Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Buszując w zbożu i kukurydzy:) 16:07, 27 paź 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
Agcia napisał(a)



Ale ziemi liściowej by z tego było- kompostownik pełen


Dotychczas liście kompostowałam w podziurawionych workach foliowych. Trochę z tym pracy, bo liście trzeba przelać wodą. Ja dodatkowo moczniakiem je nasączałam. Wtedy szybciej się rozkładają.

Mój kompostownik pełny. Nowy (bo przenoszę w inne miejsce) jeszcze nie gotowy, bo mąż jest mało zmotywowany Dlatego dziś skleciłam sobie na szybkiego samodzielnie komorę z palet, które mi zostały Nawet nie zabezpieczone, ale do wiosny przecież wytrzymają


ryska napisał(a)
Rene wiedz, że byłam i zdjęcia podziwiałam zarąbiste.


Miło, że byłaś i Ci się podoba
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 15:16, 27 paź 2015


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Do góry
07_Rene napisał(a)





Piękny i dąb i ujęcie.

07_Rene napisał(a)


Ale ziemi liściowej by z tego było- kompostownik pełen
Wszystkiego po trochu 08:32, 26 paź 2015


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Do góry
W ostatnich dniach trochę popracowałam w ogrodzie, pościnałam pędy jeżyny bezkolcowej i pocięłam je na kompost, pocięłam też nagromadzone do kompostowania ścięte niektóre byliny,i załadowałam kompostownik. Przełożyłam też przerobiony kompost do worków a do kompostownika przerzuciłam ten ten gromadzony latem. Jednym słowem ogarnęłam teren wokół kompostowników
Wczoraj natomiast zaczęłam obrywać liście róż przed zimą, ale na razie to kropla w morzu Ze wszystkich prac przy różach najbardziej nie lubię obrywania liści , kopczykowania i owijania ich włókniną przed zimą. Brr, Też tak macie?
Aha jeszcze wczoraj odpompowałam zbiornik na deszczówkę i dzięki temu podlałam porządnie cały ogród
Tu ma być ogród :) 23:17, 24 paź 2015


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
Zielona napisał(a)
...wiesz... tak sobie myślę, że jak rolnik wyrzuca obornik na pole to przez długi czas unosi się nad pryzmą para Kompostownik też przerabia to, co w nim nagromadzone. Pewnie Waldek mógłby w precyzyjny sposób to wytłumaczyć, ale na logikę... może tak być


Zwykle przy procesach biologicznych uwalnia się ciepło także wszystko by się zgadzało
A Waldek czasami wpada, więc jak doczyta to myślę, że potwierdzi

Tu ma być ogród :) 22:51, 24 paź 2015


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Do góry
...wiesz... tak sobie myślę, że jak rolnik wyrzuca obornik na pole to przez długi czas unosi się nad pryzmą para Kompostownik też przerabia to, co w nim nagromadzone. Pewnie Waldek mógłby w precyzyjny sposób to wytłumaczyć, ale na logikę... może tak być
Makowo na Kociewiu 08:53, 23 paź 2015


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7892
Do góry
Juzia napisał(a)


Uwielbiam ten kącik

Kasiu czy Twoja Youngii ma ciągle takie same liście? Takie malutkie?
Bo moja miała malutkie....a teraz na nowych przyrostach ma już większe te liście. Takie jak ta nowa brzoza co niby jest Long Trunk....ale chyba jednak nie jest


Juziu ona ma drobne listki ale nie takie malutkie. Szczególnie w tym roku ma dużo większe, myślę, ze to zasługa dużej ilości kompostu i pielęgnacji roślin pod nią ona sama wypiękniała.

