Oj, ale szkoda kicia. To był ten biało-rudy, tak? Tulam Sylwuś mocno. Mojemu przełożonemu lata temu ktoś dwa koty ukradł, też zwykłe dachowce i wyobraź sobie, że po dwóch miesiącach same wróciły.
Oj.....szkoda kociaka i Was ..... ......u mnie też smutno.....
Ps dziś zaskoczył mnie klon - zrobił się czerwony ( ten ,co mamy takie same ,a Twój też się przebarwił
?
Sorki za fotkę u Ciebie ,na chwilkę wpadłam ....
Sylwio mam pytanie. Posadziłam tej jesieni lilie tygrysie i dziś zobaczyłam, że wypuściły pędy z rozetką liści wysokie na 5-7 cm. Czy one w ogóle mają teraz szanse przezimować? Ewentualnie w jaki sposób je zabezpieczyć?
Gosiu rośliny w tym roku zgłupiały bardzo. Jak się zrobi zimno w okolicy zera narzuć je grubą warstwą liści, a na wierzch stroiszu z gałązek iglastych.
chyba, że tylko czubeczki pokazały to wtedy można jeszcze przysypać ziemią, ale też raczej jak już się zimno zrobi bo teraz to dalej by wyrosły.
Ta zima będzie sprawdzianem dla wielu roślin
z liliami to chyba w zależności od gatunku jest bo św. Józefa wypuszczają pierwsze listki jesienią jak szafirki i one zimują pod śniegiem tylko. Muszę do moich zaglądnąć, ale nie przypominam sobie, żeby tygrysie tak samo miały.....