Ale też pozazdrościłam Ci wideł. Teraz sądzę, że mam jakieś deficyty. Zamiast kupować letnie sukienki oglądam na allegro noże do darni i widły.
Co też się z człowiekiem porobiło...

Świetne drzewa, bardzo ładnie wyglądają, kupiłaś Żory, czy Gorzyczki?

Mira na PW..

Aniu nie będę oryginalna - piękne, wspaniałe, dorodne masz drzewka
Niech zdrowo rosną

Dzięki Jolu

Dziś nie najlepsza pogoda na sadzenie drzew :/ Wieje bardzo :/ Pomijając awanturę rodzinną o szerokość rabat jakoś szło Niech wszystko okryje zmowa milczenia

Tak będzie wyglądać rabata od strony schodków. Ta pierwsza doniczka/wiaderko to miskant. Drugie wiaderko w tle to glauka globosa. Pomarańczowe doniczki to Pisardii/Nigra.



Tu cycek w najszerszym miejscu ma 5 metrów Awantura toczyła się o jakiś metr Że za dużo, że wymyślam, że mam przecież to dobre, że, że .....
Nie wiem sama czy ma tak zostać, straciłam się, muszę odsapnąć i mojego Misiaczka też ostawiam z otwartym tematem niech ochłonie, niech się oswoi
Nie wiem czy te 5 metrów nie pozostawia zbyt małej ilości trawnika pomiędzy cyckiem a nerką czy to jest proporcjonalne Nie wiem kurde :/ Ta nerka to jakieś monstrum



Na tym zdjęciu jest cofnięty cycek i ma 4 metry. Przejście pomiędzy nerką a cyckiem wydaje się rozsądniejsze..



CDN...

Dalej, mniej więcej kształt rabat od strony betonowego płotu ... Cycek ma tu 4 metry. Pomarańczowe doniczki są dwa metry od płotu i rozstawione są co 3 metry - tak jak śliwy mam nadzieję w przyszłości.


Czarna doniczka to wiąz. Toszko wyszedł 3,5 metra od buka i 2,5 metra od betonowego płotu, za nic w świecie bliżej buka nam nie leżał :/ Wiąz jest wysunięty względem buka i śliw.




cdn...

Uff...
Posadziliśmy te drzewa. Mój tato przywiózł całą taczkę super kompostu i dostały do dołka sporo rarytasów Trzeba było porobić odciągi - tak to się chyba fachowo nazywa









I z tarasu widok..





One są posadzone prosto, zdjęcia trochę przekłamują

CDN...

Skończyłam rabatę z kulami
Wysypywanie kory pomiędzy carexami to jakiś





Skończyłam żywopłocik


Hakonechloa Macra od Tochy


Koniec

Dobrze będzie - wiąz nabierze mocy i pokryje się z bukiem.

A nerka, cóż, wytwór chorej wyobraźni i przerośniętego ego....i wszystko podporządkowane pod jeden organ
Twój eM ma rację, tam trzeba buraczki sadzić, i basta!!!

Awantura nie była groźna...rozwodu nie będzie?

Cycek może być mniejszy, jesli twój eM lubi B to trudno... a mogło być D
Powiedz mu, niech nerkę odda to wszystko będzie git

Nic nie jest jeszcze przesądzone, czy będzie D czy B
Muszę zrobić rzut z góry rabat z nerką i wtedy się oceni czy rzeczywiście proporcje są ok (chodzi mi o przejścia wszystkie pomiędzy cyckami a organem - czy tam może być około 2 metry )

Nerki nie oddam, ani on ani ja, bo fortunę za trawnik zapłaciliśmy a teraz z tego trawnika kradnę nie małą wcale powierzchnię :/ No ale tak już jest, kto nie ma w głowie musi mieć w portfelu, bo o opaskach nie wspomnę :/

Rozwodu nie będzie he he Już kaffa wspólna po awanturze na tarrrasie była

Dziękuję Toszko
Cmokuś ..