Juziu ja też go lubię i cały czas nie zapominam o lustrze za nim.
W przyszłym sezonie może się uda
Mam zresztą kilka rzeczy, które musowo trzeba zrobić i takich chciejstw na przyszły sezon.
Musowo trzeba:
- odnowić kompostownik
- zmienić "oprawę" śmietnika
Chciejstwa:
- rzeczone lustro,
- ciurkadełko

Ogrodowy spektakl trwa ... 21:24, 22 paź 2015


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
barbara_krajewska napisał(a)
A mnie kompostownik sen z oczu spędza.


nie wiem dlaczego akurat tym to ja się nie przejmuję
jeszcze 19-go się piękniły do słonka

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 19:38, 22 paź 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kasiu ogólnie nie powinno się odpadków kuchennych wrzucać właśnie ze względu na gryzonie, ja nigdy nie wrzucałem i kompostownik to taka moja ogrodowa kopalnia złota przy słabej glebie Wiosną będę budował nowy i powiększał.

Ewelino kolorowo nadal będzie, ale troszkę muszę sobie pogrupować kolorystycznie części ogrodu. Żurawki troszkę chcę ograniczyć bo za dużo z nimi pracy (w przypadku utrzymania tylu odmian) a czasu na ogród będzie coraz mniej.
Chociaż na zmienianej rabacie wiosną muszę coś poprawić W sumie jak podjazd zrobić to cały brzeg będzie trzeba poprawić

Aniu ja z nornicami meczę się od 4 lat i do tej pory pojawiały się z przodu ogrodu zawsze na jednej rabacie, jakim cudem się tam dostawały to nie wiem, musiały przez drogę chyba przebiegać. Zawsze co roku jedna u mnie gości i szkody robi, wiosną też miałem problem, teraz znowu. Mam nadzieję, że ataku u mnie nie będzie, ale jestem bezlitosny dla tych zwierząt. Ostatnio dość skutecznie wypędziłem nornice gazem z butli i chwytam się wszystkiego, nawet tych z pozoru bardzo głupich pomysłów

Iwonko oby zawsze to był tranzyt, bo u mnie widocznie czym więcej smakołyków tym częściej robią sobie postój na dłużej

Agato do bylinowego najlepiej dzwonić bo nie ma godzin otwarcia To szkółka nie prowadząca takiej sprzedaży od do. Kiedy ktoś jest to można wejść i zrobić zakupy Zadzwoń sobie czy będą tego dnia co planujesz. Oczywiście teraz cudów nie ma się co spodziewać, bo roślin nie nawożą późnym latem więc wszytko na pewno podeschnięte i w całkowicie jesiennej odsłonie

Ewo tak posadziłem i udało mi się kupić na prawdę idealne okazy, ale oczywiście musiałem je troszkę podrasować zaraz poszukam zdjęć.
Ja wiosną ubiłem nornice prętem stalowym fi12 i to żebrowanym Celowałem w ślepo, ale ze skutkiem
Mój ogród - trudne początki - Paula 18:36, 21 paź 2015


Dołączył: 22 mar 2013
Posty: 1011
Do góry
Na dziś już zakończyłam prace i jestem zadowolona z efektów ten cały bajzel za domem już prawie sprzątnięty zostało jeszcze tylko trochę desek do pocięcia i musimy zrobić kompostownik żeby to wszystko co pograbiłam tam władować

No i niestety miły tydzień się zakończył zadzwonił Pan ze szkółki że zamówione przezemnie roślinki będą dopiero pod koniec przyszłego tygodnia ale się wkurzyłam
W zielonej aptece 23:00, 20 paź 2015


Dołączył: 28 maj 2014
Posty: 1374
Do góry
i coś co musi po prostu być : ogród dla całej rodziny
np
- miejsce do zabawy


- ustronne miejsce na suszenie prania

- atrakcje do jedzenia

- ognisko - nie wszystko nadaje się na kompostownik

a, kompostownik jest za żywopłotem
- no i anioły opiekujące się nami


ufff
co za ekshibicjonizm
Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21 20:41, 18 paź 2015


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11017
Do góry
I jeszcze taka foteczka z dziś. Werbena musi zasuszyć swoje ziarenka i będę chwast po dzielinicy rozsiewać Najlepiej nocą


A tu widać jak ładnie gracki zasłaniają mi widok na kompostownik sąsiada. A i Ice dance się rozrosły tak ze ledwo czubki stożków i jednej kuli na patyku widać. Coś mi tam za ciemno w tym rogu, trzeba jakoś rozjaśnić tam.
Choć taka spokojna zieleń z kiedysiejszymi hakone powinno być ok.

