Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogród hortensjowo brzoskwiniowy 12:03, 12 lip 2016


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
Wcale nie jesteśmy takie napalone na robotę, ale jeżeli Kasia chęć wyrazi, bardzo chętnie pomożemy Spokojnie mogę za Małgosię chęć takiej pomocy zgłosić
Szybciorem Ci ogród oblecimy

Przestało padać...Rysia nosi znowu...kompostownik trza skończyć

Buziole
Ogródek Iwony II 10:57, 12 lip 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Do góry
Iwk4 napisał(a)
Dziś mi ręce opadły. Zielska nie ogarnę chyba. Tam, gdzie tydzień temu przed wyjazdem wypieliłam, rośnie na nowo.
W trawniku mam krwawnik i masę innych liściastych
Masakra jakaś.
Na rabatach staram się pielić na bieżąco, żadnego roku tak nie było, albo nie pamiętam ...
Wolałam już zakładanie rabat i oranie szpadlem.
Z tym trawnikiem coś muszę zrobić. Bo pielenie trawnika ... czy to w ogóle jest możliwe? Na razie pozostaje koszenie ...
Najgorsze, ze na wjeździe jest na razie ugór i tak sobie myślę, że zielsko się przez to rozłazi ...
I mam wątpliwość z wyrzucaniem wypielonego zielska na kompost ... Ostatnio wyrzucam do pojemnika bio wszystkie podejrzane o ekspresowe rozmnażanie się roślinki ...
Ja też nie mogę opanować sytuacji z chwastami. Walcząc o trawnik zaniedbałam wszystko inne. Wczoraj próbowałam coś popielić, ale jedna ulewa goniła drugą i za mokro. W jednym miejscu to chyba maczeta będzie mi potrzebna, tak wybujało wszystko. Też mam obawy przez wrzucaniem takich chwastów na kompostownik. Kto wie, czy rośliny nie zawiązały już nasion a potem tylko sobie samej można porozsiewać chwaściory.
Ogród dla moich synków 10:50, 12 lip 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Do góry
Marga napisał(a)
Pomidorki Już im trochę liście poobrywałam, zgodnie z zaleceniem Toszki

Dynia olbrzymia na miejscu nie kupionego jeszce drzewka


Kabaczki i cukinie zjadły mi roślinki ozdobne Za rok muszę bardziej przemyśleć miejscówkę dla nich.

Nie no....Dorodne masz pomidorki. Ja też swoje opitoliłam z liści i od razu zaczęły się uśmiechać do słoneczka. Dynia też nabiera masy. Ja sadzę kolo kompostownika i jak coś to "każę jej" rosnąć w jego kierunku. Czasem mnie nie słucha. Wczoraj też musiałam jej przypomnieć, w którym miejscu znajduje się kompostownik Za to cukinie są grzeczne i rosną sobie w miejscu. Nigdzie się nie wybierają. Mam po jednej z każdego koloru. Najszybciej zaczęła dojrzewać zielona. Wczoraj zerwałam dorodny okaz na placuszki.
Dzisiaj na obiad będzie fasolka
Ogródek Iwony II 23:39, 10 lip 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Tereniu, na pewno kompostownik przesunę, choć tam niewiele miejsca zostało ...
Ale ławeczki nie będzie. Zrodził się inny pomysł na siedziska.
Zupełny przypadek.

Wczoraj byliśmy na balu z okazji 16-lecia istnienia firmy, w której Zbyszek pracuje. Połączenie zabawy, konkursów i pysznego jedzenia
W jednej z konkurencji panowie stolarze musieli bardzo długi gruby gwóźdź wbić w pionek bardzo malutkim młotkiem. Panie miały osobną konkurencję.
Było wesoło, mnóstwo szalonej zabawy ...

Trzy fajne kawałki pnia drzewa, które było trafione wcześniej przez pioruna i po części nosiło jego ślady, były miejscem, gdzie panowie wbijali gwoździe. Wyraziłam chęć zabrania tej pamiątki do swojego ogrodu i dziś zostałam posiadaczką tych pamiątkowych pionków. Znajdą się w strefie śliwy jako siedziska. Przywędrowały 70 km i wylądowały wczesnym rankiem na moim podwórku


Ciekawe łupy zgarnęłaś. Ciekawa jestem tych pieńków. Jak tu nie pokażesz, to sobie sama zobaczę. Już wkrótce. Nie mogę się doczekać.
NewLife w ogrodzie 23:21, 10 lip 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Do góry
Basiula napisał(a)
Teraz doczytałam cała historię trawnikową, no masakra, strasznie współczuję. Ale widzę też, że robi się zielono
Rabata piękna będzie. Brzózki są piękne. Zmierzyłam i u mnie sadzone co 2-2,8 m. I sądzę, że 5 tu już ładny zagajniczek będzie!
Dzięki Basiu, że dla mnie zmierzyłaś odległości między brzózkami. Dosyć blisko siebie masz je posadzone, ja też tak chcę, ale bałam się, że jakiegoś babola strzelę, ale jak Ty tak masz to znaczy, że będzie dobrze. Martwię sie tymi moimi dwiema brzózkami, które mocno słońce w aucie podczas transportu popaliło. Kompletnie zbrązowiały. Nie wiem czy dobrze zrobiłam podlewając po całości drzewka florovitem. Jeszcze troszkę też muszą wytrzymać "zadołowane" pod płotem, gdzie im zrobiłam wypasioną miejscówkę w większych donicach.
Flower1 napisał(a)

Cześć Beatko, ale mi sie u Ciebie podoba. Trawka urosła, hortki kwitną i jeszcze ten warzywnik. Mąż musi być mega dumny z Ciebie. Pozdrawiam znad kawki przy niedzieli
Jest dumny, zwłaszcza, że sam kompletnie nie zna się na ogrodzie i nie bardzo nawet umie okazać zainteresowanie współtworzeniem. Zdaje się całkowicie na mnie i podoba mu się, że ogarniam nasz mały kosmos. Ciągle jakieś extrabonusy mi a konto zieleniny podrzuca. A wiosną byłam załamana, że funduszy na ogród nie będzie. Jak widać, niepotrzebnie.
anbu napisał(a)


No piękny trawniczek się robi Fiu, fiu
Dziękuuuję :*
dominika_ napisał(a)
No tego koszenia to już Ci współczuję. Trawnik ładnie wszedł
Myślę, że mi się koszenie nigdy nie znudzi. Uwielbiam chodzić za kosiarką i wdychać zapach świeżo skoszonej trawy.
Toszka napisał(a)
Pomidorom delikatnie obrywaj dolne liście, by przewietrzyć krzew i by słońce dochodziło.

TAK JEST! Część usunęłam już dawno, ale raptem po 4-5 od dołu. Jutro wyczyszczę do samych owoców, jak radzisz.
Joku napisał(a)
Za kilka lat proporcje na rabatach się odwrócą. Zrobi się gęsto i nie będzie widać sąsiadów. Oj, już widzę te rabaty . Koszenia nie zazdroszczę.
Jolu, ja uwielbiam kosić trawę! To jakieś zboczenie moje. 16 lat to robię i mi się jeszcze nie znudziło. Teraz będę miała tego więcej, ale i też z lepszym sprzętem podchodzę do sprawy. Nie mogę się doczekać pierwszego koszenia... Rozrośniętych rabat też nie, ale czuję, że będzie tak, jak chciałam. Już mi oczy wyobraźni lecą na lewo, gdzie wzdłuż ulicy będzie się tworzyć kolejna rabata
jolanka napisał(a)
Beatko, teraz trzymaj kciuki za moj trawniczek Czekam na kolor zielony

Marga napisał(a)
Beatko, suuuuper trawniczek! Jak zielono
Co będziesz robiła z taką ilością skoszonej trawy?

