Avatarek się sprawdza - od razu lato się przypomina .
Do Ciebie to zawsze dobrze zajrzeć - może i dobrze, że nie miałam czasu róż przyciąć bo przymrozki u nas jeszcze zapowiadają.
Ewo masz może do polecenia lilie o pięknym zapachu? Miałam Conca d'or i jestem jej zapachem oczarowana ale chciałabym jeszcze lilie w innym kolorze a o równie intensywnym zapachu.
Dzisiaj miałam fajne przedpołudnie i popołudnie. Najpierw giełda kwiatowa, dokupiłam klej żeby móc skończyć wianek na domek. Nic nie zapomniałam i wianek wisi, wsadziłam też lilie do doniczek (cebule zakupione wcześniej). Ale pogonił mnie silny wiatr, deszcz z gradem i grzmoty
Jak nic, będzie ciepło.
Ja tyle wszystkiego nakupilam, ze juz nie wiem co mam. Mini dalie tez wczoraj przyszly w paczce. Prawde mowiac nie ma sensu kupowac w necie. Czlowiek taki napalony i kupuje.
Dzisiaj u mojego ogrodnika po sasiedzku bylo to samo co w paczce malo tego oni tez w hurcie kupuja w bomix i sa jeszcze tansze. Bo musialam zaplacic za dostarczenie.
Mam dalie,. Kanny niskie, lilie, ostrozki, jakies jeszcze tam jutro bede sortowac.
Juz roz nie kupuje w necie widzialam zamowienie u ogrodnika i czekam az przywioza. Tak samo z azaliami bo mam jeszcze zamiar kupic klondyke pomaranczowa kilka krzakow.
Dziś wpadłam popatrzeć do Kwiatonu i zakupy małe zrobiłam, a obiecywałam sobie, że nic.
Ale bratki mnie ujęły, takie śliczne miniatury. No i moje ulubione lilie orientalne.
Nawet 1 kannę wzięłam i mini dalie, jakbym mało miała roboty
Jasne, że się liczy A od czego Cię boli? Co zrobiłaś?
Dziś przyszło moje pierwsze zamówienie tegoroczne Nerine bowdenii, Crocosmia Lucifer i lilie I nawet dostałam dalię w prezencie, pomarańczową David Howard Będzie jak znalazł do przedogrodka do donicy. Leżakują teraz w garażu, bo sadzić jeszcze nie mogę.
Wycofuję się z pomysłu hortek pod magnolią, nie ma potrzeby robić tam sztucznego tłoku,lepiej by pod nią wyglądały hakonki i bodziszki, naparstnice można, orliki. A może udało by się przed pontyjkami te hortki? Gdyby azalie się rozrosły na hortki rzucały by trochę cienia. Ja tak mam zafiksowane na punkcie hortek, że aż mi szkoda, że z nich miałabyś zrezygnować. Można ewentualnie h. bukietowe wcisnąć. Jest cała masa niewysokich odmian, jeżówki nie wiem czy na kwaśnej, na pewno lilie niektóre.
Aniu u mnie było biało ale i jakoś tak zimno może przez wiatr brrrr. Ja kupiłam lilie 2 opakowania takie lekko różowe a jakie wyjdą to się okaże. Planuję je w doniczkach posadzić żeby szybciej wyszły. Ciekawe czy zda to egzamin?
Widzę ze tradycją się stalo, ze rozpoczecie sezonu to moc zakupów. Ja w tym roku jestem powściągliwa, kupilam nasiona, cebulki mieczykow i lilie. Zamówioną mam trawe hakonechloa, rozchodnika i jescze cos ale zapomnialam.
Edit: przypomniałam sobie, jeszcze hosty i ż zagwin
Tak jest gęsto, bardzo gęsto. W sezonie wyrywam tylko większe chwasty. W kwietniu, maju pielę a potem to już sporadycznie wskakuję.
Nie mam czasu czasu na kompleksowe odmłodzenie tej rabaty (w sierpniu albo wiosną - lepiej dla tych gatunków wiosną, wtedy już w ogóle nie mam czasu).
Ale poszczególne pasy przeszły reorganizację ale tylko ze względu na wygląd (nie jakość roślin). Np. dołożyłam więcej penstemonów palczastych (bo miałam już po 2 latach z czego dzielić). Wyrzuciłam eksperymentalne bodziszki 'Espresso' (w ogóle wyrzuciłam bodziszki jako zbyteczne) ale powiększyłam plamę bukwicy. Dosadziłam 11 miskantów na plecy, bo cisy jeszcze są małe i brakowało mi tam czegoś i Marta poradziła miskanty. Bo po przeciwnej stronie też jest skupisko miskantów fajnie.
W planach nie było tam wcale krwiściągów, sadźców, persicarii ale "podróże kształcą", a ja je właśnie przywiozłam z podróży i posadziłam na tyłach - pasują.
Były i są irysy. Mikołajki i przegorzany. Lilie. Jeżówki.
Część jarzmianek przeniosłam troszkę na inne stanowisko (eksperymentuję), część zostawiłam - ładnie tam rosną, choć są za niskie i powinnam je pchnąć do przodu.
Chabry, choć są ulotne, to ładne i nie wadzą innym silnym roślinom - są tam też od początku zamysłu. Podobnież szałwia.
Latem posadziłam na brzegu, na skraju koło kuli kamiennej, śliczną różyczkę.
Dałam żurawki o bordowych liściach na brzegu a w nich nasiał się fenkuł brązowy.
Dosadziłąm od Vivy ożankę.
Dosadziłam języczki dla ich liści dalej przy zejściu do strumienia.
Z ulotnych eksperymentów: miała ta rabata marchwicę anthriscus sylvestris 'Ravenswing', miała (ma) daucus carota 'Dara', koper polski ogrodowy 'Lukullus' i kilka dalii.
Floksy są w kilku kolorach (biały, niebieski, różowy). Pysznogłówka w trzech kolorach.
Dosadziłam ciekawe zawilce japońskie ('Bressingam'), żeby wychodziły z seslerii.
Widać jednak, że zawsze co roku coś tam zmieniam i reorganizuję. Zawsze też daję tej rabacie kompost albo obornik (albo świeższy na jesieni albo skompostowany).
Więc nie wiem jak to jest ale na pewno nie jest książkowo. Na pewno dobrze by zrobiło ograniczenie gatunków, wyrównanie wysokości roślin. Ale co zrobić, jak mi się podoba tak wiele kwiatków i odmian i lubię sprawdzać.
Zrobię kiedyś książkowo, jak wszystko wykopię. Będę sadzić od nowa, kiedyś ... .
Asiu myślę ze to zły pomysł bo one za wysokie rosna zeby je pod drzewem sadzic.Jak kwitna to magnolia ma juz wszystkie liście , mocno może zacieniac .Na kupienie Cię namawiam ale posadz w innym miejscu.Co do podłoża to faktycznie tak piszą i tak rosną w przyrodzie a jak im dałam dolomitu to mi zdrobniały i teraz od nowa muszę czekac zeby cebulki urosły, przestałam dawac jakikolwiek nawóz.