Przy domku ogrodnika - na fotkach omijam to miejsce, bo na razie straszny tam bajzel.
Ale to ta sama krawędź działki co plac zabaw, tylko z drugiej strony, patrząc z tarasu to po prawej stronie - ogólnie miejsce do całkowitego przerobienia - front robót na wiosnę
Musimy doprowadzić do porządku tą część działki. Za domkiem kończy się część rekreacyjna ogródka, a zaczyna użytkowa - będzie tam warzywniak - planowane 4 skrzynie prostokątne oraz miejsce pod drzewa i krzewy owocowe.
Za tym domkiem mamy dwie studnie, do których jest podłączone odwodnienie dachu, więc i z odwodnieniem wgłębnika nie byłoby problemu, bo to tylko jakieś 8 m.
Zrobione są z płyty warstwowej+styropian+klej i farba
Ja mam ziemię piaszczystą, nawet po ogromnej ulewie czy kilkudniowych opadach woda tam nie stoi ... wymiar 6x4m ... ułożymy tam płyty betonowe, podobnie jak u Oli z 5cm przerwami i żwirkiem pomiędzy
Ale pieknie.dzieki. a z czego sa murki bo jakies takie cienkie. A masz jakies odwodnienie? A jaki wymiar?pisz wszystko a jakie dalsze plany-podloga itp?
Krater ma juz odwodnienie jest wyrownany,berberysy chyba za blisko posadzone,ale to juz wiosna nadal nikogo do pomocy nie ma,momo pytania wielu zamiataczy ulicznych,brak bezrobocia
Ja bym zaczęła od tego właśnie, bo trochę sobie skomplikujecie prace.
Potem możecie wymurować ten murek z cegły rozbiórkowej i dopiero licowy murek z granitu. Tak jest wygodniej.
A ja pamiętam, jak mieliśmy na całym ogrodzie wykopy pod odwodnienie. Mieliśmy wtedy malutkiego kota i baliśmy się go wypuszczać z domu, żeby nam nie zwiał, bo to głupie jeszcze było. Niestety nam zwiał i ganialiśmy go po tych dołach i śmialiśmy się, że jakb nas ktoś zobaczyła, to bysobie pomyslał, że się bawimy w "Czterech pancernych i psa"
Dzięki za szybką odpowiedź czyli masz korę pod żywopłotem tylko? A powiedz jeszcze ile razy w roku musisz ciąć? A mam jeszcze jedną prośbę - mógłbyś przy okazji zrobić jakieś zdjęcie z bliska tego żywopłotu? Będę baaardzo wdzięczna
I masz rację - Ogrodowisko i projekty Danusi to jest skarbnica wiedzy. Podglądam rozwiązania z różnych realizacji - moimi ulubionymi są (jak chyba większości na Ogrodowisku) Zimozielony ogród przy białym domu i Ogród z lustrem. Ale uwielbiam też ogród Danusi - "Nie tylko bukszpanowy" choć ja będę miała mniej formalny (na wiosce to jednak taki całkiem formalny nie pasuje). Ale bukszpany i cisy na pewno będą Kupiłam też książkę autorstwa Danusi i ją przeczytałam, a teraz codziennie wieczorem przeglądam. Z innych realizacji to najbardziej podoba mi się "Ogród z wrzosowiskiem" oraz "Ogród nowoczesny rysowany kreską".
I miotam się: jednego dnia wydaje mi się, że sobie poradzę, drugiego, że kompletnie się na tym nie znam. Ale potem znowu wstępuje we mnie wiara Muszę powolutku - nie szarpać się, bo tylko mogę zepsuć efekt. Umówiłam się na razie na wizytę firmy, która robi niwelację terenu, kopie studnie i robi odwodnienie i nawodnienie działki. Mam nadzieję, że uda się z nimi umówić na październik/listopad i już zimą nasz ogród zacznie istnieć choć w części (żywopłot i wsadzone rośliny, które mam już kupione lub wsadzone). Strasznie to cieszy - każda najdrobniejsza roślinka, jak zaczyna żyć i rosnąć, jak przylatują do niej motyle, pszczoły czy ptaki
Ale się rozpisałam Powtórzę więc pytanie - ile razy w roku tniesz swój żywopłot i prośba o zdjęcia z bliska.
Serdeczne pozdrowienia
Magda
Przemku, ja nie chcę tam róż, bo bardzo tam cierpią. Strasznie chorują. Nie wiem, czy to taki mało odporny gatunek, czy woda, która podczas deszczu na nie leci im szkodzi. Ja wiem, musimy zrobić jakieś odwodnienie tego daszku, tylko problem w tym, że zadaszenie jest na razie niestety prowizoryczne i ciężko coś wymyśleć, żeby ta woda inaczej spływała.
Olu.
Mnie ogranicza tylko czas.
Możliwości mam, materiał mam, na stolarstwie też się znam, tylko ten time.
Tego nie mam.
Popatrz co jeszcze mam do wykorzystania. Mają już ze 30 lat i nie są to podkłady kolejowe.
Schody, gazony, siedziska, ławy... W sklepie takiego towaru nie kupię. To co widać to tylko część tego co mam.
Znasz klimat starego drewna w ogrodzie?
Olu.
Temperatury dochodzące do 40*C nie sprzyjają wzrostowi traw. Ma to niekorzystny wpływ na metabolizm i procesy fizjologiczne dla większości roślin w naszych ogrodach. Nawet niewielkie odwodnienie komórki powoduje zaburzenia również w przebiegu podstawowych procesów fizjologicznych. Krótszy dzień, niższa temperatura i podwyższona wilgotność gleby niebawem zmieni wygląd naszych trawników na dużo lepszy. Zagęszczenie trawnika w głównej mierze osiągamy poprzez częste jego strzyżenie. Natomiast miejsca gdzie prześwituje goła ziemia, śmiało możesz ponownie obsiać tuż po koszeniu. Nie muszę już dłużej nikogo przekonywać, że trawników z niewykształconym w pełni systemem korzeniowym nie powinno się nawozić nawozami mineralnymi. W wątku ,,problemy z trawnikiem" setki zdjęć dokumentują i obrazują ten stan rzeczy w sposób nie do pozazdroszczenia. Składniki mineralne w glebie uzupełnia się przedsiewnie, bądź też przed posadzeniem roślin, a nie dopiero po tym fakcie. Ratunkiem w takiej sytuacji może być dokarmienie trawnika dolistnym nawozem wieloskładnikowym z pominięciem systemu korzeniowego.
Przed założeniem ogrodu trzeba o tym mysleć, nie po.
Zaorać teren, zrobić niwelację, zrobić odwodnienie z odprowadzeniem wody poza działkę albo do studni chłonnych, założyć siatkę i położyć trawnik z rolki. Oczywiście na równym terenie.
Podnieść rabaty, zrobić odwodnienie liniowe wzdłuż linii trawnika. Odprowadzać wodę w najniższy punkt i wypompowywac ją na zewnatrz ogrodu jesli jest możliwość.
Mazan , za głęboko raczej nie jest wsadzona chociaż sprawdzę to dzisiaj.... ale co do wilgoci to jest możliwe ... zanim zrobiliśmy odwodnienie to tam było dość mokro ...
a jak sprawdzić czy to rak? i co wtedy?? na spalenie taka róża???
Rozpiaszczalam moja glebe, zrobiłam odwodnienie i co.... Skoro pobliskie pola maja uszkodzone odwodnienia, rowy melioracyjne i w czasie deszczy całośc wody z okolicznych pół ale i sąsiedzkich posesji, ktore sa wyzej i nie maja odwodnienia a nawet deszczówkę odprowadzają do gruntu- wszystko spływa do mnie, bo jestem najniżej. Nogi z doopy bym powyrywała tym wszystkim mądralom i gminie, która ani nie dba ani nie sprawdza uszkodzeń oraz niszczenia odwodnienia ba nawet rowów melioracyjnych nie wykasza i nie odmula.
Wiec mozemy sie mądrzyć , dopoki systemowych rowiazań nie bedzie lub jakis nieszczęśnik wybuduje sie na bagnie za moim płotem, bede walczyc z nadmiarem wody u mnie... Na razie miskanty i graby ratują sytuacje, bo wypijają nadmiar wody.... Ale okoliczne domy tracą thuje co rok, wygniwa wszystko..... Na poczatku straciłam 3 pseudo bonzaje z sosen w moim ogrodzie...
Waldku zatem calosci gleby w moim ogrodzie nie wymienie, nie mądrze sie tylko probuje sie odnaleźć w tej sytaucji. Za 10 lat wybuduje sie na wzgorzu i woda z mojej działki bedzie spływać na okoliczne domostwa.....
Kasiu dziękuję Są fajne - tylko trzeba je codziennie podlewać, bo woda schodzi z nich w ekspresowym tempie, a ja nie mam takiej możliwości więc nie wszystko mi chce w nich rosnąć. Popełniłam błąd wsypując ziemię i nie mieszając jej z innym podłożem. Trzeba było dorzucić trochę mniej przepuszczającego podłoża, żeby tak szybko nie przesychała. Poza tym - faktycznie fajnie się to prezentuje, a satysfakcja z własnej wyhodowanej rzodkiewki naprawdę duża.
Wczoraj w deszczu byliśmy zobaczyć czy wykopany rowek na odwodnienie działki przez deszcz nie zasypał się i zobaczyłam, że bób już zaczyna kwitnąć.
Ale zdjęcia jak się zrobi ładna pogoda