Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "lilie"

Dębowe zakątki 00:32, 01 maj 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
anabuko1 napisał(a)

No raczej ocalał klon. Jakiś draśnięcia tylko.
Szkoda twoich roślin.
U mnie brązowe liście ( przymrozek załatwił ) powojnika,1 cytrynca (a obok drugi cały), kielichowiec częściowo dostał od mrozu i sporo kwiatów z drzew owocowych
A,i biały winogron i hortensja ogrodowa. Tą hortke wywalę i posadzę w tym miejscu drzewiasta Bobo. Już ta hortensja ogrodowa mnie denerwuje . Mam ją z 6 lat i nigdy gdy na e zakwitła. Zawszę coś podmarznie potem odbija. I wywalę ją bo tylko miejsce blokuje.


W naszym klimacie wschodnim trzeba hortensje okrywać. Moja jeszcze stoi w kokonie w środku widzę, że ma zawiązki kwiatowe.
Jak nie odkrywałam też miałam tak jak u ciebie bez kwiatów.

To prawda co jest problematyczne nie sprawdza się trzeba się pozbyć. No nie kupię już żadnego rodła. Nie mam zamiaru bawić się bawić w lekarza i ratować ich. Kupę forsy kosztują a to albo pogryzione od opuchlakow albo chore korzenie i marnieją.

Azalia, hortensja bukietowa i inne Beliny są nie zawodne.

Mam lilie poskrzypki gryzły na potęgę liście, aż wstyd pokazać jak koronka. Opryskałam Karate i nie ma ani jednego.
W przyszłym tygodniu biorę się za opuchlaki.
Dębowe zakątki 00:21, 01 maj 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
anabuko1 napisał(a)

Cudny ten klon Beni Maiko, taka żarówka czerwieni na wiosnę w ogrodzie




Aniu czy to naprawdę Beni Maiko. U mnie jeszcze nie wypuścił liści zawsze później wypuszcza.

Z tym stawem to rzeczywiście robota ziemska. Jaka radość, że już zrobione. Widzę, że wodę na puszczacie czy to jakiś potok przepływa. Jeszcze parę dni i wszystko w stawie się wyciszy. Posadz lilie wodne, tatarak widzę masz. Dobra roślina jest irys żółty oczyszcza wode.

My będziemy robić porządki w przyszłym tygodniu. Może się woda nagrzeje.
Wszystkiego po trochu 13:12, 27 kwi 2024


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 11142
Do góry
Sonka napisał(a)
Mirko, zaglądam zawsze, już teraz łatwiej mi się pisze, jestem po pierwszej rehabilitacji. Jeszcze trochę potrwa do sprawności, czy do 100% ? Zobaczymy.
Przeczytałam u Ciebie o maku, ja tez wychodowałam z nasionka maki, sprawdziłam, mam maka wschodniego, a to chyba nie jest syberyjski?.
U ciebie pięknie jeszcze kwitną tulipany u nas dawno po. Zastanawiam się jak to jest z tymi strefami klimatycznymi, zimą mieliśmy nawet 20 stopni i to przez dłuższy czas co spowodowało ,że rośliny się obudziły do życia a w kwietniu mieliśmy -6 stopni nocą. Efekt taki, że wszystkie azalie japońskie i wielkokwiatowe zmarzły, rododendrony , które chocby troszeczkę rozchyliły pąki też zmarzły. Zostały te , które nie zdążyły się przygotować do kwitnienia, czyli te najpóźniejsze. Lilie zmarzły, hortensje, hosty, bukszpany, drzewa spoza naszej strefy klimatycznej, codziennie odkrywam nowe zmarznięte rośliny, hosty i drzewa odbiją na nowo, ale azalie nie dadzą spektaklu. Pąki też im zmarzły. Mówi się trudno, z przyrodą nie wygramy. Nie dosyć, że szkodniki to jeszcze duży mróz
A teraz chciałam się zachwycić Twoimi kadrami, widzę rododendrona pięknie kwitnącego i tulipany w dużej masie.
Proponowałaś mi hostę tę którą masz na rabacie, bardzo mi się podoba, jest śliczna, ale ja ani jesienią ani wiosną nie byłam w stanie sadzić i przesadzać, będę wdzięczna, jeśli temat będzie nadal aktualny. Jestem po operacji barku, bo miałam zerwane ścięgna mięśni. Pozdrawiam serdecznie.