Przyjazny ogród 18:18, 18 paź 2015


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Do góry
Agania napisał(a)
Piękna perspektywa już jest

Pozdrawiam całą rodzinkę

Na samym początku borykałem się okropnie, potem postanowiłem, że zrobię plan całości ogrodu i naniosę wszystko to co chcę w nim mieć, łącznie z kształtem rabat i z ujęciem tych roślin które już są i które lubię. Jest więc miejsce na wiatę, ławeczki, stolik z dwoma krzesełkami, ognisko, oczka wodne, tunel, sad, warzywnik, rośliny które rozmnażam (mini szkółka dla własnych potrzeb), domek gospodarczy, kompostownik, drogę dojazdową od tyłu... Nie wszystko jeszcze wykonane, ale teraz mogę działać sukcesywnie, w miarę możliwości, bo gdziekolwiek coś zrobię, to zamknie się to w przyszłości w całości założenia.
Dziękuję za pozdrowienia, przekazuję

Ranczo Szmaragdowa Dolina 14:37, 18 paź 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86229
Do góry
rozsypany piasek z wapnem i dodany kompost



i zgryzione





kompostownik nigdy nie był bardziej kolorowy



A pogodę widać tak wczoraj było.

Muszę pomalować płotek bo inaczej jednego sezonu nie wytrzyma i nie mam pomysłu czym i na jaki odcień
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 08:49, 18 paź 2015


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
U mnie w zeszłym roku sporo nornic było, ale odkąd przestałam wyrzucać na kompostownik odpady z kuchni to nie zauważyłam ich obecności. Właściwie to kompostownik jest u mnie w fazie likwidacji.
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 23:48, 17 paź 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Gardener27 napisał(a)


Tu Cię zaskoczę Cebulowe sadzę dopiero od 5 lat Żaden ze mnie specjalista w tym temacie Wcześniej cebulowych w moim ogrodzie nie było Najbardziej podobają mi się tulipany ale kocham czosnki wszelkiej maści Z każdym rokiem jest ich u mnie coraz więcej Twoje Gladiatory jak zakwitną to będzie szał

Kompost oczywiście własnej produkcji Ogromna satysfakcja gdy ,,śmieci,, zamieniają się w ziemię Musisz spróbować robić własne złoto Kompostownik do tego wcale nie potrzebny Ja mam u siebie takie miejsce gdzie nie razi w oczy W ciągu sezonu zbieram 3 hałdy odpadów Kompost nadaje się do użycia po roku od momentu założenia pryzmy Rabaty nawożę wiosną i jesienią Podczas sadzenia nowych roślin też go wykorzystuję Obieg materii nie zna końca i to jest piękne Nic się nie marnuje


No tak ... cóż to za specjalista, który od 5 lat sadzi cebule?
To co powiesz o mnie jak ja dopiero w tym miesiące poadziłam pierwsze w życiu cebule? O kompoście muszę się dokształcić i może spróbuję ... chyba na pewno spróbuję
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 21:52, 17 paź 2015


Dołączył: 20 sty 2014
Posty: 13487
Do góry
ren133 napisał(a)


Noo wiesz ... Ty masz już doświdaczenie ... w moim przypadku to jest debiut cebulowy toteż trzymam się zaleceń, ale bez przesady oczywiście Przemek a jakie Ty ilości cebulowych sadzisz? Kompost to musi być fajna sprawa jeszcze własnej produkcji bo domyślam się, że innego nie masz ... przecież Ty jesteś ogrodnikiem z krwi i kości ... nie to co ja ... nawet kompostownika nie mam


