Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

nawigatorka 09:45, 18 lis 2015


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
O znalazlam moje kompostowniki podczes jesiennego przesiewania
https://www.ogrodowisko.pl/watek/5397-typografia-ogrodu?page=394
Kompozyownik zapelniam caly sezon a oprozniam najczesciej na nastepna jesien kiedy drugi jest juz pelen
____________________
Asia - Typografia ogrodu *** Wizytówka
jankosia 09:47, 18 lis 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
waldek727 napisał(a)

Eco composter modułowy



Proszę cię Waldek... Jak to jest estetycznie wyglądający pojemnik to ja jestem święty Mikołaj Albo po prostu mamy inne poczucie estetyki

Renia, mocznik w naszym ogrodniczym jest za 20 parę złotych 5 kilo. 0,5 kg na 10 litrów wody. Przynajmniej ja mam takie proporcje do opryskiwania teraz drzew owocowych i podłoża pod nimi. Takich samych proporcji możesz użyć do polewania liści. Bez tego liście bedą rozkładać się długo a taka próchnica będzie uboga w azot bo same suche liście mają niesprzyjające rozkładowi proporcje węgla do azotu. W normalnym kompoście dodajesz zamiast tego jakieś tam części zielone i jest git. Jednak jeśli chcesz mieć z samych liści to dobrze byłoby czegoś dodać

Jeśli zdecydujesz się na taki kompostowy "kosz na śmieci" to możesz kupić dżdżownic ale jeśli kompostownik będzie otwarty to one same przyjdą. Na zachętę rzucisz fusów z kawy albo starego słodkiego kompotu a na zimę trochę kartonu i nie będziesz musiała ich kupować . To, że w końcu opuszczają pryzmę to też jest normalne, zrobiły co miały zrobić i poszły wrócą jak pojawi się świeża materia

Powodzenia Będzie pani zadowolona.
Edytowałam, bo zżarło mi jedno zero
Nie, jednak dobre proporcje podałam na początku
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
waldek727 09:59, 18 lis 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
jankosia napisał(a)


Proszę cię Waldek... Jak to jest estetycznie wyglądający pojemnik to ja jestem święty Mikołaj Albo po prostu mamy inne poczucie estetyki

Moniś.
Mamy inne poczucie estetyki.
Czy stawiając pod daszkiem w ogrodzie, najczęściej osłoniętym lub pokrytym pnączem dwa takie pojemniki przy takim czymś
potrzebne mi są dodatkowe ,,fajerwerki". Pojemnik na kompost powinien być funkcjonalny i prosty w obsłudze.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 10:06, 18 lis 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
jankosia napisał(a)

Jeśli zdecydujesz się na taki kompostowy "kosz na śmieci" to możesz kupić dżdżownic ale jeśli kompostownik będzie otwarty to one same przyjdą. Na zachętę rzucisz fusów z kawy albo starego słodkiego kompotu a na zimę trochę kartonu i nie będziesz musiała ich kupować .

Dżdżownice kalifornijskie same do kompostu nie przyjdą ponieważ nie występują w naturze.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
jankosia 10:10, 18 lis 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
No nie przyjdą, ale czy w środkowej Polsce musimy posiłkować się kalifornijskimi? Dżdżownice to wolne robaki i niech tak zostanie: mają przyjść kiedy jest robota dla nich i opuścić kompostownik kiedy przyjdzie na to czas
I tak, zdecydowanie plastik w ogrodzie to nie moja estetyka
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
waldek727 10:22, 18 lis 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
jankosia napisał(a)
No nie przyjdą, ale czy w środkowej Polsce musimy posiłkować się kalifornijskimi? Dżdżownice to wolne robaki i niech tak zostanie: mają przyjść kiedy jest robota dla nich i opuścić kompostownik kiedy przyjdzie na to czas

W tym sęk, że inne też nie przyjdą. Rozkładająca się przy pomocy destruentów materia organiczna nie jest odpowiednim środowiskiem do życia dla dżdżownic żyjących w glebie.
Dżdżownice kalifornijskie zasiedlają kompostowniki na całym świecie. W środkowej Polsce też.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Malgosik 10:31, 18 lis 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
waldek727 napisał(a)

W tym sęk, że inne też nie przyjdą. Rozkładająca się przy pomocy destruentów materia organiczna nie jest odpowiednim środowiskiem do życia dla dżdżownic żyjących w glebie.
Dżdżownice kalifornijskie zasiedlają kompostowniki na całym świecie. W środkowej Polsce też.


do mojego kompostownika przychodzą dżdżownice
a jak im fusów z kawy podsypię to się tam nawet mnożą i kłębią
____________________
Ogród na glinie
jankosia 10:44, 18 lis 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
No patrz Waldku, a moje nie tresowane a zawsze przychodzą
To nie prawda że dżdżownice ziemne nie żyją w kompostowniku One po prostu żyją w zdrowych, prowadzonych ekologicznie ogrodach
Przyznam też, że średnio mnie interesują poszczególne gatunki tych robali. Wiem kiedy przychodzą i kiedy odchodzą i to mi wystarczy Wiem też, że kilkukrotnie z premedytacją kupiłam w wędkarskim dżdżownice kalifornijskie i szybko się zorientowałam że to nie ma sensu. Przyroda sama wie co zrobić z tą kupą zielska w moim kompostowniku i nie ma sensu wydawać dodatkowych pieniędzy.
I tak serio, potrafisz odróżnić wszystkie 30 gatunków dżdżownic które występują w Polsce? I nie pytam o prosty podział według głębokości na jakiej żyją bo to to i moja córa w piątej klasie miała I drugie pytanie: czy w czymś Ci to pomaga? Chyba zebrało mi się na drobne złośliwości- wybacz, taki dzień
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
popcorn 10:59, 18 lis 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
ren133 napisał(a)


Karola a masz też plastikowy?
mam, ale wczesniej byl to pojemnik na wode 350l jak sie rozszczelnil wywalilam mu dno i robi za kompostownik. Dziala 3x szybciej niz ten paletowy
____________________
Mój nowy ogródek
popcorn 11:00, 18 lis 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
waldek727 napisał(a)

Jest to niemożliwe. Świeża materia organiczna jest naturalnym miejscem żerowania, rozwoju i rozmnażania się dżdżownic kalifornijskich. Brak trwałej izolacji kompostu od podłoża mogło być przyczyną tego, iż trafiły one do menu kreta.


jak to niemozliwe skoro zwialy? albo zostaly zjedzone, niemniej w tym plastikowym byly do poznej jesieni i sie opuscily go z wlasnej "woli" czy przy pomocy kreta
____________________
Mój nowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies