Za namową Asi która ośmieliła mnie swoim powitaniem wklejam kilka zdjęć działki oraz bardzo nieprofesjonalną mapkę ( jak nie kochać painta). Mam nadzieję że razem uda się nam stworzyć coś fajnego. Na mapce zaznaczyłam miejsca gdzie będzie kostka ( to te pomarańczowe kreski). Marzę o drzewku niwaki przy tarasie więc też je umieściłam w moim "projekcie". Ogród powinien nawiązywać do charakteru budynku i tworzyć z nim wspólną całość. Ja niestety nie miałam wyboru w tej kwestii ponieważ projekt domu, kolorystykę zarówno elewacji jak i dachu musiałam mieć zaakceptowaną przez konserwatora zabytków ( jeden projekt został stanowczo odrzucony więc zanieśliśmy dwa katalogi z projektami do pana konserwatora i wybrał nam te które on może zaakceptować. A potem my z wybraliśmy ten ostateczny). Dom w środku jest raczej nowoczesny. Dlatego długo zastanawiałam się jaki charakter powinien mieć mój ogród. Na początku stawiałam na minimalizm ale nijak się to miało do mojego domu i otoczenia. Dopiero jak oglądnęłam Maję w ogrodzie- ogród zimozielony przy białym domu to przestałam się zastanawiać. Teraz mam pewność że chcę coś w tym klimacie.

A nie pomyślałaś o tym aby zrobić tej gunnerze jakiś zakątek, najchętniej nad wodą, a nie tak samotnie jak jakiś opuszczony na tym trawniku? Oderwany od całego ogrodu. Masa roślin, wielki areał, ale przemyśl kompleksowo jego kompozycję i projekt. I nie dawaj tylu ozdób, za dużo ich jest. Tu "ptaszek", tam wiatrak, tam znowu osiołek.

Gromadzenie roślin pojedynczo nie jest dobre ani dla tych roślin ani dla ogrodu to się nawymądrzałam, ale muszę
Chcę abyś miała ładnie.

Łukasz dziękuje

Mateusz projekt pokoju powstał prawie 5 lat temu, a realizacja po dwóch latach, teraz troszkę bym pozmieniał, ale nie narzekam, jestem zadowolony

Margo dziękuję

Marzenko miło mi bardzo. Mam przynajmniej nadzieję, że ogród nie będzie powstawał w takim tempie jak wykańczanie wnętrze bo się psychicznie wykończę

Gosiu tak odwlekałem bo chciałem pokazać efekt z dowieszonymi dodatkowymi bombkami, ale ciągle siostra w gościach lub u niej goście, więc zaraz pokaże niedokończone dzieło, chociaż po dowieszeniu kolejnych 20 czerwonych bombek ozdób nadal za mało

Marto jak tak bardzo nieskromnie, ale do dekoracji w moim pokoju w tym roku ogromnie się uśmiecham

troszkę się napracowałam

kalendarze miały 5 różnych okładek do wyboru...



...a w środku kwiaty, kwiaty, oczywiście Wilcze kwiaty ...



zostawiłam sobie 2 na pamiątkę, bo pięknie wyszły

jutro kurier przyniesie kolejną partię 500 szt. ale to już inny mój projekt (z naszym ogrodem)
zrobię podobne fotki i pokażę

Sylvana napisał(a)

Widziałam ławeczki, pomysłowa dziewczyna z Ciebie...mało kto by wykombinował taki mebel. Podoba mi się projekt i wykonanie. Brawo dla eM - facet na medal

Dzięki przekażę Mu on czasem też podczytuje co My tu modzimy i fotki u Was ogląda Ale ideałem nie jest nie myśl Sobie swoje za kołnierzem ma

Widziałam ławeczki, pomysłowa dziewczyna z Ciebie...mało kto by wykombinował taki mebel. Podoba mi się projekt i wykonanie. Brawo dla eM - facet na medal

gobasia napisał(a)

Piękne te babcine włości .życzę Ci obyś jak najprędzej tam zamieszkała

Normalnie się doczekać nie mogę. A powiem Ci , że jak nam babcia przepisała, tośmy się modlili, żeby budynki gospodarcze wyremontować w ciągu 10 lat i dom może w następnych 10 , a udało się szybciej z gospodarczymi więc nabieram odwagi marząc , że i z domem się uda......najbardziej przeraża mnie ta papierologia bo chcemy jeszcze zabudować stodołę......ale prawo budowlane się w tym roku zmieniło na lepsze to i to jakoś przebrniemy, a brata mam architekta to Go o projekt poproszę

ogrodomaniaczka napisał(a)

Ja jestem u Ciebie non stop, nic nie piszę tylko marzę ,że u mnie w ogrodzie będzie podobnie bo mój (Danusiowy) projekt na Twoim ogrodzie wzorowany

Ja też jestem u Any bo uwielbiam ten ogród.
A Ty ogrodomaniaczko zakładaj wątek i pokazuj to cudo co tam masz.

Ja jestem u Ciebie non stop, nic nie piszę tylko marzę ,że u mnie w ogrodzie będzie podobnie bo mój (Danusiowy) projekt na Twoim ogrodzie wzorowany

Jestem pod wrażeniem, bo projekt Pani Danusi jest dla mnie światełkiem w tunelu. Nawet nie światełkiem a prawdziwym ratunkiem na moje zmartwienie, a Wasze miłe słowa zachętą do dalszej pracy.
Ten ogródek to dla mnie duże wyzwanie, bo muszę dopasować się do kilku czynników, których zmienić nie mogę. Altanka pozostanie tam gdzie jest, bo za nią i po prawej stronie są działki sąsiadów, na wprost jest dom a po lewej wielki orzech, którego na zdjęciach nie widać. Ogrodzenia nie zmienię, bo nie jest moje ale zasłoni je żywopłot. Musi być dosyć wysoki bo od pól strasznie wieje, a z prawej to "prawdziwe" dzieło sztuki tzn. zeschłe świerki, osty, pokrzywy i wisienka na torcie czyli folia na dole przy siatce. Ale jakby nie patrzeć to chyba nie jest aż tak źle. Może mały, może nieforemny ale najważniejsze, że jest .

