Spokojnie bez paniki, ja pod magnolią, a w zasadzie pod trzema magnoliami, mam pod jedną liatrie i narcyzy z pierwiosnkami, pod druga krokusy i piwonie, pod trzecią irysy bródkowe. Udany duet to magnolia z piwoniami przynajmniej u mnie. Piwonie latami mogą rosnąc w jednym miejscu
Barbula jest ładna jesienią, trzeba by podsadzić , albo cebulowymi, albo trawami np ice dance te są zimozielone, może jakieś turzyce lub niskie szałwie?
Asiu, Sylwio - akurat barbula nie jest moim chciejstwem, pomyślałam, że ładnie komponowałaby się z różami. Myślałam jeszcze o werbenie, ale ona jednoroczna, więc też na wiosnę nic na tą część rabaty nie wniesie.
Asiu, tą "ramą" miał być rząd pierwiosnków z jednej, a barbuli z drugiej strony - od ścieżki pierwiosnek mógłby być, ew za nim coś wyższego, co później by kwitło (a może właśnie trawy?), ale od strony róż musiałoby to być coś wyższego, co będzie widać od strony trawnika, za różami - trawy niekoniecznie chyba w tym miejscu, bo róże będą gołe na wiosnę i traw tyż ni ma o tej porze. Choć może się mylę. Trawy polubiłam (naprawdę!), tylko na razie chciałam ustalić główne, wyższe nasadzenia, a potem uzupełniać rabaty. No to co zamiast barbuli? Bukszpanów nie chcę, trzmielina? berberys? ale one duże są...
Szałwii nie byłoby pod samą magnolią, źle narysowałam - magnolia będzie na granicy z trawnikiem, więc i tak nie byłoby tam miejsca na szałwię. Dałabym ją po obydwu stronach, w bok od magnolii, albo tylko w stronę tarasu.
od lewej - kalina wonna, 5 krzewów porzeczek i agrestu (od strony ścieżki podsadzę je np. pierwiosnkami, od strony róż będzie rządek barbuli klandońskiej lub werbeny).
"O" to ostrokrzew meserveae Blue Prince i Blue Princess ew. kolczasty (też w wersji damskiej i męskiej). Przy pergoli będzie róża pnąca, reszta róż łukiem na rabacie, od przodu podsadzona bodziszkiem i dzwonkiem karpackim. Magnolia jest teraz od południowej strony budynku, muszę ją umieścić na granicy trawnika, bo zapomniałam, że trzeba ją odsunąć, aby śnieg spadający z dachu nie uszkodził gałęzi, z tego też powodu obok magnolii nie będzie róż, a byliny, ścinane na zimę (mam nadzieje, że w tą zimę uda mi się sprawdzić, jak daleko w głąb rabaty śnieg spada!).
Róże już wybrałam, "wypełniacze " stanowiące kolorystyczne uzupełnienie również, ale to później.
inne zakątki, bardziej zimozielone
magnolia Susan, w tle rozplenica Black Beuty i miskant Mornnin Light
..i te paskudy gazony, teraz już ich nikt nie widzi, cisy dobrą robotę zrobiły
No właśnie nie wiem co jest grane bo na razie tylko ta jedna tak ma i nie wiem czy to jakieś uszkodzenie przez nie wiem co czy faktycznie ma zamiar rozwijać pączki. Te kwiatuszki już pewnie na zmarnowanie, a jest ich znacznie więcej w tym stanie na tej jednej magnolii
Miedzian mam więc spróbuję. Po tych w zasadzie 3 sezonach przygody z ogrodem widzę, że niektóre rośliny potrzebuję czasu np. magnolia Genie, która porządnie zakwitła u mnie latem w 3 sezonie. Albo Dereń kousa bardzo urósł i do góry i wszerz ale jeszcze nie kwitł.
Potem zakwitła magnolia Genie – jednym kwiatkiem i obiela Niagara.
Co do obieli nie wiem do końca jak ją prowadzić. Kupiłam ją w szkółce „kolumnowo” podwiązaną i tak zostało.
Wiosną 2018 r. nasz zapał ostudził list, który znaleźliśmy w skrzynce. Gazownia poinformowała nas, że planuje wymienić gazociąg biegnący przez naszą działkę i mamy ją udostępnić dla sprzętu i pilnej potrzeby „przekopania naszego ogrodu” .
Ostatecznie po wymianie korespondencji i rozmowach została podjęta decyzja o przeniesieniu gazociągu bez ingerencji na naszym terenie. Odetchnęliśmy z ulgą.
Hortensje piłkowane Preziosa mimo okrycia słabo przezimowały i nie zakwitły.