Krysiu, czytam o stratach, no nie wiedziałam że Twój ogród był w tym pasie kwietniowej zimy. Straszne takie straty, mówi się trudno, ale czekać na kwitnienie cały rok, a potem to wszystko nagle stracić, to ciężko to jest zaakceptować.
U nas zima była lekka, ale nie było 20 st, no masakra u was. U nas hortensje ogrodowe wypuszczały też chyba już w lutym listki, bałam się że pąki przemarzną, a jednak nas ominęły mrozy, może raz był lekki przymrozek, ale raczej zero niż minus.
Bark miałam tak samo jak Ty, zerwane ścięgna,
sama na własne życzenie sobie go załatwiłam, szarpiąc się z wielką tują. Po operacji długo mnie bolało, chodziłam na rehabilitację. Powiem tak, już nie odzyskałam zdrowia całkowicie, ćwiczę codziennie, ale tam zawsze coś pobolewa. Natomiast jak wyjdę z łopatą to nic mnie nie boli
Hosty mogę nawet teraz Ci ukopać i wysłać, tylko one już mają listki, ale jeśli chcesz to postaram się jakoś zabezpieczyć, żeby przetrwały przesyłkę Mam ich dużo, nawet myślałam żeby pociachać karpy i wywalić bo już mocno się rozrosły.
Wszystkiego po trochu 10:01, 27 kwi 2024


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2486
Do góry
Mirko, zaglądam zawsze, już teraz łatwiej mi się pisze, jestem po pierwszej rehabilitacji. Jeszcze trochę potrwa do sprawności, czy do 100% ? Zobaczymy.
Przeczytałam u Ciebie o maku, ja tez wychodowałam z nasionka maki, sprawdziłam, mam maka wschodniego, a to chyba nie jest syberyjski?.
U ciebie pięknie jeszcze kwitną tulipany u nas dawno po. Zastanawiam się jak to jest z tymi strefami klimatycznymi, zimą mieliśmy nawet 20 stopni i to przez dłuższy czas co spowodowało ,że rośliny się obudziły do życia a w kwietniu mieliśmy -6 stopni nocą. Efekt taki, że wszystkie azalie japońskie i wielkokwiatowe zmarzły, rododendrony , które chocby troszeczkę rozchyliły pąki też zmarzły. Zostały te , które nie zdążyły się przygotować do kwitnienia, czyli te najpóźniejsze. Lilie zmarzły, hortensje, hosty, bukszpany, drzewa spoza naszej strefy klimatycznej, codziennie odkrywam nowe zmarznięte rośliny, hosty i drzewa odbiją na nowo, ale azalie nie dadzą spektaklu. Pąki też im zmarzły. Mówi się trudno, z przyrodą nie wygramy. Nie dosyć, że szkodniki to jeszcze duży mróz
A teraz chciałam się zachwycić Twoimi kadrami, widzę rododendrona pięknie kwitnącego i tulipany w dużej masie.
Proponowałaś mi hostę tę którą masz na rabacie, bardzo mi się podoba, jest śliczna, ale ja ani jesienią ani wiosną nie byłam w stanie sadzić i przesadzać, będę wdzięczna, jeśli temat będzie nadal aktualny. Jestem po operacji barku, bo miałam zerwane ścięgna mięśni. Pozdrawiam serdecznie.
Ania na Żuławach 22:11, 26 kwi 2024


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 2227
Do góry
LIDKA napisał(a)
Melduje że byłam w brico. Gaury nabyłam i widzialam też kwiaty ryżu o których wspmina Marcin.

Porzadne sadzonki były i też mi krwawnik przypominały.

Byłam w ogrodzie, zmarznięte mam więcej niż myślałam.
Roboty jakes planuje na jutro.
Po pracy bo niestety wolnego brak.

