Bo własnie dorosłam do decyzji o eksmisji jałowca.....
Na rzie przymiarka do obnizenia drania.....
Za chwilę skończy się to rozwodem, albo zabraniem wszystkich tnacych zabawek.. M jeszcze nie widział mojego ostatniego działa niszczenia.... kosi trawnik......
Tak było:
A tak jesst po skórceniu... widać hibiskusa
Najchętniej bym go całęgo wyrzuciłą i posadziła w jego miesce wrzoski Zacienia wszystko wokół.. nie wiem jak tylko hosta na to zareaguje?? Bo tak ma super cień od niego i ładnie rośnie... za to wrzosy i hibiskus w okolicy narzekaja....
Cała rabata.......
I co Wy na ten mój nowy pomysł..spoza listy pilnych rzeczy do zrobienia?
Madżenko - ja też miałem kupić tylko berberysa u Kapiasów, a przecież muszę zmienić dekorację domu na jesienno - zimową - pomysł mam I chyba jeszcze w tym roku machnę front - znowu Będzie tak trochę...preriowo
Najlepiej byłoby to zrobić podczas pochmurnej pogody, a nawet podczas deszczu. Jeśli by świeciło słońce to zarzuć na niego firankę czy coś w tym stylu, aby go słońce nie przypaliło.
Marzenko - najlepiej wsadź go jeszcze teraz w jakieś osłonięte miejsce - np. za garaż, żeby jeszcze zdążył się ukorzenić przed zimą, bo w donicy nie przezimuje. A takiego piennego bukszpanu szkoda by było....
Takiego jałowca nie mam, jednak czytam o nim troszkę i rzeczywiście rośnie bardzo wąski - no i bardzo powoli, bo po 10 latach ma 1 - 1.5 metra. Każdy jałowiec jest narażony na atak szkodników - częściej chorują niż tuje, ale myślę, że możesz go posadzić - przecież będziesz o niego dbać
Nie mam Ostatnio sadziłem przywrotniki i wyskakiwały mi cebulki krokusów. Od razu dawałem je z powrotem do ziemi. Nawet jak coś wykopiesz to się im nic nie stanie