Za to magnolia Meg’s Pirouette nieokrywana kwitnie bez problemu. Szkoda, że tak wolno przyrasta bo piękne ma te śmietankowe kwiaty.
Dziękuję Toszko
Grobla: pas ziemi pomiędzy rzeczką i stawem. Podstawa z torfu na górze ił z gliną. Wiem, wiem, powinno być odwrotnie. Grobla ma w najwęższym miejscu około 5m. Tam gdzie połowa stawu, grobla ma szerokość około 20m a później znowu się zwęża do około 6 m. Nie wpuszczam żadnego sprzętu na groblę bo pod ciężarem się " rozjeżdża". Ciężki sprzęt się utopi. Grobla służy jedynie do spacerowania. Skarpa od strony stawu dość łagodna ma wymienioną ziemię i rosną tam rośliny. W połowie liliowce a na drugiej połowie kosaćce i ( w tym roku) łączka. Ma ona wystawę południową ( dużo słońca),zacisze (bo w dole) i wody ze stawu pod dostatkiem. Tę część będę obsadzał. Druga strona, ta od rzeczki bardzo stroma, niezagospodarowana. Zacząłem sadzić wzdłuż rzeczki lilaki, brzozy papierowe, klon ginnala. Aby na grobli cokolwiek posadzić muszę wyrąbać dół w tym ile. Rośnie tam około 15 letnia magnolia i resztki krzewów ( to co po złodziejach zostało). Na środku grobli ( w tym najszerszym miejscu) rośnie dąb. Dąb rośnie na samym brzegu przy rzeczce. Pod nim trawa najgorzej rośnie. Dąb sypie żołędziami na groblę od rzeczki do stawu i trochę do stawu ( rozłożysty jest). Żołędzie spośród kwiatków wybieram a z trawy czasami grabię a czasami zostawiam.
Obecnie przez przeziębienie leżę w łóżku ale jak wyzdrowieję zrobię szczegółowe zdjęcia.
Dąb w Przedogródku Pod Dębem:
Już wiem, że zasypać szyjki nie mogę. Skopię trochę wokoło ( jeśli korzenie pozwolą). Wiosną nasypię niewielką ilość kompostu i posadzę .... jeszcze nie wiem co ale tyle dałyście rad, że coś wybiorę. Szczegółowe zdjęcia oczywiście zrobię za jakiś czas.
Jeszcze raz dziękuję za Waszą troskę i rady. To naprawdę bardzo miłe
Pamiętam, że pokazałam, więc Sylwia, nie ma co się obawiać, powoli i do przodu, oby zdrówko było dzięki że zaglądasz, podziwiam Twoją kondycję
czekamy na to, maj 2018, 2 gałązki przy podkrzesywaniu złamali, zabrałam, dałam do ziemi, a nuż...
magnolia Marie Rose
W pierwszej polowie pazdziernika, spadl ciezki, mokry snieg, tak do kolan. Padal przez cala noc...Polamal mi sporo drzew, przede wszystkim katalpe.
Juz wiem, ze juz jej nie lubie Jest to drzewo bardzo kruche, byle wiatr lamie jej galezie i trzeba ja pielegnowac i formowac od nowa. Jezeli jeszcze raz, zlamie sie chocby malutka galazka, wyrzuce katalpe z ogrodu. Na zdjeciu tego nie widac, ale z calej katalpy zostala polowa. Tu zdjecie robione w poludnie, snieg juz praktycznie stopnial.
Magnolia przy tarasie
Zamkniety byly wszystkie drogi, drzewa byly polamane, nie mozna bylo przejechac z jednej miejscowosci do drugiej.
Piekna, ale nie makaronowa. Cos jest na rzeczy, bo moja mama tez dawała mi ja jako makaronową, ale makaronowa jest podłużna, podobna do żółtej cukini
Po upieczeniu wyjmuje się z niej widelcem miąższ w postaci takich nitek jak makaron http://www.jadlonomia.com/wp-content/uploads/2014/11/MG_3390-600x900.jpg
Zależy jak duży to jest okaz. Młodziutki patyczek - załóż. Gruby pieniek - nie. Bo na mróz narażone są głownie kwiaty, gdy magnolia kwitnie w maju. Samo drzewo nie jest narażone, chyba że jest małe, młodziutkie, cieniutkie.
Bardziej by się przydał kopczyk z kory na bryłę korzeniową niż włóknina na koronę, bo nic nie da. A kopczyk spowoduje że ziemia tak nie zmarznie i będzie się drzewo korzeniło jeszcze dłużej.