To ja Wam powiem - problem stanowią nie liście tylko te małe, brązowe, okrągłe nasionka. U nas największym problem jest zapychanie rynien, a zaraz za nim niemożność swobodnego otwierania okien dachowych - po otwarciu takiego okna sypią mi się na głowę i podłogę w ilościach hurtowych i mam je wszędzie, łącznie z szufladą z bielizną .
Ciągłe zamiatanie tarasu oraz trzepanie wchodzących do domu kotów mi nie przeszkadza . I mimo wszystko kocham brzozy .
Tarciu, Siostro!
A tak poważnie, to ja tez nie rozumiem tych problemów ze smieceniem brzóz, ścierką machnę i po problemie A liście pięknie zbiera kosiarka, nigdy ich nie grabię. Nie mówiąc o tym, że zanim je zbierze, to malowniczo wyglądają na trawniku. A potem pięknie się kompostują.
dlatego u mnie z wysokich to glownie brzozy. nawet ich smiecenie mnie nie przeszkadza, wiatr i tak nawiewa mi liscie na rabaty a tam szybko sie przekompostowuja z korą. tak szczerze to zawsze mnie zastanawia co to jest ten "problem ze śmieceniem" taki problem to zaden problem
i sosny uwielbiam, mam ich sporo a i siewek na razie nie usuwam
milion?!?!?! toz to nawet nie jest polowa co jeszcze chce dosadzic. ale serio, sredniego pietra mi brakuje w niektorych miejscach, chociazby przy jarzabach tam wiosna jest doslownie golo. dotychczas rosły jezowki, trawy i rozchodniki - wszystko pozno startuje. niedawno dosadziłam derenie, ciszy i kaliny. zobacze jak bedzie wiosna. tym bardziej, ze jarzaby tez pozno zaczynaja. jedynie brzozy maja pierwsze zielonosci. ale do maja tam jest goło. i tak mysle czy nie wsadzic tam tych niechcianych rododendronow, wbrew pozorom miejscowka dla nich byłaby idealna pod katem polcienia, wilgotnosci gleby i kwasnosci
Absolutnie się z Tobą zgadzam. Dopiero po przesadzeniu tuj, dosadzeniu brakujących iglaków w żywopłot, posadzeniu tych brzóz i ewentualnie innych drzew w drugim narożniku i umieszczeniu czegoś symulującego altanę i basen będzie można patrzeć czy koncepcja jest słuszna. Aczkolwiek jestem na 99% przekonana co do miejsca na basen i altanę.
Problematyczne jest tylko ustawienie domku ogrodnika, bo tak jak pisałam jego przetransportowanie nie będzie proste i jak gdzieś stanie to już raczej bez szans na przestawienie.
Po wycięciu bzu i akacji ustawię coś, może jakąś konstrukcję z krzeseł i stolika tam gdzie chcę go umieścić i zobaczymy. Najlepiej byłoby to zrobić po przesadzeniu tuj ale nie wiem do końca jaka będzie kolejność pracy pana koparkowego.
))
nie napisałam w moim elaboracie najważniejszego - po otwarciu widoku i zrobieniu prac porządkowych będziesz miała lepszy widok całości a przez zimę obserwacji słońca i nasłonecznienia. Po wsadzeniu drzew na końcu działki zupełnie inaczej będzie się rozkładać cień i tam, gdzie w tej chwili masz słońce - może go tak dużo nie być w przyszłości, brzozy rosną szybko i do 10 metrów.
Ja czasami tak mam, że jak się do jednej idei przyzwyczaję, to żadne inne przez długi czas nie trafiają do mnie. Napalam się na jakiś temat i nakręcam do czasu fizycznego wypróbowania rozwiązania. Tak jak ostatnio miałam z altaną. Po próbie ustawienia czegokolwiek w danym miejscu już mi przeszło. To co na planie wyglądało OK - w realu było niefunkcjonalne. Dobrze jest więc odczekać trochę z danym pomysłem, fizycznie ustawić elementy w planowanych miejscach docelowych i popatrzeć. Jak spuścisz wodę z basenu, łatwiej go będzie w inne miejsca przetransportować i zrobić fizyczny test danego pomysłu ustawienia.
Tak, tak, ścieżki będą . Tak jak u Ciebie .
