Zielony Chram
06:43, 12 lis 2023
20 maj 2018:
Rośliny w przedogródku nabierają masy:
Posadziliśmy żurawki:
27 czerwiec 2018:
Pod koniec maja odwiedziliśmy świetny kiermasz ogrodniczy w Gajewnikach, zamówiłam tez kilka roślin z Internetu. Na rabatę doszły przetaczniki (roboczo zwane przez nas wszetecznikami), tawułki Vision in Red i Moulin Rouge, 2 świecznice (chyba odmiany Black Negligee), wietlice Ursula's Red i Metallicum i oczywiście kolejny klonik (Jaś Wędrowniczek będzie zmieniał swoje miejsce zamieszkania, aż nie przeżyje którejś zimy)
Kolejny wypad, tym razem na kiermasz w Kościerzynie, zakończył się udanymi łowami ogrodowymi, mam w końcu swoje wiklinowe wiszące doniczki, bo plastikowych dłużej już nie mogłam zdzierżyć
I znowu łażę i dumam, dumam i marzę. Pod altaną pojawiają się bergenie, podarowane przez moją mamę. Pamiętam, że sadziłyśmy je po ciemku z lampkami czołowymi ze starszą siostrą 
Rośliny w przedogródku nabierają masy:
Posadziliśmy żurawki:
27 czerwiec 2018:
Pod koniec maja odwiedziliśmy świetny kiermasz ogrodniczy w Gajewnikach, zamówiłam tez kilka roślin z Internetu. Na rabatę doszły przetaczniki (roboczo zwane przez nas wszetecznikami), tawułki Vision in Red i Moulin Rouge, 2 świecznice (chyba odmiany Black Negligee), wietlice Ursula's Red i Metallicum i oczywiście kolejny klonik (Jaś Wędrowniczek będzie zmieniał swoje miejsce zamieszkania, aż nie przeżyje którejś zimy)
Kolejny wypad, tym razem na kiermasz w Kościerzynie, zakończył się udanymi łowami ogrodowymi, mam w końcu swoje wiklinowe wiszące doniczki, bo plastikowych dłużej już nie mogłam zdzierżyć