No właśnie to ma być mój sposób na pozbycie się parcha. Czytałam o różnych eksperymentach z mocznikiem i tak mnie wzięło ostatnio Mazan i tak mi już dużo pomógł w temacie sadu wiec nie będę mu na razie więcej truć Nie jestem po prostu w stanie wygrabić dokładnie tak dużej ilości liści i stąd ten pomysł. Dzięki Toszko Dwie bezdomne na wątku Reni- dobrze że ona cierpliwa jest i gościnna
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Hi. Hi nie wszczepiałam im czipów nie wiem to wolne zwierzęta, robią co chcą
Jeśli chodzi o herbatkę to wzielam pojemnik 10 l, melasę kupiłam w wędkarskim, do tego woreczek kompostu i pompka z kamieniem. W upały wystarczy 24 godz. W niższych temp. do 48 godz. I gotowe. Pachniało drożdżami
A jednak drewniany ... myślę, że mimo szczerych chęci, eM nie będzie miał czasu zrobić mi takiego cacuszka ... więc pozostanie mi zakup plastikowego ... jeśli chcę już teraz zacząć działać w zakresie kompostowania Dziękuję i liczę na Twoje cenne rady
O stosowaniu mocznika w określonych proporcjach w celu popędzenia roślin do wzrostu już gdzieś wcześniej czytałam ... ale na czym ja miałam to wypróbować jak dopiero zaczynałam tworzyć ogród? ... może skorzystam w przyszłym sezonie?