fajnie,że Ci się podoba , dzięki
Jak te brzozy podrosną będzie super i trochę cienia w końcu
Chociaż ta część ciągle w budowie ......jeszcze do zrobienia taras,rabaty wokół, ścieżka z płyt i nowy trawnik....ale to co już jest już cieszy oczy niech sobie rośnie
Powiem Ci,że też jestem z tego żywopłotu bardzo zadowolona....6 sezonów i po 3 m mają...wiosną będziemy je w końcu ciąć na docelową wysokość 2,5 m....uwielbiam takie żywopłoty cięte od linijki
Zanim się obejrzysz,to i u Ciebie urosną
Nie wyobrażam sobie tego miejsca bez żywopłotu.....nic nie widać z drogi i sąsiadów
A u mnie z kolei odwrotni, żółtego aż nadto. Niemalże z każdej strony rosną stare brzozy, żółty po oczach daje. To teraz dosadzam właśnie w czerwieniach i pomarańczach. Powolutku zaczyna się robić troszeczkę kolorowo u mnie jesienią, ale jeszcze parę lat pewnie trzeba poczekać. Sukcesywnie będą pojawiać się jakieś nowe nasadzenia. Ale i tak już jest lepiej. Kiedyś w październiku to już niemal smutek i nostalgia, a teraz już troszkę coś się dzieje.
Jakieś opóźnione floksy, teraz stoją w wazonie. Już trochę marnawe, ale...
Aniu, wszyscy to znamy wiem, ale mi bardziej chodziło o dobranie roślin ze względu na trudne warunki jakie tam panują, korzeń na korzeniu, twarda glina, wiele roślin nie chce tam rosnąć, zanikają, zamierają, o kompozycję raczej się nie martwię przekopałam dość głęboko ziemię, dodałam mączki bazaltowej, obornik granulowany, korę, ziemię z obornikiem - naczytałam się porad Toszki u różnych kobiet , i zobaczymy czy nowe nasadzenia sobie poradzą, a są to hosty, zwykłe paprocie i trawy przytachane z lasu, wyglądają jak sit
To ostatnie niezagospodarowane miejsce. Rabata jest dość duża ale jeszcze tam tuje (wiem, ze nie lubisz ) z trawami. Jak zmobilizuje się do założenia wątku to wszystko rozrysuję. Na razie czekam na ogrodzenie itp.
Tak posadzone i cieszę się bardzo
Burza mózgów jest fajna
No ten hamak już widzę oczami wyobraźni ...
Powiem Ci, że z tymi brzozami w kamieniach nie było aż tyle roboty.... najwiecej się natyrałam na dereniowej....zerwać darń, przekopać z dobrociami, 3 mega ciężkie buksy przesadzić i dopiero posadziłam brzozy...
E tam cebul nie posadziłam...zabrakło mi dnia i sił...
A dziś na ogród czasu brak...
Ty pewnie dziś coś podziałasz Iwonko ... ladny dzień się zapowiada
Brzozy posadzone Burza mózgów i świetna decyzja. Kiedyś hamak nawet między nimi rozwiesisz Z dereniami niesamowicie się komponują, ta sama tonacja. Domyślam się, ile było roboty w tych kamieniach... Chociaż z poszerzeniem rabaty też pewnei zeszło. A jeszcze cebule posadziłaś Turbo napęd Dziś i mnie taki potrzebny!
No to też popracowałaś
Ja to poczekam chyba na deszcz z tulipanami, bo mi ręka odpadnie od sadzarki... piękny mamy październik ,ciepły i słoneczny ,ale suchy...dziś znowu cisy musiałam podlewać....eh
Dzięki za brzozy
No u Ciebie też by pasowały może z czasem znajdziesz miejsce
Fajnie,to czekamy razem