Co tam pokopałaś Ania?


Też mi się ostatnio w Brico gaura pchała do koszyka. Oparłam się
Kwiaty ryżu też widziałam, ale jakoś mnie nie urzekły.

Żal zmarzniętych roślin, może jeszcze się pozbierają. Oby.
Co tam planujesz jutro robić?

Wyszłam do ogrodu na chwilkę i wróciłam ciemną nocą
Zrobiłam niewielkie tetrisy na najdłuższej rabacie. Przesadziłam hibiskusa, bo był za blisko tui, tak samo rozplenica herbstzauber. Nie mogłam jej wykopać, taka wielka karpa urosła. Miałam wywalić kostrzewę siną, ale mi się jej szkoda zrobiło to ją podzieliłam i przesadziłam. Ogolilam Trzmielinę na pniu. Wysypałam 12 worków kory (więcej nie miałam)
Posadziłam 3 lilie drzewiaste. Może przeżyją, bo zapomniałam, że je mam i umęczyłam cebule strasznie tą moją sklerozą.
Posadziłam w donicę Pęcherznicę Little Angel. Chciałam jeszcze posadzić trzcinnika w donice na taras, ale musiałabym to chyba robić z czołówką, bo ciemno już było.
Jutro dalsza część robót
Wymarzony sielankowy ogród..... 19:40, 23 kwi 2024


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 9205
Do góry
No po tym przymrozku słabooo, mam tylko nadzieję, że roślinki
i drzewa jakoś się pozbierają. Perukowce, klony, Buczek, rulipanowiec, magnolie, lilie,liliowce, ożanka, hosty leżą, nawet trawy oberwały i teraz nie wiem czy je obcinać czy zostawić...

Zielony Chram 08:17, 21 kwi 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
An_na napisał(a)
Darecka, Twój wątek to jak powieść w odcinkach
Bardzo lubię Twój sposób pisania i poczucie humoru

Tego sadu to Ci trochę zazdroszczę, o tej porze roku tam się dzieje magia
Rabata po remoncie bardzo elegancko wyszła. Na zdjęciach nie widać odległości, czy tam nie będzie trochę ciasno?

Przypomniałaś mi, że mam lilie jeszcze nieposadzone :0
Ciekawe ile z nich zabiła moja skleroza

Czekam na kolejne odcinki powieści

Haha Aniu, miło mi niezmiernie, mój niespełniony wewnętrzy prozokleta/standuper pieje z dumy

Sad to domena mojego teścia, też bardzo lubi ogródkowanie i tam się spełnia, co jakiś czas wymyśli sobie coś nowego do eksperymentowania i razem wyszukujemy roślinki na necie i zamawiamy np. cytryńce, dereń Jantarnyj, czy kalinę herbacianą.

Jeśli chodzi o rabatę, to mam nadzieję, że za ciasno nie będzie, na zdjęciu tego rzeczywiście nie widać, ale zostawiłam roślinkom sporo miejsca, a rabata jest dość duża (1 przęsło płota ma 2m).

Udało Ci się posadzić lilie? Mam nadzieję, że przetrwały wszystkie

Pozdrowionka!
Zieleń, drewno i antracyt 08:37, 16 kwi 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13294
Do góry
ewsyg napisał(a)
Ja sadziłam jesienią lilie martagon w koszyczkach, ale dość płytko. Wszystkie trzy sztuki wyszły i maja pąki kwiatowe. U mnie też ślimaki wygryzają pąki kwiatowe w liliach. Zwiększyłam ilość słoiczków z piwem. Zuzia, to pomaga. Wkop słoiczek, wystarczy taki mały po przecierze pomidorowym. Pięknie u Ciebie, dużo kwiecia, tak jak lubię. Zuzia, masz lilak Palibin? Chodzi mi o taki sczepiony na pniu.

