A bedzie pięknie, bo twoj klon zachwyca i rozjaśnia to miesce, biała kostka to taki swietlisty punkt w głebi ogrodu. Świetny pomyśł, czekam na realizacje.
Ps ale kwieciscie u Ciebie. Czekam na linki, kolejny sezon i chyba w tym roku będzie prawdziwy pokaz.
Dziś zdjęliśmy obwódkę betonową przy pierwszej rabatce. Nie kostka była problemem, ale masa betonu z piaskiem znajdująca się pod, a kostki i tak były luźne. Na dodatek utrapieniem było wrastanie trawy między kostkę.
PRZED:
PO:
Marzenko, pod klonem Flamingo w pobliżu domku letniego, będzie ułożona biała kostka, na niej ławka ze stołem i wkoło donice, a te donice aut z placyku przy żurawkach
no to jeszcze Chopin, tu w limkach rośnie 5 sztuk, a limek 8, gąszcz taki, ze nie mogę się dostać, nie plewię, nie widać...tylko wiosną, to wtedy wyplewię
tu widać, że muszą róże w górę się piąć, bo limki wysoko
bukszpan będzie cięty w sierpniu, chyba że nie wytrzymam..
i tu widać, a w środku są 2 miłorzęby Ircia i Zygmuś
zmierzyłam kwiaty róż, ponad 15 cm
Właśnie nie chcę go ciąć na równo... Początkowo będę cięła, aby się zagęścił, a później chciałabym, aby stworzył taki gęsty szpaler pionowych pędów, mnie się podobają te wyprostowane stożkowate gałązki. Mam nadzieję osiągnąć efekt "trawy", jakby umbry w niej rosły. Dziwnie to brzmi, ale może uda mi się kiedyś pokazać, jak to u mnie będzie wyglądać i o co mi chodzi, bo teraz trochę straszą te rzadkie pędy berberysowe.
Gdyby miał to być żywopłot kostka, wybrałabym coś innego niż berberys.
Nieszko, nie dawalam krawężników. Polbruk leży tam 12 lat i mam nadzieję, że nie bedzie się rozlaził bo przy samym przegu nie chodzimy. A jeśli nawet....to zdolne rączki eMusia coś poprawią
No Pani aleś pojechała z tym tarasem, kącikiem jadalnym... Totalna rewolucja! Bosko jest!
I jeszcze kostka wydłubana... Nie dawaliście tam chyba żadnych krawężników? Nie boisz się że się będzie "rozłazić"?
ja osobiście dałabym korę, bo się zleje z kostką
u Danusi to co innego, ogólnie ma nieduże te aerały: kostka/żwir/kora
a Ty masz dużą rabatę
ale to na moje amatorskie oko
I ja cieszę się bardzo, tylko dwie całkowicie straciłam. Najlepiej pozbierały się okrywowe - mają bardzo dużo pączków, pnąca Parade też jest obiecująca, pozostałe też dojdą do siebie
Vivo, tyle się działo, że o Twoich nasionach gailardii całkiem zapomniałam. Ale nic straconego, posieję. Mam nadzieję, że nie straciły zdolności kiełkowania. Natomiast z rutewki mniejszej, niestety nici
Ewulka, albo co by koszty zminimalizować (a efekt jest bombowy), to na takim zwykłym żwirku mogłabyś położyć gdzieniegdzie takie płaskie kamienie. Może masz gdzieś w okolicy? Tu dużo ludzi z pól np. znosi i robi z nich cuda .
pędzelek,farbki i jest zabawa.W kolejce czeka komoda,z szafeczkami zamykanymi na stare kluczyki.Ja lubię taką robotę,relaksuję się..szkoda,ze nie mieszkamy po sąsiedzku bo stoliki miałabyś z głowy
Dziękuję, dziękuję :. Oczywiście miło słyszeć miłe słowa ale powtórzę, że jeszcze raz że wiele pracy przede mną...
Ogrodzenie to nie tylko trochę, ale baaardzo straszy. Strasznie żałuję że nie ugadałam lubego na jego zmianę, ale pewnie by to o rok przesuneło założenie ogródka.
A żwir widziałabyś na wszystkich rabatach? czy tylko niektórych? a jeśli tak to na których?
Bo w planach jest, jak już będzie taras i zejście to żeby tą powierzchnię pod tarasem i w okolicy wysypać żwirem. i wrzucić jakieś buksiki.
Kostka granitowa miała być , ale w końcu jej nie ma. Na razie mam ekobordy i chyba na razie na tym stanie. Choć powiem że kostka mi się podoba, ale musiałabym albo kogoś wziąć do pracy, bo luby raczej nie wie jak to zrobić, a ja nie będę kostki wykładać. Ot co to, to nie!
Ale zdecydowanie koszenie trawy byłoby łatwiejsze.
Z wysypywaniem rabat bocznych też zwlekam, aby mieć ustawienie roślin takie jak mi się podoba i żeby nie musieć za dużo odgarniać celem przesadzenia... a na chwilę obecną sporo tego pewnie będzie.
Wiem, wiem że fanką kamyka jesteś masz jakieś tanie do niego dojścia ?
Kombinowałaś, kombinowałaś i wykombinowałaś.Bardzo fajny efekt wyszedł.Straszy trochę ten płot ale to już nie Twoja wina.Ja bym jeszcze boczne rabaty wysypała żwirem, myślę ze roślinki które tam masz będą bardziej wyeksponowane. Rabaty i wysepki wyk0ńczyłabym albo kostką granitową(chociaż ona mogłaby być za jasna, bo i kamyki jasne i kostka jasna to nie dobry zestaw)albo zwykłą kostką brukową (tak to się chyba po polsku nazywa) w ciemnym kolorze dla kontrastu.Wydaje mi się że byłoby to fajne wykończenie a i trawę łatwiej będzie kosić.To tylko takie moje skromne sugestie
Tyły będę pokazywać gdy wreszcie urzątnę runiankę na taczce.
Wreszcie zlalam podjazd roundapem, może kostka zacznie wyglądać po ludzku. Jak ja tej ostrej chemii nie lubię, boję się jej..
Bede pamiętać o świcznicy kupowałam chyba w Krotonie.
Stolarze kazali nam dać żwir wokół tarasu, bo drewniana boczna maskownica lekko się w nim schowa, albo będzie stykać. Chodzi o to by od traw/ziemi nie podchodziła wilgoć. To będzie wąski pasek żwirowy, a akurat w tym miejscu wypada rabatka, bo się urywa kostka brukowa. Dołączam jeszcze raz rzuty. Nie wyobrażam sobie prostych linii w ogrodzie, ale może jeszcze skrobnę koncepcję by się przekonać czy napewno tego nie chcę.