Wybacz, ale mam pytanie do Toszki odnośnie pomidorków.
Toszka, czy koktajlowe też trzeba przerzedzać i odrywać im liście od dołu? Straszne krzaczory mi porosły
Najpierw zapełnię kompostownik (już pomalowany czeka na przetransportowanie), potem zacznę ściółkować miejsce pod rabatę wzdłuż płotu, a jak teren mi się skończy, zacznę rozsypywać za płotem od strony warzywnika, gdzie są zarośnięte łąką po pas działki. Ostatecznie mogę oddawać miastu. Każdą ilość przyjmują. Worków na odpady zielone chyba z 20 mi dali.
AnnaCh napisał(a)
Doczytałam u Ciebie o pomidorach

Beata, super się zieleni
Na pewno masz Aniu pojęcie, jak się cieszę z tego zielonego placu, na jaki mam widok z okna...
Tu ma być ogród :) 22:53, 10 lip 2016


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
nawigatorka napisał(a)
I widze ze kompostownik sie napelnia


nooo, on już prawie pełny, bo jedna komora na bieżace chwasty, a w drugiej wylądowało wszystko z pryzmy, która kompostowała się już z półtora roku.
Tu ma być ogród :) 22:47, 10 lip 2016


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
I widze ze kompostownik sie napelnia
Ogródek Iwony II 22:46, 10 lip 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
olga80 napisał(a)
Iwonko dobry pomysł z przesunięciem kompostownika nie będzie kuł Cię w oczy. Ławeczka w tym miejscu jak najbardziej się przyda można będziesz mogła sobie siedzieć i chrupać świeże marchewki

Z liliami tez mam przykre doświadczenia same żółte u mnie zła jestem a na dodatek różowe jeżówki też się żółtymi okazały Muszę wybrać się do szkółki i kupić już kwitnące.

Tereniu, na pewno kompostownik przesunę, choć tam niewiele miejsca zostało ...
Ale ławeczki nie będzie. Zrodził się inny pomysł na siedziska.
Zupełny przypadek.

Wczoraj byliśmy na balu z okazji 16-lecia istnienia firmy, w której Zbyszek pracuje. Połączenie zabawy, konkursów i pysznego jedzenia
W jednej z konkurencji panowie stolarze musieli bardzo długi gruby gwóźdź wbić w pionek bardzo malutkim młotkiem. Panie miały osobną konkurencję.
Było wesoło, mnóstwo szalonej zabawy ...

Trzy fajne kawałki pnia drzewa, które było trafione wcześniej przez pioruna i po części nosiło jego ślady, były miejscem, gdzie panowie wbijali gwoździe. Wyraziłam chęć zabrania tej pamiątki do swojego ogrodu i dziś zostałam posiadaczką tych pamiątkowych pionków. Znajdą się w strefie śliwy jako siedziska. Przywędrowały 70 km i wylądowały wczesnym rankiem na moim podwórku


Znowu na wsi 16:30, 10 lip 2016


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13071
Do góry
Anusia, u mnie lawendy jakoś nie chcą się rozsiewać. Natomiast wczoraj przy pieleniu znalazłam siewkę serduszki okazałej w miejscu, w którym nijak bym się jej nie spodziewała.
Busz robi się bardzo szybko, jego największą zaletą jest to że trudno przebić się chwastom. Więc im bardziej zarośniemy, tym lepiej dla nas Mniej roboty przy pieleniu.

Iwona, trawnik w tym roku już mnie cieszy, ale kilka pierwszych sezonów było okropnych. Zółto - zielone plamy, nierówny kolor i wzrost. O trawniku po suszy nawet nie wspomnę. Minus aktualnej pogody: trzeba częściej kosić i więcej jest masy uzyskanej po skoszeniu. Niedługo będę mieć kompostownik wypełniony po brzegi. Nie tylko skoszoną trawą.

Ewa, w tym roku jak na razie nie ma większych problemów w z chorobami. I oby tak dalej było. Nawet mszyce w odwrocie.

Kasiu, najpierw głowa boli bo jest za rzadko i za pusto. Potem robi się inny problem (niewiarygodnie szybko) bo wszystkiego jest za dużo.

Beata, tawułki w rzeczywistości są nieco ciemniejsze, nie umiem ich sfotografować. Szkoda że tak krótko kwitną. Pogoda bardzo zmienna. Każdego dnia pada, dzisiaj już kilkakrotnie. Mam nadzieję że twój trawnik już bezpieczny.
Twój sposób na spędzenie wolnego czasu przy takiej pogodzie całkiem fajny.