Palibin mam w formie krzaczora.
Do tych wkopanych słoiczków nie wpadają u Ciebie przy okazji inne stworzenia? Wyciągałam wczoraj z oczka wodnego jaszczurki, które same nie dały radę wyjść. Woda mocno opadła, pompę od studni mam uszkodzoną (na nową już drugi tydzień czekam), a nie chciałam kranówki dolewać. Zapobiegawczo włożyłam kilka nowych gałęzi dla ewentualnych nieszczęśników.
Zieleń, drewno i antracyt 21:11, 15 kwi 2024


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 12493
Do góry
Ja sadziłam jesienią lilie martagon w koszyczkach, ale dość płytko. Wszystkie trzy sztuki wyszły i maja pąki kwiatowe. U mnie też ślimaki wygryzają pąki kwiatowe w liliach. Zwiększyłam ilość słoiczków z piwem. Zuzia, to pomaga. Wkop słoiczek, wystarczy taki mały po przecierze pomidorowym. Pięknie u Ciebie, dużo kwiecia, tak jak lubię. Zuzia, masz lilak Palibin? Chodzi mi o taki sczepiony na pniu.
Zieleń, drewno i antracyt 19:21, 15 kwi 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13294
Do góry
Teraz zaskoczenie - przynajmniej dla mnie. Klon palmowy nn wciąż żyje i nawet rośnie
Kupiony(chyba 2 lata temu) jako 30cm maluszek, teraz sięga pół uda i zaczyna świecić na rabacie z daleka. Drugie zaskoczenie to lilie martagon. W zeszłym roku miała 2 pędy kwiatowe, które coś przed samym kwitnieniem zeżarło. W tym pąków jest masa, niestety połowa już wygryziona Zastanawiam się jak je ochronić, żeby w końcu doczekać się kwiatów. Lilaki szaleją, jabłonki ozdobne w większości też. Model oczywiście musiał się w najlepszy kadr wcisnąć
April podbija las... 09:28, 15 kwi 2024


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11959
Do góry
Epimedia Lilafee




Lilie Corsage w hakone


Manolciowy Orange Dream z ułudką


Zielony Chram 09:41, 14 kwi 2024


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 2227
Do góry
Darecka, Twój wątek to jak powieść w odcinkach
Bardzo lubię Twój sposób pisania i poczucie humoru

Tego sadu to Ci trochę zazdroszczę, o tej porze roku tam się dzieje magia
Rabata po remoncie bardzo elegancko wyszła. Na zdjęciach nie widać odległości, czy tam nie będzie trochę ciasno?

Przypomniałaś mi, że mam lilie jeszcze nieposadzone :0
Ciekawe ile z nich zabiła moja skleroza

Czekam na kolejne odcinki powieści
Zielony Chram 02:23, 14 kwi 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
An_na napisał(a)
Na rabacie pod garażem, po wykopaniu hortensji zostaną same trawy czy coś tam jeszcze masz?
Aniu poza miskantami posadziłam tam jeszcze lilie: Elodie i Foxtrot, które czekały na swój wielki dzień chwały od 25 grudnia, a które zakupiłam zainspirowana, a wręcz zauroczona liliami u Bożenki . Były jednak straty na froncie, wynikające z mojego zaniedbania, część cebulek nie przetrwała i spleśniała (mea culpa), w tym chyba wszystkie 3 z odmiany Muscadet. Mam jednak szczerą nadzieję że te, które przetrwały wybaczą mi te zwłoki (czy tylko 1 zwłokę? ) i zakwitną oszałamiająco już w tym sezonie .
Znowu na wsi 22:34, 07 kwi 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13600
Do góry
U mnie aż tak gorąco nie było, do tego wiał dość mocny wiatr. Mszyc jeszcze nie widziałam ale grasuje poskrzypka. Nie cierpię tej paskudy, nie opanowałam metody zbierania jej, zazwyczaj tylko strząsam ją na ziemię. Wiem, to na niewiele się zdaje, muszę się przemóc. A tak mi się podobają lilie.
April podbija las... 10:17, 04 kwi 2024


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11959
Do góry
Lilie Corsage jak ufoludki



Ulubiony limonkowy dereń którego nazwy nie umiem zapamiętać


Korony cesarskie zaraz zakwitną.


