z prawej strony(też około tyle metrów działka powiększyła się o ten pas ziemi gdy zrobiliśmy płot-teściu tą część obrabiał) chcę posadzić rododendrony jakąś ładną choinkę,magnolia Susan czeka w garażu pewnie też tam wyląduje,jakieś trawy ale nie wiem jakie ,kulki bukszpanowe bardzo mi się podobają ale straszne u mnie wiatry i bukszpany chyba przez to trochę żółkną czy to możliwe?
wracając do szpaleru z hortensji byliny ok ale muszę mieć coś zimozielonego żeby zimą nie było smutno a ta rabata jest widoczna od frontu domu.
Mówisz, że rabata 3x 5 a co będzie po lewej i prawej?
Ile masz tej danicy? Jeśli nie kupiłaś, to nie kupuj.
Ja to sadziłabym rośliny szybko rosnące. Na tak dużej działce potrzebne są drzewa, utworzą kanwę ogrodu i cień -co na takiej przestrzeni jest dużą wartością.
Drzewa liściaste jak: brzozy, jarząby, dąb czerwony, oliwniki, wierzby, katalapy.
Byliny wysokie szybko rosnące jak aster nowobelgijski, ostróżka ogrodowa, naparstnica purpurowa, parzydło leśne, oraz trawy: miskant chiński i cukrowy, trzcinnik piaskowy. Okazałe kępy tworzą już w drugim roku uprawy.
Poczytałam ciekawe informacje treści ekologicznej, zapisałam, postarm się w razie potrzeby użyc
Tulipki pięknie Ci, Iwonko kwitną. A jak tam queney? U mnie jeszcze w pąkach. Swoją drogą, ciekawe, że w kolejnych latach robią się jaśniejsze...
Trawy też wschodzą u mnie bardzo różnie. Na tej samej rabacie ruszył jeden miskant, pozostałe śpią. Ale czytaąc Wasze doświadczenia pocieszma się, ze jeszcze wcześnie na nie...
Dziś pewnie odpoczywasz? Pogoda ku temu sprzyjająca. Więc majowe pozdrówka zostaiwam
Dzień dobry.
Na początku kwietnia, na A zamówiłam Miskant Miscanthus Morning Light srebrny i Zebranus. Kłącza przyszły tak marne, że nie wiedzialam czego szukać w kupkach ziemi. Zajęłam się nimi najlepiej jak potrafiłam i jeszcze tego samego dnia umieściłam je w doniczkach i schowałam do tunelu foliowego.
Minął miesiąc i nic się nie dzieje. Już po dwóch tygodniach wysłałam zapytanie do sklepu, jak dlugo mam czekać na to, aż zaczną wybijać z ziemi i dostałam taką odpowiedź:
Wczoraj zajrzałam pod korzonek jednego z nich i zero życia.
Tak to wygląda:
Co myślicie na ten temat? Naprawdę na pojawienie się trawy mam czekać do czerwca?
Monia dziękuję za odzew carexy podobają mi się W środę dostanę moje rośliny które zamówiłam na tą rabatę
to teraz to sen spędza mi z powiek jak nasadzić żeby było git niby mam poczucie estetyki ale jeżeli chodzi o rośliny to nie czuję się zbyt komfortowo bo nigdy tym się nie interesowałam nie wiem jak to zorganizować żeby ciągle coś się działo na rabacie . Zakupiłam szmaragdy żeby zrobić tło i od tego zacznę może trzeba będzie poszerzyć rabatę bo maja się wpasować jeszcze 3 limy , 6 rozplenic, tawuła golden princess 10 szt. berberys kolumnowy red pillar 10 szt.i 4 miskanty MISKANT GRACILLIMUS
Ale zastanawiam się co z tymi 3 formowanymi gdzie je dać?
Echhhh ciężki los początkującego ogrodnika
Ilonko toś mnie skutecznie zniechęciła z trawą pampasową.
Problemów to ja nie chcę
To raczej zostanę przy ML lub Grackach.Muszę poczytać co ile je sadzić.
Teraz, TERAZ wykop szałwię i delikatnie palcami podziel na mniejsze kepki. Posadź nowe kępki i podlej - tak się pomnaża majątek
Sadź ML - najważniejszy jest przyrost karpy i masywność pióropusza. U mnie ML rośnie na wcisku z cisami, pióropusz nie zagłusza, bo to ażurowy miskant, a właśnie, po 4 latach część karpy wyciełam, podważyłam (nie ruszając drugiej części) i w ten sposób zmniejszyłam miskanta, a zarazem uzyskałam nową sadzonkę
Gosia, ja Ci trawę pampasową odradzam. Miałam ją i nie wspominam dobrze. Po pierwsze tak jak wspomniała Juzia ona nie zimuje. Po drugie u mnie urosła potęęęęęęęężna i miała bardzo ostre źdźbła. Nie raz jak przechodziłam obok to miałam wrażenie, że zaraz mnie potnie. Co do kwitnienia to owszem zakwitła ale bardzo późno i niezbyt długo się nią nacieszyam. Na dodatek jak wymarzła po zimie (okryta tak, ze nawet ja bym tam przezimowała) to wykopywanie jej to był horror. Miskant olbrzymi to pikuś przy niej. Korzenie miała takie że nie zmieściły sie na taczce. Musiałam eMa prosić o pomoc bo sama nie dawałam rady... Ogólnie po roku miałam jej dosyć.