Haniu, miło mi że moje rabatki należą do twoich ulubionych. Życzę dobrej pogody na jutro i udanej wyprawy na działkę.
Fitoremediacja czyli biorekultywacja i nie tylko 08:16, 10 lip 2016

Dołączył: 22 cze 2016
Posty: 76
Do góry
witam jestem tutaj nowy i bez doświadczenia ale jak większość zafascynowany portalem - fajni ludzie z tych ogrodników
ale mam kilka pytań do mazana bo nie wiem czy wszystko robię dobrze?
zaczynam....- 1500m pola nie uprawianego od ok.30 lat wcześniej rolnik sadził na nim kartofle teraz sama nawłoć wysoka na 2 m wchodzisz w nią i znikasz jak w dżungli. Nie chce używać herbicydów a więc wyrywam ja ale to koszmar postanowiłem więc korzystając z porad na portalu zlewać octem z opryskiwacza zobaczę co to da ale nawet jak zerwę to co najlepiej z nią zrobić ? na kompost chyba nie można, pryzmę zrobić , użyźnić las?
i co potem? chce zaorać zabronować i wysiać jeszcze teraz wykę lub grykę i za 2 mies. przeorać z obornikiem ponownie - czy dobrze myślę/? ziemia jest taka jak mówi Danusia że robię kulkę i nie rozsypuje się w rękach trochę gliny jest i mokro muszę rów robić z jednego jej boku
już korzystam z OW i herbatki nie mam mszyc na różach jest spokój staram sie to robić regularnie - dzięki za te wspaniałe przepisy
życzę dobrego dnia!
baaardzo początkujący ogrodnik ale już tworzy własny kompostownik
W moim małym ogródeczku - Dorota 21:29, 09 lip 2016


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Do góry
Anabell napisał(a)
Dorotko- masz nasadzeń masę, tak umiejętnie planujesz, żadna roślina nie zawadza drugiej.
To jest właśnie najważniejsza sztuka Ty tę sztukę posiadasz i realizujesz mam na myśli tworzone rękodzieła
Róże w dużej ilości sadziłaś jesienią jeśli dobrze pamiętam i
ładnie się rozrastają.
Liliowce dawno rosną u Ciebie? moje trzeci rok i słabiutkie.
Lilie jednak b. urodziwe a ja ich do ubiegłego roku nie znosiłam.
Już zmieniałam zdanie i prawie oszalałam na ich punkcie.
Pozdrawiam życzę co drugi dzień deszczu



Deszczyk miałam, w niektórych miejscach ziemia nasiąkła na 5 cm, resztę wody spłynęło krecimi korytarzami w głąb ziemi.

Co do tej mojej sztuki ogrodniczej to nie jest aż tak dobrze, głupio pokazywać swoje błędy, ale tylko popatrz na zdjęcia. Rośliny sadzę piętrowo, tzn jedne głębiej, drugie płycej, żeby ciągle coś kwitło. W ten sposób umarnowałam wiele roślin, które nie zdążyły się przebić bo inne jeszcze nie weszły w fazę spoczynku.
Tu gdzie teraz są funkie wiosną kwitły tulipany i orliki. W tej chwili mam już kompostownik nieźle załadowany wyciętymi roślinami. Funkie były sadzone rok, albo dwa lata temu, a tej jesieni znów je będę przesadzać.
U Vivy widziałam funkie sadzone po 3 szt, bardzo ładny efekt. Tam gdzie rosną kule bukszpanowe wiosną kwitną piwonie majówki, w lipcu kwitły liliowce pomarańczowe ale dostały eksmisje, bo w końcu nie było kwiatów ani piwonii, ani liliowców.

Róż kupiłam dużo, niektóre mocno mnie rozczarowały, ale może przez tą suszę, 4 sztuki nie przeżyło zimy, pomimo okopczykowania zaraz po posadzeniu.