Tu Cię zaskoczę Cebulowe sadzę dopiero od 5 lat Żaden ze mnie specjalista w tym temacie Wcześniej cebulowych w moim ogrodzie nie było Najbardziej podobają mi się tulipany ale kocham czosnki wszelkiej maści Z każdym rokiem jest ich u mnie coraz więcej Twoje Gladiatory jak zakwitną to będzie szał

Kompost oczywiście własnej produkcji Ogromna satysfakcja gdy ,,śmieci,, zamieniają się w ziemię Musisz spróbować robić własne złoto Kompostownik do tego wcale nie potrzebny Ja mam u siebie takie miejsce gdzie nie razi w oczy W ciągu sezonu zbieram 3 hałdy odpadów Kompost nadaje się do użycia po roku od momentu założenia pryzmy Rabaty nawożę wiosną i jesienią Podczas sadzenia nowych roślin też go wykorzystuję Obieg materii nie zna końca i to jest piękne Nic się nie marnuje
Mój ogród nad rzeką... 10:36, 17 paź 2015

Dołączył: 20 sie 2014
Posty: 862
Do góry
Dorota123 napisał(a)
Witaj, pierwszy raz jestem u Ciebie, jak weszłam to już nie wyszłam aż skończyłam cały wątek. Piękne masz brzozy, dobrze, że je zostawiłaś, bo dają świetny efekt. Rabatki pięknie zaprojektowane, aż miło popatrzeć. Ile pracy wkładasz w ogród ja dobrze rozumię, bo też mam taki żółty piach, tylko, że ja od wielu lat robię kompost i on świetnie ratuje sytuację. O nawadnianiu ogrodu nawet pomarzyć nie mogę, wodę mam ze studni, a w tym roku po raz pierwszy zaczęło jej brakować.
Wątek zaznaczam , będę podglądać dalsze poczynania.



Dorotko bardzo mi miło , zwłaszcza, że pisze to tak doświadczony i utalentowany ogrodnik. Przejrzałam Twój ogród pobieżnie , ale jest tam tyle skarbów , że pochłonął mnie totalnie.
Wrócę do Ciebie wolną chwilą na dłużej.
Kompost robię drugi sezon i mam mały kompostownik. Starczy raptem na jedną rabatę. Opóźnia to fakt , że skoszoną trawą ściółkuję rabaty.
U nas pada na szczęście, bo boję się o poziom wody w studni.

Mój ogród w tym roku już raczej nie przejdzie żadnej metamorfozy. Pogoda jest jaka jest , po tych morzach rośliny wyglądają okropnie. Nie zdążyły się przygotować do zimy.

Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 09:41, 17 paź 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
anka_ napisał(a)


No zazdroszczę takiego eMusia. Mojego poprosiłam coby troszkę rozbił dwie palety, bo chcę zrobić kompostownik to stwierdził, że trzeba internet skasować bo głupot się naczytam i później wymyślam cuda...

Mój, jak usłyszał, że kompostownik z palet, wyśmiał mnie. Przywiózł deski i z nich zrobił cuda, jak malowane. I stwierdził, że palety mam sobie darować
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 09:04, 17 paź 2015

Dołączył: 26 maj 2012
Posty: 327
Do góry
A ja mam pytanie. Cokolwiek głupie chyba, ale zielona jestem w temacie, muszę się przyznać . Co z resztkami kuchennymi zimą? Wrzuca się też na kompostownik czy lądują w koszu?
Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:) 18:45, 16 paź 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Powycinałam też chabozie - róże które przekroczyły 2m, jak wymarzną kij im w oko
w ogóle strajkuję w tym roku i chyba kopczyki zrobię tylko leosiowi, pomponelli, artemisowi i pastelli. Reszta nie zachwyca (mnie), niech sobie radzą

Wyrwałam też resztę pomidorów, tyczki pochowałam do garażu, kompostownik znowu z górką

Byłoby więcej fotek, ale mi aparat padł

Na koniec zagadka - co to jest?

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies