Akcja - 120 ton ziemi na działkę rozpoczęta - wreszcie. To już 3cie podejście. 2 ciężarówki dostarczone, jeszcze jakieś 5 Powinno odbyć się w tym tygodniu.

Powodzenia

Anda napisał(a)

Powodzenia

Będzie potrzebne bo do sadzenia drzew i krzewów spożywczych to jeszcze długa droga. Cudnie by było jakby udało mi się skombinować konski nawóz z pobliskiej stadniny... tylko z dowozem potrzebuję bo do bagażnika jednak nie włożę :/.

Pytanko mam o róże - zadałam też w wątku o LO założonym przez Ciebie - czy warto ją próbować prowadzić jako pnącą / nie rozłożoną/?.
Zgrałaby się kolorystycznie z Gertrudą Jekyll?

Stadnina ma może jakiś traktorek z przyczepką? Za opłatą może by Ci przywieźli?

LO ma sporo powyżej 1,5 m, więc mogłabyś ją prowadzić na kracie.
Ogólnie uważam, że łatwiej jest prowadzić pnące róże na kratach, murach, czyli poziomo, niż na obeliskach. Na tych trzeba pędy owijać, co jest trudniejsze albo dać się róży na obelisku rozłożyć jako na podporze.

Z Gertrudę zagra na pewno, bo Gertruda to też taki bardziej zimny róż

nicol21 napisał(a)

Gosia jeszcze chciałam dopisać wczoraj, ale dzien mi uciekł, że jesli będzie w pełnym słoncu to będzie go przypalało.... napiszę jeszcze u Ciebie.

Mam klona. Już posadzony.
A te tony ziemii to dla wyrównania terenu czy dla użyźnienia?

Wlazłam na Twoja pierwszą stronę i swój własny wpis z 2013 roku haha

Ale Ci busz urósł w międzyczasie!

Nadal nie ogarniam gdzie Ty tye ziemi chcesz wsadzić?

pozdrówka

Anda napisał(a)

Stadnina ma może jakiś traktorek z przyczepką? Za opłatą może by Ci przywieźli?

LO ma sporo powyżej 1,5 m, więc mogłabyś ją prowadzić na kracie.
Ogólnie uważam, że łatwiej jest prowadzić pnące róże na kratach, murach, czyli poziomo, niż na obeliskach. Na tych trzeba pędy owijać, co jest trudniejsze albo dać się róży na obelisku rozłożyć jako na podporze.

Z Gertrudę zagra na pewno, bo Gertruda to też taki bardziej zimny róż

Dzięki Ewa - no właśnie nieopodal jest ściana domu i tak bym LO tam dała. Wczo obserwowałam po raz n-ty i do 13 jest tam słonce wiec te min 5-6godzin słonca będzie mieć.

na obelisku mam 1 różę - Jubilee Celebration - i tak jak mówisz nie jest to łatwe, w dodatku w sklepach te obeliski są dość małe więc jak 2 lata nie przycinałam to ten obelisk bardziej był trzymający ją w pionie niż cokolwiek innego. Mam 2 Eden'ki i te z kolei prowadzę na patyku Dosłownie, taki pal plastikowy żeby w pionie je trzymać. Póki co w miare zdaje egzamin. Szał Edenki już niebawem.

Jeszcze myślę o Boscobel - Czy warto? Chorobliwa? Na necie zdjęcia piękne i chyba była/jest popularna i tu na forum... prawda? Coś możesz o niej powiedzieć?

Albo Pashmina - na liście od dawna, chyba w ub roku nawet nie dało się jej kupic bo tak wszystkim zeszła. W sklepie stacjonarnie też nie widziałam.

Malgosik napisał(a)

Mam klona. Już posadzony.
A te tony ziemii to dla wyrównania terenu czy dla użyźnienia?

Nic tylko się nim cieszyć

Dół do zasypania. Tam ongiś będzie mini-sado-wrzywnik

popcorn napisał(a)

Wlazłam na Twoja pierwszą stronę i swój własny wpis z 2013 roku haha

Ale Ci busz urósł w międzyczasie!

Nadal nie ogarniam gdzie Ty tye ziemi chcesz wsadzić?

pozdrówka

Działkę kupiliśmy pod budowę domu, potem dokupiliśmy z 500m2 [które chcieliśmy od razu kupić, ale właściciel chciał zostawić sobie widok/pewność że dom mu go nie zasłoni nawet częściowo. W 3 lata zmienił zdanie i się do nas zgłosił... nasza wygrana bo on chciał dużo więcej, a że kawałek sam w sobie nie sprzedawalny i nie podnoszący ceny działki z domem, którą też sprzedawał) to luby wynegocjował 1/4 ceny za m2 tego co płaciliśmy za pierwszą działkę. i to już z kosztami notarialnymi. I odbił sobie 200 EUR, które gość na ostatnią chwilę wcisnął do ceny pierwszej działki . Serio, 200 EUR, nie 2000 . tam jest dół, zasypiemy, może ogarniemy jakiś naturalny konski nawóz [stadnina 1km od działki!], wyrównamy i może uda mi się zrobić nasadzenia drzewek - idealnie jakby jesienią tego roku się udało. Ot cała historia.
Nic tylko zbierać kasę i stawiać dom. Mentalnei to ja bym mogła już dziś, ale teraz nadchodzą mało stabilne czasy i przy konieczności zaproszenia banku do tej inwestycji chyba trochę trzeba będzie się wstrzymać. Na 100% chcielibyśmy parterówkę, ale czy się uda.... oby!

Super! Rewelacja Powodzenia!!!