcyjna dla bogaczy. W sumie kupiłem tylko hortensję pnącą i wydałem na nią majątek bo aż 8 zł.
No to widać,ze ceny są podobne.
Jutro pojadę do Przytoku i zobaczę. Tam takie mocno bordowe ostatnio widziałam za 5zł. Tylko, ze ja chciałam trochę jaśniejsze- jeszcze się zastanowię.
Kupowałam teraz ze szkółki w Kozach po 8 zł, ale nie były jakieś wielkie. Zdrowe za to. Wiem, że Ania u Kapiasa kupowała wielkie, rozrośnięte po 15,50 zł. W Pisarzowicach powinny byś tańsze niż u Kapiasa, ale niestety nie wiem po ile. Tam jest więcej szkółek, konkurencja, to ceny zawsze są lepsze niż w Goczałkowicach. Większe ilości zawsze tam kupowałam, mimo, że Goczałkowice (Kapias) mam blisko.
U nas też zimno jak diabli...eMuś koło kominka chodzi
Irenko moja nornica chyba częstuje się suplementami, a ja jej nie oszczedzam składników pokarmowych, jeżeli zjadła to do soboty powinno jej już nie być U mnie pieski mają zakaz przebywania razem na podwórku, razem dostają głupawki i taranują wszystko co mają na drodze, a w szczególności lubią rabaty Zakupy to nic spektakularnego, ale cieszy.
Aniu trudno mi się zdecydować zrobiłem 300 zdjęć. Setka już w koszu bo nie wyszła, a nad resztą kręce nosem
Dlaczego ja do takich dużych szkółek jak Kapias (przeczytałem, że tam się wybierasz) są tak daleko. Po jedną trzmieline troche mi się nie aklkuluje taki wyjazd No, ale i tak się w tym roku wybiore pozwiedzać i poznać te miejsca.
Ja się dzisiaj z deszczuku prawie cieszyłem... mamuśka powiesiłą sterty prania na podwórku i ja musiałem szybko ganiać i to zbierać w deszczu. Troszke przemokłem, ale deszczyk ciepły przyjemny.
No, ale tak jak piszesz słońce pracy, deszcz w domu bardzo irytuje, ale poniekąd nie mamy co narzkać.
Przy takiej pogodzie to wszystko pięknie rośnie
Mielno fotki zaraz będę wrzucał, ale troszke to zapewne potrwa.
Nazwe suplementów diety dla nornicy prześle.
Co do koszyków to raz wykopałem koszyk z wygryzioną dziurą i 2 cebulki z niego znikły, ale nornica musiała być już na dużym głodzie bo reszta tego co nie było w koszykach zjedzone