To na razie taki orientacyjny plan co i gdzie i jak mniej więcej rabaty bym widziała. Szczegóły będę razem z Wami doustalać pewnie w zimie .
Teraz muszę być pewna, że po pierwsze - ten domek ogrodnika + kompostowniki + warzywnik są w dobrym miejscu zaplanowane, bo będziemy zaraz przestawiać ten domek i to jest sztuka na raz . A po drugie muszę wiedzieć jak rozmieścić brzozy w zagajniku i jakie inne drzewa posadzić przy granicy południowej i wschodniej i w których miejscach, bo jak się uda to na jesieni będziemy sadzić zimozielone żywopłoty i właśnie drzewa. Reszta wiosną.
Ewcia Ostoja to Ty jesteś naszą
to tutaj pod tą starą jabłonią rośnie u mnie runianka, kiedyś myślę zajmie całą powierzchnię , a ciemierniki i hortensje będą w niej zatopione.
A tak było na wiosną, mam nadzieję, ze pomogłam rozwiac wątpliwości
Jedyne co jak była susza to runianka listki zwijała, bo brzozy to pijaki, ale daje radę bez większych problemów przerastać pomiędzy korzeniami
A U Ciebie dostanie wodę przy okazji cisa
No, fajne to jest i dobrze wygląda. Dawno u Agi nie byłam, ciekawe czy coś pozmieniała... U mnie na razie stoją 3 duże pieńki, ale jak się rozpadną to chyba od niej zgapię ten murek.
Nie wiem czy znasz ogród Aguniady, ona kiedyś z innego forum była ale ma też bloga.
Wpisz w wyszukiwarkę "ogrod Aguniady ognisko" Ona ma to fajnie rozwiązane, z jednej strony murek granitowy. Miał służyć jako ławka, miał dostać jeszcze drewno na górze ale się rozmyśliła najwyraźniej bo został sam murek.
Może cię zainspiruje. W pobliżu też ma brzozy ale nie bezpośrednim.
Wiem co było u Ciebie i dlatego ognisko będzie przed zagajnikiem
U nas wiatr właśnie dość często w stronę tarasu zawiewa - wiem bo czasem robimy grilla przy tarasie .
Przeniesienie ogniska w pobliże zagajnika to dobry pomysł ale zdecydowanie jak element w trawie, odsunięty od drzew a nie w zagajniku .
Chciałam tylko nadmienić, że w tym zagajniku to dużo miejsca zrób, bo u mnie niby sporo, ale brzozy już parę razy o mało z dymem nie puściłam. Iskry strzelają, a listki łatwo się palą.
Los akacji został przesądzony, dzięki bo już się zaczęłam wahać .
Pomysł z posadzeniem brzóz mega super, ale nie do zrealizowania w tym miejscu czyli tuż przy tarasie - za bardzo śmiecą. EM zgodził się na brzozy tylko dlatego, że zaproponowałam je w narożniku wschodnio-południowym.
Tu będę musiała zatem wykombinować coś innego.
Niestety akacje są baaaardzo uciążliwe. Sieją się u mnie bardzo i chyba też rozłażą dodatkowo, bo na wybiegu psim, czyli na tej górce, mam sryliony krzewów akacji. Walczę z eM, żeby to wyrywał i wykopywał ale wiadomo. Dla niego zielone to zielone i tyle, szkoda mu usuwać przesłony.
Bardzo trudna decyzja.
Ja bym usunęła akacje i na ich miejsce szybko wsadziła coś bardzo szybko rosnącego np brzozy zwykłe, brodawkowe. Przy całej ich uciążliwości są piękne, klimatyczne i bardzo szybko rosną. A przecież i tak będziesz nawiązywać i robić lasek brzozowy w innym miejscu. Dwa-trzy lata dla brzóz to sporo. Już zasłonią. A są tanie w zakupie
W którym narożniku te brzozy mają być? Anyway, w drugim narożniku kompostowniki i całe zaplecze - możesz od tarasu i reszty ogrodu wydzielić je zasłoną roślinną jakąś, a przed tym warzywnik może być...
Kompostowniki mają być 4 ? Dobrze zrozumiałam ten dokładniejszy rysunek? Ja bym je dała w linii, jednym ciągiem. Jeśli po dwa - to naprzeciwko siebie.