Asisko_2005 napisał(a)

Dokładnie tak jest. My z siakową mamy nawet ten sam projekt domu. Ja miałam co weekend inną wizję wykończenia. My budowaliśmy na odległość, na budowę przyjeżdżaliśmy tylko w weekendy.

I pewnie nadal masz inne wizje? Na pewno wybrałaś tę najbardziej optymalną ze wszystkich

Witam

I piękny projekt dostałaś w prezencie na wejście od Szefowej

siakowa napisał(a)

A jak wybudujesz dom i go urzadzisz to zaczniesz wszystko zmieniqc bo cos innego sie zacznie podobac a w domu sie opatrzy im wiecej czlowiek wie tym czasami gorzej wybrac

Dokładnie tak jest. My z siakową mamy nawet ten sam projekt domu. Ja miałam co weekend inną wizję wykończenia. My budowaliśmy na odległość, na budowę przyjeżdżaliśmy tylko w weekendy.

To mój pierwszy post na forum, zatem witam serdecznie miłośników Ogrodowiska oraz fantastycznych twórców portalu z panią Danusią na czele

Jestem na etapie projektowania ogrodu i tak sobie "kompletuję" różne rośliny, które chciałabym posadzić. Nie wiem czy się nie przeliczyłam z siłami i czy czasem nie będzie trzeba pisać o fachowy projekt ale póki trwa budowa domu mogę chociaż zrobić spis tego co nam się podoba, co byśmy chcieli.


Nurtują mnie wątpliwości co do głogu, dlatego odkopałam temat.

Czytałam jakiś czas temu, że istnieją odmiany znacznie bardziej odporne na choroby powszechne u głogu. Związek Szkółkarzy Polskich podaje Crataegus ×media 'Paul's Scarlet' jako mało wymagający i rzadko chorujący. Podobno nawet odmiana została nagrodzona. Czy to możliwe, aby była mowa o dwóch różnych 'Paul's Scarlet'? Z czego jedna jest wrażliwsza a druga odporniejsza? Czy to jest ta sama odmiana a informacje mają cele handlowe?

Czytałam też, że amerykańskie odmiany jadalne głogu szkarłatnego również są odporniejsze na choroby. Czy to też byłby chwyt reklamowy czy faktycznie coś wyhodowali nowego?

Spotkał się może ktoś z tymi odmianami opisywanymi jako "nowe"? Czy one w ogóle istnieją? Warto drążyć temat czy czymś zastąpić te głogi? Ostatnia opinia pani Danusi o głogach jest z przed 2 lat, czy coś się w tym czasie zmieniło?

O... projekt poprawiany jest?! Super...

Znalazłaś te fotki przemalowanych szafek kuchennych z brązu na biale??? Bom ciekawa...bo moze jednak zaszaleje??

Rumianka napisał(a)

Bardzo podoba mi się w Twoim ogrodzie, bo jest taka parkowa przestrzeń. Jednakże to zdjęcie przeraża mnie, że te wszystkie brzegi są takie niezabezpieczone, czy tam jeszcze nikt nie wpadł??? Wyglada na głębokie...bo ja z tych strachliwych...

Eliso dawno Cię nie było, miło że zajrzałaś - cieszę się bardzo

Brzegi stawu zazwyczaj tak nie wyglądają - tak jest dopiero w tym roku przez suszę. Zawsze woda sięga mniej więcej 10 cm od brzegu kamieni i wtedy nie wygląda to tak "przepastnie". Głębokość w stawie to 2m, w zakolach jest około 80cm i tam rosną lilie, a raczej rosły bo po zimie pewnie nic nie zostanie - teraz są bez wody
Mam nadzieję, że przez zimę uda mi się wreszcie zrobić mostek - projekt rozrysowany już czeka, ale czas jakoś nie chce się rozciągać....

Katkak napisał(a)

A, zapomniałam powiedzieć, że powyższy projekt - cud malina. Tak skromnie, w sensie szałasem nazywasz altankę full wypas .
Za ważkową propozycję serdecznie dziękuję, kochana jesteś, ale wiesz, że ja lubię wyzwania . Zrobiłam swoje ważki, z koralików. No, ale jak wiesz na foty trzeba poczekać .

Kasiulka ta altanka na projekcie tylko szałas zastępuje , w realu on będzie z łat , gałązek i mat wiklinowych, czyli nie taki ful wypas , a ławki chyba będą zrobione z rozebranych palet. Taki szałas a la coś tam i tak sobie planuję czym by go obsadzić,żeby mieć kolejną krzewiastą rabatkę i uatrakcyjnić to miejsce......na projekcie w drzewach nie ma naniesionych jeszcze tych wierzb płaczących bo w programie nie było, wiec ten busz dookoła jeszcze brzozy ma posadzone, a reszta drzew się zgadza .....ciekawe tylko ile do wiosny wyżyje z tego

A, zapomniałam powiedzieć, że powyższy projekt - cud malina. Tak skromnie, w sensie szałasem nazywasz altankę full wypas .
Za ważkową propozycję serdecznie dziękuję, kochana jesteś, ale wiesz, że ja lubię wyzwania . Zrobiłam swoje ważki, z koralików. No, ale jak wiesz na foty trzeba poczekać .