Niektóre liliowce mam wiele lat i te są duże kępy, a te zakupione , bądź podzielone, mizerne sadzonki, ale i warunki mają spartańskie, muszą walczyć o wodę i powierzchnię, zanim je coś innego przerośnie.
Lilie też bardzo lubię i też mam ich całkiem sporo. Wziąwszy pod uwagę, że moja działka ma 12 arów i stoi ma niej dom, budynek gospodarczy i altana to roślin od wiosny do jesieni przewija się u mnie bardzo dużo.
Pozdrawiam
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 22:50, 07 lip 2016


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
Aneta1309 napisał(a)
Kasiu hortki też jedne z moich ulubionych trochę połamane ale coś tam zakwitnie już widać. A róże jakby to powiedziało moje dziecko kiedy zadaję mu niewygodne pytanie nie pytaj mnie o to ciut mi wstyd bo się tak podpaliłam a te biedaczki dalej w donicach. Ogarniam ogród na bieżąco ale na zdjęcie darni M mi potrzebny. Już nie udaję mega niezależnej bo zdarzało mi się to potem odchorować a M zawodowo zarobiony.Pomaga jak może ostatnio nowy kompostownik zbił


"nie pytaj mnie o to" - cudne ))))
Cieszę się, że chociaż trochę hortek w tym roku będziesz miała, a za rok to wiadomo
Ogród nie zając doszłam już jakiś czas temu do wniosku, że na raz wszystkiego sami nie zrobimy i trudno nie ma się co szarpać bo jaka z tego radość... Owszem w pierwszych latach mieliśmy jakby więcej siły i samozaparcia a teraz robimy na spokojnie
Buziaki!
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 21:59, 07 lip 2016


Dołączył: 02 lip 2011
Posty: 1964
Do góry
Kasiu hortki też jedne z moich ulubionych trochę połamane ale coś tam zakwitnie już widać. A róże jakby to powiedziało moje dziecko kiedy zadaję mu niewygodne pytanie nie pytaj mnie o to ciut mi wstyd bo się tak podpaliłam a te biedaczki dalej w donicach. Ogarniam ogród na bieżąco ale na zdjęcie darni M mi potrzebny. Już nie udaję mega niezależnej bo zdarzało mi się to potem odchorować a M zawodowo zarobiony.Pomaga jak może ostatnio nowy kompostownik zbił
Ogród w skali mikro cz.II 19:45, 07 lip 2016


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Do góry
gierczusia napisał(a)


Achhh uodziny piekielny dzień czamu te numerki tak szyyybkooo siem zmieniaja ??? no czemu ja siem pytam ??
W każdym razie..urodziny były dawno..to znaczy siem...w styczniu ale prezent..czyli karta podarunkowa do żurka czyli Ogrodu Ślaskiego leżala i czekała..chciałam jà użyć w czasie kiedy będę likwidować kompostownik, ale wychodzi na to , że to będzie dopiero na przyszła wiosnę , bo on dalej pełny...a karta do tego czasu by się przedawniła ... tak więc ..zrobiłam z niej użytek teraz ...zarabisty prezent rabata wyszła całkiem nienajgorzej...jutro wypucuję lustro , to dopiero będzie się prezentowała ... noo i koniec szallleństw roślinowych na teraz jak bum cyk cyk


Buziole Aśko


Czyli Ty też styczniowa? ...ale fajna rzecz prezent latem dostać...zawsze można się o te pół roku odmłodzić
Ogród w skali mikro cz.II 19:37, 07 lip 2016


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
AsiaK_Z napisał(a)
Prezent urodzinowy, łooooooo a kiedy trza było śpiewać Sto lat?
Wakacyjeeee, jaaaaa ale Ci zazdraszczam tylkoooooo, jak w pierwszym dniu poczyniłaś takie zakupasy to co będzie ,zaś????A ...... fajnie rabatka wyszła


Achhh uodziny piekielny dzień czamu te numerki tak szyyybkooo siem zmieniaja ??? no czemu ja siem pytam ??
W każdym razie..urodziny były dawno..to znaczy siem...w styczniu ale prezent..czyli karta podarunkowa do żurka czyli Ogrodu Ślaskiego leżala i czekała..chciałam jà użyć w czasie kiedy będę likwidować kompostownik, ale wychodzi na to , że to będzie dopiero na przyszła wiosnę , bo on dalej pełny...a karta do tego czasu by się przedawniła ... tak więc ..zrobiłam z niej użytek teraz ...zarabisty prezent rabata wyszła całkiem nienajgorzej...jutro wypucuję lustro , to dopiero będzie się prezentowała ... noo i koniec szallleństw roślinowych na teraz jak bum cyk cyk


Buziole Aśko
Tonący w bieli 22:54, 06 lip 2016


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Do góry
aniasmyk napisał(a)
Wczoraj zrobiłam pierwszą kokedamę


O matko - a jak ją podlewasz? Zdejmujesz i zanurzasz w wodzie?

Pieski w basenie rozbawiły mnie na maksa.

Co zrobisz z kupą - na kompostownik? Czy może ma jakieś specjalne przeznaczenie.

Sorki za głupie pytania ale widzę sporo nowości i chcę się douczyć bo może masz jakieś inne pomysły z rzeczami oczywistymi dla niektórych.

I jeszcze po proszę nazwę tej odmiany pomidorów na zewnątrz.

Dzięki
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 15:53, 06 lip 2016


Dołączył: 25 mar 2014
Posty: 505
Do góry
polinka napisał(a)


Witaj Aniu

Ogród i betony bardzo dziękują

Gipsówkę naprawdę bidulkę dorwałaś. U mnie troszkę inna gipsówka więc za dużo nie doradzę Moja jest bardzo zwarta i tworzy taką poduchę a u Ciebie widzę, ze ma długie gałązki. Nie jestem żadnym ekspertem od tej rośliny bo mam ją dopiero pierwszy raz i traktują ją jako sezonową czyli na jesień zasili kompostownik.
Radzę podpytać Małej Mi albo Irenki-dziewczyny mają większe doświadzcenie w bylinach.

Moja po miesiącu od posadzenia wygląda tak.





I najnowszy betonik





Polinko ja tam ekspertem nie jestem ale jak teraz widzę z bliska to Twoja gipsówka chyba jest karmnikiem ościstym
Mam ciemniejszy i jaśniejszy.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:47, 06 lip 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
aniasmyk napisał(a)
Polinko wczoraj trafiłam na Twój wątek i cały czas czytam piękna metamorfoza ogrodu! Zakochałam się w Twoich betonowych wyrobach i w gipsówce. Cały dzisiejszy dzień jeździłam po okolicznych sklepach żeby ją dorwać. Udało mi się takiego bidulka dostać.


Podpowiedz proszę co powinnam z nią zrobić? Mam przyciąć czy tak wysadzić? Pani w szkółce powiedziała że najlepiej do ziemi a nie do donicy.
Mam nadzieję że nie będziesz mi miała za złe że zaśmiecam Twój wątek
Pozdrawiam


Witaj Aniu

Ogród i betony bardzo dziękują

Gipsówkę naprawdę bidulkę dorwałaś. U mnie troszkę inna gipsówka więc za dużo nie doradzę Moja jest bardzo zwarta i tworzy taką poduchę a u Ciebie widzę, ze ma długie gałązki. Nie jestem żadnym ekspertem od tej rośliny bo mam ją dopiero pierwszy raz i traktują ją jako sezonową czyli na jesień zasili kompostownik.
Radzę podpytać Małej Mi albo Irenki-dziewczyny mają większe doświadzcenie w bylinach.

Moja po miesiącu od posadzenia wygląda tak.





I najnowszy betonik



Księżycowy... 13:42, 06 lip 2016

Dołączył: 27 maj 2015
Posty: 793
Do góry
Wendy79 napisał(a)
Dzisiaj coś z serii, zaplecze warzywnego, czyli. czego się nie pokazuje U mnie to kompostownik i jego otoczenie.







Kompostownik składa się z komory zbudowanej w ubiegłym roku i tej budowanej w tym (wciąż brakuje nam dwóch palet do skończenia).


Na siatce masz dodatkowo rozciągniętą agrowłókninę? To przeciw chwastom? Działa?
Mój ogród, czyli Skandynawia po krzyżacku 09:27, 06 lip 2016


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Do góry
Sorgo zasłoniło kompostownik. W tym roku wyjątkowo zaszalało.
Ostróżka letnia kwitnie, z zebranych zeszłorocznych nasionek.





Wracamy na folkową

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies