Myślałam że trzy
Na zdjęciu widać jeden ale pewnie przez to że jest ich tam więcej jest taki dorodny.

Tu już nie wyglądają tak dorodnie

Wręcz przeciwnie, niezłe grubaski biorąc pod uwagę jakie patyczki sadziłaś. Jaka to odmiana?

Podobno kolumnowe

Z przesadzaniem wstrzymaj się, aż liście przestaną być zielone (trudno w ich przypadku pisać "aż zgubią liście")

Bardzo polecam Ci tego ściętolistnego - widzę w nim same plusy - piękny błyszczący liść, odporny, długo trzyma liście jesienią - teraz jest jeszcze cały zieloniutki, wspaniale się przebarwia.

Z Grabami jeszcze poczekam, ale żywopłot w końcu posadziłam W weekend pogoda nie dopisywała ale jakoś mi się udało



Zostało jeszcze sprzatanie nadmiaru ziemi

Nad klonem to się bardzo zastanawiam. Serce po cichu mi podpowiada że będzie to lepszy wybór niż Ambrowiec. Chce go posadzić przed cisami, jak znikną graby, sosna czarna i jarzębina. Wtedy na tej rabacie byłyby od lewej brzozy, potem klon ginnala (krzaczek) klon ściętolistny (drzewo) i na końcu jodła lub sosna bośniacka (tu też mam dylemat). do tego berberysy, liliowce i trochę miskantów. Jeśli będzie jeszcze miejsce to może dam tam kule z cisów. Popołudniu zrobię aktualną fotkę.

Ja chyba bym klona wzięła, chociaż ambrowiec też piękny.

Ile metrów ma ta rabata przypomnisz?

Hmmm, doczytałam że i klon ginnala tam ma być, hehe to już nie wiem.

No to pomogłam

Rabata ma nieregularny kształt 16,5 m na długość i w najwęższym miejsc 3,5 m. Muszę chyba rysunek z planem zrobić klon ginnala chce w formie krzaka a ścietolistny jako drzewo. w sumie jeszcze nic nie posadzone więc wszystko może się zdarzyć

W ramach przerwy od myślenia nad nasadzeniami i korzystając z ładnej pogody udało mi się porobić kilka zdjęć jesieni




Berberys ewidentnie marnuje się w cieniu


Hortensja jakoś nie ma ochoty zmienić koloru


Bardzo duża ilość muchomorów na sąsiedniej działce zastanawia mnie jak to świadczy o jakości gleby, a może nie ma znaczenia ? Szkoda że nie są jadalne