Mira104 napisał(a)

Pamiętaj, że berberysy kują

No właśnie i to jedyna rzecz, która mnie przed nimi stopuje. Bo w sumie na rabatce pod płotem gdzieś to nie problem, ale gorzej przy tarasie, gdyby tak się ktoś chciał "niechcący" nadziać na nie. Ale z drugiej strony, rośliny na rabatach to chyba nie są do dotykania, co?

A może trzmielina zielona na taką rabatę?

Ja miałam berberysy przy ganku pod oknem. Masakra z pielęgnacją a jak Panowie klinkierem cokół okładali to na koniec powiedzieli ze jeszcze nigdy tak sobie tyłków nie skłuli A jak skończyli to je wyrwałam bo mi się przestały podobać... hihi

wrobelki napisał(a)

Ja miałam berberysy przy ganku pod oknem. Masakra z pielęgnacją a jak Panowie klinkierem cokół okładali to na koniec powiedzieli ze jeszcze nigdy tak sobie tyłków nie skłuli A jak skończyli to je wyrwałam bo mi się przestały podobać... hihi

No kurcze, nie gadaj. Jak już mi się wydaje, że wiem co chcę i podejmę decyzję, to gdzieś coś ktoś napisze i budzą się wątpliwości.

Potrzebuję obsadzić taras. Tak, żeby coś zimą i wczesną wiosną też było, czyli zimozielone iglaki. Nie za dużo kwiatów, co by mnie pszczoły nie zeżarły (mam i tak pergolę różano-clematisową oraz 3 donice na tarasie).

Poniżej na rysunku pokazuję jakie to rabaty. Kto pomoże?

Stanowczo bardziej podoba mi się wersja "Tak sobie myśle czy nie zrobic" taras będzie taki "otulony"

Tak? To fajnie, że komuś też się tak podoba. Tylko teraz jakimi roślinami taras "otulić"?

Ja jestem za " tak sobie myślę czy nie zrobić " o iglakach to nic nie wiem u mnie ani jednego nie ma. Z berberysami to jest tak że one też tracą liście ( przynajmniej takie jak ja miałam innych nie znam. Miałam żółte i bordowe) więc zimą masz tylko gałęzie i kolce . Ja uwielbiam trzmielinę można ją różnie prowadzić.

Ale ja na doradce to się jeszcze nie nadaję chyba że winorośl chcecie Ale to w zimie też bez liści za to w lecie można też mieć smaczne owoce

To w takim razie odpuszczę sobie zimę. Przecież i tak nikt na tarasie nie przebywa wtedy (Ja to generalnie tylko z domu do auta i z powrotem chodzę zimą).

Chciałabym na pewno (już o tym pisałam wcześniej) żywotnik wschodni Aurea Nana, ale ponieważ on ma taki jasno zielony kolor, to potrzeba chyba czegoś z ciemną zielenią. Może ewentualnie te kulki bukszpanowe. (Ale jeśli mam je TYLKO przed domem w donicach, to czy to będzie grało?) A może jakieś inne iglaki, co to nie urosną za wielkie? No i co do tego wrzucić? Od tej lewej strony to może być coś wyższego choćby tylko przy domu, bo stamtąd wieje okrutnie. Zostaje mi szmaragd, co? A potem co w te luki? Miskant ML gdzieś się uda wcisnąć? Inne małe trawy? Tawuła japońska? Berberys mały? Wiosną cebulowe, a latem jakie kwiaty? (na tym temacie to się zupełnie nie znam)

mi tez się ta wersja zielona bardziej podoba
ale w obsadzeniu to Ci nie pomoge bo lubisz misz masz a ja nie umiem go tworzyć ja bym weszła w trzmieliny na pniu, lawende i stipe i tyle

Zdecydowanie "tak sobie myślę"

A tak z innej beczki, w którymś wątku była rozmowa o tortach - taki torcik zrobiłam na weekend dla córki koleżanki