Dzięki Ewa - no właśnie nieopodal jest ściana domu i tak bym LO tam dała. Wczo obserwowałam po raz n-ty i do 13 jest tam słonce wiec te min 5-6godzin słonca będzie mieć.
na obelisku mam 1 różę - Jubilee Celebration - i tak jak mówisz nie jest to łatwe, w dodatku w sklepach te obeliski są dość małe więc jak 2 lata nie przycinałam to ten obelisk bardziej był trzymający ją w pionie niż cokolwiek innego. Mam 2 Eden'ki i te z kolei prowadzę na patyku Dosłownie, taki pal plastikowy żeby w pionie je trzymać. Póki co w miare zdaje egzamin. Szał Edenki już niebawem.
Jeszcze myślę o Boscobel - Czy warto? Chorobliwa? Na necie zdjęcia piękne i chyba była/jest popularna i tu na forum... prawda? Coś możesz o niej powiedzieć?
Albo Pashmina - na liście od dawna, chyba w ub roku nawet nie dało się jej kupic bo tak wszystkim zeszła. W sklepie stacjonarnie też nie widziałam.
Już napisałam do nich czy jest możliwość wymiany ewentualnie zwrotu. Z tego co patrzyłam to na stanie już nie mają obelisk. Tanie były po 29 zł sztuka. Nie wiem czy w razie co opłacać się będzie zwracać - w razie co może posadzę ja z tyłu działki poddasze czymś zimozielonym co zasłoni ta krzywiznę
Magda, jak to jest Obelisk to tę krzywą bym zwróciła.
Jeżeli nie przyjmą to posadź ją lekko krzywo, upalikuj tę główną gałązkę i postaw do pionu. Dowiąż do niej te 2 pozostałe tak, aby całość w pion poszła. Obelisk od dołu nie wypuści swoich odrostów bo on jest na innej odmianie szczepiony - zobacz gdzie jest miejsce szczepienia, bardzo nisko powinno być. to co wypuści od korzeni to nie będzie po prostu Obelisk a roślina żywiciel.
Helen, podzielam zdanie dziewczyn, że jedna hortka na pniu da radę zrobić dobrą robotę w tym miejscu. Obelisk w warzywach rzeczywiście śliczny, sama chętnie bym przygarnęła, choć nie wiem na co by mi się nadał. Chyba tylko jako ozdoba
Te liście róż niefajnie wyglądają, współczuję.
Kasya zlekceważyłem zabezpieczenie rany po wycięciu gałązki (przy innych sto razy się udawało) i zgorzel kory cichcem objęła pień na całym obwodzie.
Musiałem wyciąć praktycznie do ziemi, nie widać czy to była sadzonka czy szczepiona dlatego ratowałem na maksa co jeszcze zielone
uśpiony paczek wystartował
sosna czarna Goldfinger i buczki dwa (po wielokroć )
klon (jakiś) i kolejne buczki dwa , maleńki po lewej Rohan Weeping i po prawej Rohan Obelisk
na tej rabacie mam taki kawałek większy o długości 160cm x 55 cm. Tak pomysłami,że jednak by się te 3 róże by się zmieściły. Tylko czy ja nie naćkam wtedy za dużo tam ? Napiszę co jest i co będę dosadzac
Sesleria jesienna X6
Carex evergold X5
Trzcinnik karl foester X6
Rozschodniki z 6x
Danica 1x
Orliki
Tawuła japońska X1 ale myślę czy by drugiej nie dosadzic
Ttzemilina na pniu X2
Z tej strony co stoję będzie śś obelisk, jaka potem wybrać ttzemiline,ta wyższa czy niższa dać bliżej śś?
Miały być trzy tzemiliny wg propozycji Ewy,ale nie było już trzeciej, która by pasowała mojemu portfelowi
Szkoda, że wszystko może zostać ukradzione, bo obelisk porośnięty różą i jakiś byliny dołem też ty fajnie wyglądały. Lub zestaw mały stoliczek i dwa krzesełka by przycupnąć przy pracy lub po prostu posiedzieć.
Myślałam o jabłoniach kolumnowych użytkowych, mogą być też ozdobne. Fakt może trzeba by było stosować opryski, np. na parcha. Ja mam u siebie dwie kolumnowe jabłonie użytkowe i póki co nie pryskane niczym, ale na działce u teścia bez oprysków się nie obędzie pomimo naszych początkowych założeń.
Ta malutka sadzonka świdośliwy Honeywood na pewno nie nadaje, bo za szeroka. Może dać ją przy bzie po prawej stronie jako tło od tyłu. Tylko zamieniłaby miejscami z perukowcem. Jest tam sporo miejsca. Teraz jak bez kwitnie perukowiec jeszcze nie gwiazdorzy, będzie potem. Bez da mu zielone, neutralne towarzystwo. Świdośliwa bliżej żółtego stożka - da mu zielone tło. Lub tak jak Ewa pisze na miejscu śliwki, tylko ona ma inny pokrój bardziej krzak niż drzewo. Dużo miejsca do obchodzenia.
Napisz mi proszę jaką wysokość mają te kulki na pniu ( wysokość kijka)i czy o te chodzi, które są wzdłuż ścieżki tam gdzie te bordowe wiśnie? Czy mają jednakową wysokość? Nie za bardzo je widać na zdjęciach, ale Renia jeśli to one to proszę nie obrażaj się, ale powiem bardzo "dyplomatycznie" pozostawiają wiele do życzenia Kochana przyrzeknij, że nie będziesz się nad nimi litować i cięcie mocne im zafundujesz. Aby powstała kula to trzeba mocno przyciąć na początku tak jak żywopłot, bo dół się poszerzył, inaczej powstanie jajo. Wiem, że na początku szkoda każdego centymetra, ale sama chyba już widzisz, że cięcie jest niezbędne w celu zagęszczenia, szczególnie na początku - patrz jak ta żółta tuja ładnie nabrała masy.
Przeanalizuje też te wcześniejsze twoje propozycje na ich rozmieszczenia, tylko wysokość ma znaczenie.
A te porzeczki i agresty na pniu zabierasz do nowego warzywnika z tego miejsca przy wejściu?
Teraz nie pora na przesadzanie, ale pytam, bo można by tam te kule dać jako akcent zimozielony.
Zobacz czy ci coś nie podgryzło korzeni? Pociągnij do góry za pieniek.