Gosia, myślę, że znalazłam rozwiązanie tej zagadki. U mnie też zakwitła ta roślina i dokładnie pamiętam, że to jest żurawka, mam gdzieś zapisaną nazwę, ale muszę poszukać. Kupiłam ją, bo bardzo mi się spodobała u Aprilka.
Zaglądam żeby nadrobić i szok. Nie ma co nadrabiać.
Choć najpierw patrzę na fotkę, leżące zwłoki i myślę, jak nic próbujesz zakopać...
A to rabata jubileuszowa... I tak robisz więcej niż ja. U mnie totalnie ogród zamknięty. Więc łączę się w bólu i trzymam kciuki za wiosnę, żeby była szybko i inna. I żeby kolejny sezon dał nam więcej radości.