Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

ren133 11:57, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
rozark napisał(a)


A robiłam


I co ... i co? ... ale jestem ciekawa efektów
Napisz coś plisssss
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 11:58, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
waldek727 napisał(a)
Aby otrzymać taki miodzik

kompostownik należy zapełnić przynajmniej dziesięciokrotnością jego pojemności. Najlepiej zrobić to podczas jednego sezonu wegetacyjnego. Sami musimy określić w przybliżeniu, ile odpadów z ogrodu i gospodarstwa domowego jesteśmy w stanie wyprodukować przez rok.


To jest to ... złoto ogrodnika ... może za rok już będę takie miała?
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 12:00, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
nawigatorka napisał(a)
O znalazlam moje kompostowniki podczes jesiennego przesiewania
https://www.ogrodowisko.pl/watek/5397-typografia-ogrodu?page=394
Kompozyownik zapelniam caly sezon a oprozniam najczesciej na nastepna jesien kiedy drugi jest juz pelen


Asiu
A jak to "złoto" wybierasz o dołu? ... bo te palety widzę, że są połączone na stałe ze sobą
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 12:03, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
jankosia napisał(a)


Proszę cię Waldek... Jak to jest estetycznie wyglądający pojemnik to ja jestem święty Mikołaj Albo po prostu mamy inne poczucie estetyki

Renia, mocznik w naszym ogrodniczym jest za 20 parę złotych 5 kilo. 0,5 kg na 10 litrów wody. Przynajmniej ja mam takie proporcje do opryskiwania teraz drzew owocowych i podłoża pod nimi. Takich samych proporcji możesz użyć do polewania liści. Bez tego liście bedą rozkładać się długo a taka próchnica będzie uboga w azot bo same suche liście mają niesprzyjające rozkładowi proporcje węgla do azotu. W normalnym kompoście dodajesz zamiast tego jakieś tam części zielone i jest git. Jednak jeśli chcesz mieć z samych liści to dobrze byłoby czegoś dodać

Jeśli zdecydujesz się na taki kompostowy "kosz na śmieci" to możesz kupić dżdżownic ale jeśli kompostownik będzie otwarty to one same przyjdą. Na zachętę rzucisz fusów z kawy albo starego słodkiego kompotu a na zimę trochę kartonu i nie będziesz musiała ich kupować . To, że w końcu opuszczają pryzmę to też jest normalne, zrobiły co miały zrobić i poszły wrócą jak pojawi się świeża materia

Powodzenia Będzie pani zadowolona.


Mocznik kupię na pewno ... a z dżdżownicami spróbuję jeśli to nie jest drogi interes Dzięki Monika, że jesteś na posterunku i serwujesz mi dobre rady
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 12:06, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
waldek727 napisał(a)

Moniś.
Mamy inne poczucie estetyki.
Czy stawiając pod daszkiem w ogrodzie, najczęściej osłoniętym lub pokrytym pnączem dwa takie pojemniki przy takim czymś
potrzebne mi są dodatkowe ,,fajerwerki". Pojemnik na kompost powinien być funkcjonalny i prosty w obsłudze.


Jeśli tylko on jest solidny to dla mnie może być ... i tak będzie schowany za drewutnią ... muszę dziś zmierzyć jaką szerokość tam mam ... jeśli 2m to mogę się zdecydować na taki 1200l
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
iwka 12:07, 18 lis 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
ren133 napisał(a)


Iwonko
A duży masz?
Popiół z kominka będzie jak najbardziej drzewny... muszę kupić mocznik i dżdżownice ... boszszsze co za lista zakupów? ... a dużo masz worków z liśćmi? ... właśnie doczytałam, ze dębowe nie bardzo się nadają ze względu na długi czas rozkładu ... muszę sobie w takim razie naładować jeszcze w wory brzozowych


dla mnie on jest duży, ale w porównaniu jakie na O widzę to tyci, tyci tak poważnie to taki paletowy, jedna komora na razie, ale zapełniona w tym roku cała trzeba jeszcze dawać warstwy np.cienkich gałązek aby był lepszy dostęp tlenu.

a worków liściatych mam 5 sztuk, same brzozowe
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
ren133 12:08, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
jankosia napisał(a)
No nie przyjdą, ale czy w środkowej Polsce musimy posiłkować się kalifornijskimi? Dżdżownice to wolne robaki i niech tak zostanie: mają przyjść kiedy jest robota dla nich i opuścić kompostownik kiedy przyjdzie na to czas
I tak, zdecydowanie plastik w ogrodzie to nie moja estetyka


Wasze dyskusje to dla mnie jakaś wyższa szkoła jazdy ... ja wysiadam
Kupię ... spróbuję i ocenię
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Toszka 12:09, 18 lis 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Jedno tylko chcę wyjaśnić - mocznikiem można opryskać drzewa tylko do połowy lipca. Taki oprysk działa nie tylko grzybobójczo, ale tez jako nawóz azotowy, czyli pobudzający do wzrostu, "pędzący". Drzewa opryskujemy roztworem mocznika 0,5%. Liście do kompostowania 5% roztworem.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
jankosia 12:10, 18 lis 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
ren133 napisał(a)


Wasze dyskusje to dla mnie jakaś wyższa szkoła jazdy ... ja wysiadam
Kupię ... spróbuję i ocenię


Tak zawsze najlepiej. Książki książkami, ale własna praktyka najlepsza
A ja sobie właśnie siedzę na Ogrodowisku w wątku o dżdżownicach i się zastanawiam czy nie namnożyć ich trochę w domu przez zimę Miałam co prawda poeksperymentować z pewna metodą kompostowania resztek w domu, ale może i kolejny pojemnik w kotłowni ten mój cierpliwy małżonek zniesie Jak myślisz?
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
ren133 12:12, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
jankosia napisał(a)
No patrz Waldku, a moje nie tresowane a zawsze przychodzą
To nie prawda że dżdżownice ziemne nie żyją w kompostowniku One po prostu żyją w zdrowych, prowadzonych ekologicznie ogrodach
Przyznam też, że średnio mnie interesują poszczególne gatunki tych robali. Wiem kiedy przychodzą i kiedy odchodzą i to mi wystarczy Wiem też, że kilkukrotnie z premedytacją kupiłam w wędkarskim dżdżownice kalifornijskie i szybko się zorientowałam że to nie ma sensu. Przyroda sama wie co zrobić z tą kupą zielska w moim kompostowniku i nie ma sensu wydawać dodatkowych pieniędzy.
I tak serio, potrafisz odróżnić wszystkie 30 gatunków dżdżownic które występują w Polsce? I nie pytam o prosty podział według głębokości na jakiej żyją bo to to i moja córa w piątej klasie miała I drugie pytanie: czy w czymś Ci to pomaga? Chyba zebrało mi się na drobne złośliwości- wybacz, taki dzień


No właśnie miałam pisać, że taki dziś ponury dzień, który z całą pewnością nie nastraja pozytywnie Nic więcej nie mogę napisać bo się nie znam
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies