Małgosiu, kupiłam żurawki i pamiętając, że robiłaś z nich przedszkole, powiedziałam o tym mojemu M. Na to on zaczął rozdzielać moje nowe żurawki na dwie. Cieszyłam się, że będzie więcej, a dziś się martwię, czy to dobra pora i czy się przyjmą?
M powiedział, że w ciągu tygodnia powinny pokazać, czy dały radę. A ty co myślisz?

Witaj Paweł. Fajne ranczo, ładny zaczątek rabatki. Wpadłam do ciebie przez tą budleję. Też mam i nie wiem, czym uzupełnić. Poczekam, moze szybciej coś wymyślisz. Pozdrawiam i zaznaczam wątek.

Oj, przegapiłam setkę, więc wszystkiego dobrego na 102

Czyli zupełnie proste i praktyczne rozwiązanie, a rurka miedziana stanowi swojego rodzaju ozdobę

Jagódko, na zdjęciu masz wrzosy. Dorodne krzaczki. Jak o nie dbać i ile mają lat?

Czemu sie ze mnie nabijasz, Ty Paskudo?!
Oczywiście, ze płace rachunki ostatniego dnia, czemu mam dać zarabiać instytucjom na overnightach?
Ja jestem internetowa do bólu

A adrenalinę rownież lubię, choć przy dzieciach nieco sie przytępiłam jeśli idzie o ryzyko

Iwonko najpierw została zrobiona wylewka betonowa ,potem otoczona kostką granitową na zaprawie jak wszystko wyschło zostało przemalowane od wewnątrz żywicą ,zeby woda nie uciekała rurka jest okręcona wokół kamienia i wchodzi z boku na górny kamień ,nie ma żadnych przewierceń

barwinek pod wierzbą ,dobrze ,że tam coś w ogóle rośnie bo strasznie tam sucho

Jagódko, jak robiliście zbiornik na wodę? Z jakiego tworzywa i jak uszczelnialiście?
A kamień górny jest przewiercony, czy okala go rurka?

Iwonko a u nas wrotycza pod dostatkiem ,szkoda ,ze nie mieszkasz bliżej to bym podrzuciła on już w zasadzie przekwitł ,może dlatego cięzko go rozpoznać ,ma takie pierzaste liście ,chociaż ciągle spotkac mozna młode roślinki ,które kwitną

Jagódko, szkoda, że to nie wrotycz. Dalej szukać będę.

Mieszkam 40 km od Tucholi w kierunku Czerska.