Trochę drobnocebulowych, tulipanów prawie już nie mam z 1500szt zostało raptem z 50
Może jutro wstawię foty tulipanów od 2019roku do dziś.

Początek marca.
W końcu roxmnożyły mi się przebiśniegi podzieliłam kępę na trzy zaraz po przekwitnięciu

vita napisał(a)

Bluszcz na jednym z żydowskich cmentarzy w Krakowie. Zagarnia i zadusza. Zadarnia też czosnek niedźwiedzi, o pesto pomyślałam przelotnie jak zobaczyłam te łany. Bardzo przelotnie

Bardzo mnie takie klimaty ujmują.

vita napisał(a)

Myślę, że przydałoby się dodać ziemi liściowej lub kompostu, bez wykopywania, cienką warstwę. Ważne też jest nawadnianie w czasie suszy na lżejszych glebach. Nie wiem jakie masz, ale w sprzyjających warunkach powinny się szybko rozrastać.

Mój stopowiec tarczowaty. Z roku na rok go więcej.

Mój posadzoney pod brzozami i wiśniami w sezonie mega tam sucho wiosną mokro stopowce sobie radzą i przyrastają nawet nieźle jak na tak krótki czas od sadzenia...

Cieszę się, że tak wcześnie zaczęłam wysiewy, bo teraz wszystko rośnie w oczach a ja mogę zająć się kolejnym ogródkiem

Dzisiejsze foty

Dzis już hartują się na ogrodzie

kwitną truskawki


tulipki zjedzone przez gryzonie w wazonie jeszcze zdobia

28.03 papryki, pomidory, selery

vita napisał(a)

Myślę, że przydałoby się dodać ziemi liściowej lub kompostu, bez wykopywania, cienką warstwę. Ważne też jest nawadnianie w czasie suszy na lżejszych glebach. Nie wiem jakie masz, ale w sprzyjających warunkach powinny się szybko rozrastać.

Mój stopowiec tarczowaty. Z roku na rok go więcej.

Muszę sprawdzić bo tam chyba glina jest. To jedyna rabata u mnie z gliną ale nie wiem czy cała.

Ten tarczowaty wygląda jak rodgresja

Warto by było się obudzić na wiosnę

Mam mało fotek...

Początek lutego i plany obsadzenia warzywnika na kolejny rok
Wstawiam już te "na czysto"



10.02. Pierwsze wysiewy do gruntu to bób, groszek, szpinak, rzodkiewki, marchew, pietruszka korzeniowa, czosnek, por, koperek.
Jest mokro, idealnie pod wysiewy, nasiona jeszcze długo będą w uśpieniu ale namoknięte, gdy się ociepli ruszą pełną parą

16.03. Koperek już wschodzi pietruszka naciowa z ubiegłego sezonu ma się świetnie. Dosiewam groszek, buraki, sałaty.
W domu pomidory papryki kalarepy selery i por na rozsady (dziś widzę, że ten z gruntu dorównał porom z rozsady) w kolejnym roku będę więc siać bezpośrednio do ziemi

Dziś posadziłam wczesne ziemniaki Denar.
Postanowiłam spróbować uprawy pod słomą.
Nawiozłam na odchwaszczone i wzruszone poletko -ziemi popieczarkowej. Mniej więcej 20 cm warstwę( jakieś 15 taczek z górką wtargałam)
Powtykałam ziemniaki w rządkach wg rozciągniętych sznurków. A potem wszystko przykryłam słomą (na wysokość 30cm - miało być, jutro zmierzę jak wyszło, bo robiłam na oko)
Tu już część wysypane przekompostowanym podłożem popieczarkowym

Właściwe sąsiedztwo niestety nie jest zachowane, bo teraz truskawki( stare) i maliny będą miały obok ziemniaki, ale nie było wyjścia

W ciągu 10 lat krajobraz w naszej okolicy się zmienił z łysych pól uprawnych
u nas

po lewej od ogrodu

po prawej od ogrodu

Plus ogród i dom naszej przyszłej sąsiadki( dopiero się buduje, ale ogród jest 2 lata młodszy od naszego. Fajnie, bardzo nas cieszy taka zmiana widoków wokół. Jak zaczynaliśmy z ogrodem wokół były tunele foliowe. Pomysł na drzewa chyba chwycił

Będzie popiół pod ciemierniki, perukowce, sasankę... i węgiel drzewny do grilla tylko trzeba połupać na drobne


Zastanawiam się gdzie w przyszłości przeniesiemy to ognisko, bo w lesie drzewa rosną i nie chciałabym ich opalać przy okazji ogniska. A z drugiej strony w połowie ogrodu nie chciałabym mieć takich stert jak tam na górze...

Takie sterty czekały na ognisko, udało się w niedzielę spalić zeszłoroczny jesienny urobek, a reszta czeka i sterta rośnie od nowa


tyle ubyło

zostało tyle plus z tego tygodnia

reszta szklarenki będzie się dopiero budowała bo nam się dzień skończył. Zmieniła się też koncepcja wejścia. Mało być od krótszego boku w ściance szczytowej, ale będzie w dłuższym czyli wejście jakby z boku szklarni. Taka decyzję powzięłam po tej trąbie co ostatnio była. Drzwi będą nie od zachodu tylko od strony żywopłotu grabowo bukowego. Osłoni je przed wyrwaniem na wichurze.

I nasze wyczyny robocze w warzywniku i nie tylko

Magda, w zeszłym roku, ja nie robiłam wertykulacji. Mimo, że miałam zabieg w październiku poprzedniego roku. Nadal odczuwam skutki, więc oszczędzam się do tej pory.
Musisz koniecznie przyjechać zobaczyć na żywo

Wiki, niestety nie mam pojęcia co to za wilczomlecz. Ja go nie kupowałam, nie sadziłam. Pojawił sie znikąd i rozsiewa się coraz bardziej. Niedługo będę go uważała za chwast

Dzisiaj ciąg dalszy pracy. Jak ja lubię ten czas, kiedy każdą wolna chwilę spędza się w ogrodzie pracując. Dzisiaj w Gardensach była mowa właśnie o takiej terapeutycznej funkcji pracy w ogrodzie. Szkoda, że w Polsce nie ma tego typu terapii.
Dzisiaj w końcu wyczyściłam oczko na tarasie. Teraz czekam na rośliny wodne.
Dalej kontynuowałam pielenie, ale i sadziłam. Dzisiaj przede wszystkim hosty. Uwielbiam je od momentu wychodzących kłów, po żółte liście jesienią.
Chciałam się zabrać za sprzątanie w narzędziowni, ale przyszły sąsiadki i prace zostały zakończone