Kły Kokoryczki pod Geishą

Pachnący różami, malowany bylinami 19:52, 23 mar 2024


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 12493
Do góry
Przyszła paczka z liliami i daliami. Tak się zastrzegałam, ze nigdy nie kupię dalii i to jest prawda "nigdy nie mów nigdy"


Lilie w ilości 14 sztuk posadzone. W tym roku w dużej mierze postawiłam na drzewiaste. Sadziłam też lilie jesienią, ale nie poznaczyłam miejsc i teraz chodzę i szukam. Dobrze, ze zaczynają wychodzić z ziemi. Teraz byłam mądrzejsza i umieściłam znaczniki. Patyczek do szaszłyków z nazwą lilii.



Ale co ja mam zrobić z daliami. Dla mnie to nowość. Otworzyłam woreczki, żeby bulwy miały powietrze i co dalej ? zostawiłam je w tej ziemi, która była w worku.

co dalej ?



Pachnący różami, malowany bylinami 19:10, 23 mar 2024


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 12493
Do góry
LIDKA napisał(a)
Ewuś a ten czosnek to dawałaś żeby rósł czy celem zdrowotnym do ziemi?

O Astivicie piersze słysze.
Poczytam.


Lidziu, czosnek dawałam bardziej dla celów zdrowotnych. Jak coś z niego będzie, to się będę cieszyć.

Astvit stosuję już kilka lat. Daję go głownie do truskawek, pomidorów, ogórków, w zasadzie do wszystkich warzyw.
Dzisiaj sadziłam lilie, też im dałam, bo lilie są też narażone na choroby grzybowe.
Kupiłam też w płynie i będę robiła też opryski.
Przedogródek pod dębem 22:38, 18 mar 2024


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7199
Do góry
dzikie fiołki wokół dębu. Sporo ich mam w trawie.

Lilie wychodzą.

Ciemierniki jeszcze się trzymają. Nasypałem na rabatę sporo kompostu.

Działeczka - powolne spełnianie marzeń. 20:38, 14 mar 2024


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 1774
Do góry
Taka inspirka u mnie in progress ...




Pink Annabelle do przesadzenia pod bordowego klona, bo przypala mi ją na słońcu.
Tawułka jedyna zdobyczna, letko wyciągnięta, ale dojdzie siebie.



Lilie też się hartują w mini szklarni DIY
Ogród hortensjowo różanecznikowy 11:12, 28 lut 2024


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 4064
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)
Odnośnie ciemierniki w u mnie też niektóre zgniły. Mówią, że to róża zimy jednak trzeba przykryć. Zaobserwowałam, że te które były przykryte liśćmi trzymają się dobrze. Najgorsze dla nich jest deszcz pąki są mokre jak przychodzi mróz pąki przemarzają i zaczynają gnić.
Muszę zrobić jesienią z chrustu namioty i okryć przezroczysta folia.

A ja zakupiłam trochę krokusów w doniczkach przekwitły w domu i wysadzę do domu.
Tak robiła Irenka z Wrocławia. I zawsze miała piękne kępy krokusów.

Czekam na paczkę w przyszłym tygodniu z Alb....u mają przysłać marcinki jesienne m.in takie jak ty masz i szałwia caradonna. Jeszcze mają też przyjść lilie maratony i jakieś tam inne. Inne zamówienie zawilec wielkokwiatowy biały. Jeszcze Inne hosty
Elu ja moich ciemierników nie okrywam poza korsykańskim bo ten ma niską mrozoodporność,zdaża się że kupię ciemiernika w grudniu i jego sadzę do gruntu jak ziemia nie jest zmarznięta to wtedy okrywam gałeziami świerka. Kilka przegniłych pąków usunełam u kilku ciemierników, dla nich jest za mokro. Zakup krokusów w doniczkach to dobry pomysł bo wtedy nie ma mowy o pomyłce w odmianach. To widzę że zakupy z takim większym rozmachem z dwóch sklepów ja astry w tym sezonie też planuje kupić, jedne chiałabym takie wyższe żeby posadzić na tyłach rabaty, zobacze co będzie w sprzedaży.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies