Eee tam beee :/ Fajne są, no ma kolce, ja sobie jakoś z ich cięciem poradziłam mimo, że ma kolce
Jak będziesz szła tym tropem, to nic nie wybierzesz, bo to ma kolce, to trujące, to śmierdzące itd

No właśnie wiem. A masz może zdjęcie tych obwódek berberysowych?

Choć z drugiej strony nadal się obawiam, że obwódka (jakakolwiek) nadaje ogrodowi "formalny" charakter. Mam rację, czy nie?

Ja nie mam obwódek berberysowych, ja swoje berberysy cięłam tradycyjnie w kulkę, mam je na tarasie
Nazwy też Ci nie powiem, musiałabym zajrzeć w mój stary - nieaktualny projekt

EDIT: mi z kolei nie podobają się obwódki z berberysów :/

No widzisz. to trudna sprawa.

No, ale po kolei, załóżmy, że decyduję się na te kulki bukszpanowe, kupię i większe i mniejsze. W sumie miałabym do obsadzenia jakieś 6.5m długości nimi, to ile sztuk kupić, żeby mi wystarczyło na takie nieregularne ułożenie, jak Paula podlinkowała kilka postów wyżej?

No i co wtedy do nich włożyć? Znowu coś kulkowego? Podobają mi się niezmiennie berberysy czerwone admiration, oczywiście lawenda wchodzi w grę, jakie trawy tu wrzucić - coś wyższego jak ML czy niskie trawy? Czy wtedy zostawiać taką rabatę w odcieniach zieleni, czy dodać kolory kwiatów?
A czy mogę w ramach akcentu trochę innego zielonego i wyższego wrzucić tuję aurea nana? (lub dwie)

To i ja się troszkę wtrącę, bo podczytuję sprawę tarasu i się zastanawiam cóż ja bym mogła doradzić

Mnie się podobała Twoja wersja z kulkami na pniu i aurea nana (chyba jedna z pierwszych wersji, już mi się kręci )
A gdyby na pniu dać trzmieliny e. gold ( są tanie ok.40zł i żółtawe), z traw miskant ML lub mniejszą rozplenicę japońską i do tego twoje berberysy admiration lub żurawki, albo jakieś bardzo niskie róże jako nawiązanie do pergoli z boku..

Witam się w Twoim wątku

Mówią, że od nadmiaru głowa nie boli, więc podrzucam jeszcze jeden pomysł do rozważenia



Rabaty po obu stronach tarasu wyglądają ładnie ale czy będą wygodne? Domyślam się, że teren rekreacyjny będzie w płd-zach kącie - czy nie lepiej w tym kierunku zrobić wyjście z tarasu? A z kolei od strony północnej bardziej się odgrodzić od części gospodarczej i sąsiada? Z tyłu tej pergoli dałabym jakieś duże, gęste krzewy, kaskadowo zmniejszające się od strony domu.
Dookoła żywopłot, na jego tle rabaty, o różnej szerokości, dla przełamania monotonii.
No i kilka różnych rozmiarów drzew, żeby dodać trochę trzeciego wymiaru oraz cienia.

Co o tym sądzisz?

Fajny pomysł. Dziękuję. Rozumiem że te koła to drzewa tak? Chciałabym drzewa ale się nie znam i u nas są wielkie wiatry jak już wieje. W pd-zach rogu borówki i tam na razie zostają. W rogach tarasu będą stojące lampy więc rogi do zabudowania. Nie jest tak ze chcę odrodzić się od części gospodarczej jakoś bardzo. Tam też jest kącik dzieci za winklem.
Rabaty chcę właśnie takie z różną szerokością Ale nie wszystko w tym roku.

A Jakie drzewa proponujesz? Takie idioto odporne i łatwe w obsłudze.

Czyli koncepcja odpada.

Proponuję komu tylko mogę duże drzewa właśnie m.in. ze względu na wiatry. Żywopłoty to tylko częściowe rozwiązanie problemu.

Konkretnych gatunków Ci nie zaproponuję: w innym wątku podpowiedziałam kasztany i klony, to Toszka skrytykowała.
Osobiście uwielbiam brzozy i lipy: pierwsze cudownie szumią, drugie cudownie pachną, a jedne i drugie mają drobne liście, które bez problemu się grabią i kompostują. Z brzozami jest jednak kłopot, bo zdaje się, że płytko się korzenią i trudno cokolwiek pod nimi posadzić.

Oczywiście, nie proponuję samych takich dużych. jedno czy dwa wystarczą, a reszta wielkości np.: jarzębiny.

makadamia napisał(a)

Czyli koncepcja odpada.

Proponuję komu tylko mogę duże drzewa właśnie m.in. ze względu na wiatry. Żywopłoty to tylko częściowe rozwiązanie problemu.

Konkretnych gatunków Ci nie zaproponuję: w innym wątku podpowiedziałam kasztany i klony, to Toszka skrytykowała.
Osobiście uwielbiam brzozy i lipy: pierwsze cudownie szumią, drugie cudownie pachną, a jedne i drugie mają drobne liście, które bez problemu się grabią i kompostują. Z brzozami jest jednak kłopot, bo zdaje się, że płytko się korzenią i trudno cokolwiek pod nimi posadzić.

Oczywiście, nie proponuję samych takich dużych. jedno czy dwa wystarczą, a reszta wielkości np.: jarzębiny.

Wybaczcie że nie do końca w temacie... Niedaleko mnie sasiad ma ogromnego kasztana naprawde jest giga ale jest taki piekny... Kurcze jak ja bym chciala miec takie wielkie piekne drzewo eh... niestety obawiam sie ze za mojego zycia zadne takie duze nie urosnie niestety...

Jest bratnia dusza! Niech Cię przytulę do "memłona"